Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wieczne milczenie
#8
Nie będę się skupiać na literówkach i błędach interpunkcyjnych. Moim zdaniem o wiele istotniejsza jest w tym momencie fabuła. Fragment IMO i tak jest do przerobienia, warsztat poćwiczysz sobie przy okazji Wink
Nie wiem, czy po napisaniu zostawiłaś tekst do odleżenia ani jak długo ewentualnie czekał na korektę, ale - uwierz mi na słowo - spojrzenie na własną "pisanianę" po czasie i z dystansem, bardzo pomaga.

Garść przemyśleń po przeczytaniu całości:
  • Błędy w zapisie - nagminne pomijanie spacji.
    Na przykładzie jednego fragmentu. Zapis powinien wyglądać tak:

    Cytat:- Oczywiście - odpowiedziała chłodno. - Bo przecież nie ma niczego, co może nam stanąć na drodze. Oprócz całego mnóstwa rzeczy. Niebezpiecznych rzeczy. I ludzi - powiedziała z sarkazmem*, wymawiając wyraźnie każde słowo, by wyraźnie było czuć przerwy między nimi. - Zamknąłeś ją dobrze? Jesteś tego pewien?
    Jeśli czytasz książki, nawyk stawiania spacji przy zapisie dialogów powinien wejść Ci w krew Wink
    * Już gdzieś o tym pisałam. To, że jakaś wypowiedź jest sarkastyczna, powinno wynikać ze słów wypowiedzianych przez postać (sama też tak kiedyś pisałam) albo opisu wyrazu jej twarzy itp.
  • Zauważyłam kilka innych błędów w zapisie dialogów:
    Cytat:-Tak jest, Trierino- skłonił głowę w geście szacunku.
    Resztę znajdź i popraw sama - będzie to dobre ćwiczenie.
  • Zdarzają Ci się błędy ortograficzne:
    Cytat:-Pozostańcie, głosując na pokuj ras.
    i interpunkcyjne, przede wszystkim pamiętaj, że przed imiesłowami przymiotnikowymi i przysłówkowymi stawiamy przecinek. Wink
  • Mimo wszystko widziałam już gorsze stylowo opowiadania (przede wszystkim swoje własne sprzed jakiegoś roku Tongue). Widzę, że starasz się budować klimat opowiadania, nie poprzestajesz na zdaniach typu zrobił/poszedł itd., i to Ci się chwali. Czasem jednak trochę przesadzasz:
    Cytat:Pochód śmierci, o obnażonych kłach, charakterystycznych rozgorączkowanych, jaskrawych oczach, skórze wahającej się między czernią, a bielą, dzikim pięknie wyjącym litanie do istoty zniszczenia. Dwa odłamy paranormalnych, którzy mogliby zostać kościołem, pokazującym pochłaniającą duszę ciemność, wilkołaki, opętane przez ponętność księżyca i wampiry, nocni łowcy, którzy już od dawna przestali pojawiać się w koszmarach i ukryli w cieniu, nawet jeśli wcale nie przestali siać spustoszenia.
    Do pewnego momentu mi się podobało, czułam jakieś napięcie, ale opis zaczął się dłużyć i wszystko uleciało.
    Za dużo takich "natchnionych" zdań powoduje, że czytelnik zastanawia się, czy ma do czynienia z bełkotem <i broń boże nie chcę Cię obrazić>, zaczyna się nudzić i kończy czytanie.
    Inny przykład:
    Cytat:Wiatr położył nisko drzewa.
    To drzewa a nie trzcina. W takim wypadku musiałby wyrwać korzenie Wink Zdanie, które mi zaserwowałaś jest trochę pozbawione logiki.

    Cytat:-Reaganie, punkt drugi- upomniała go jasnowłosa piękność, paranormalna w szarej szacie.
    A to po co? Raz, że zdanie brzmi nie za bardzo po polskiemu Tongue, po drugie wiadomo, że wszyscy uczestnicy byli istotami nadprzyrodzonymi, więc dodatkowe sygnalizowanie tego nie ma większego sensu a tylko szkodzi.

    Cytat:W jej oczach zabłysła złość. Przypominały teraz zachmurzone niebo tuż przed gwałtowną ulewą.
    Gdzieś wcześniej czytałam w tym tekście o oczach, które coś przypominały. Za dużo tego. Taki zabieg jest ok, nawet fajnie przeczytać coś takiego, ale pod warunkiem, że nie będzie w co drugim zdaniu Wink

    Cytat:Miała być zamknięta niczym w grobowcu, a świat oddzielony od niej grubą warstwą energii.
    Tu kolejny przykład przerostu formy nad treścią Wink

Na chwilę obecną sądzę, że porządna korekta <przeczytanie tekstu z 10 razy w odstępie kilku dni, wyłapanie błędów i dopieszczenie zdań> uczynią całość całkiem znośną.

Teraz kwestia fabuły. Tu mam większe ale:
  • Twoje opowiadanie (a przynajmniej jego początek) jest klasycznym przykładem tego, jak można spalić pomysł już na starcie. Szczerze mówiąc, gdyby to była książka, nie miałabym ochoty czytać dalej. Już sam początkowy dialog jest IMO zbędny. Nudzi a na moje oko jedynym jego celem jest powiedzenie czytelnikowi, że zaraz odbędzie się jakieś zawieranie przymierza. Chyba lepiej opuścić ten fragment.
  • Sama scena zawierania przymierza jest jeszcze bardziej nudna, jakby na siłę wydłużona. Zdaję sobie sprawę, że starożytne istoty mogą mieć jakieś tam swoje głupawe formułki i powinny je wypowiadać w określonym momencie, ale mnie to prawie uśpiło. Moim zdaniem należy to zdecydowanie okroić. Jeśli te wszystkie prawa są istotne dla dalszej części, wspomnij o tym w odpowiednim czasie. Nikt i tak nie zapamięta, o czym była mowa na początku, bo czytelnika przygniótł natłok informacji, który dodatkowo ubrałaś w patetyczny ton i włożyłaś w usta papierowych postaci.
  • Bohaterowie
    Jeśli ta pierwsza scena (i fragmenty drugiej), która wydaje mi się zbędna, miała na celu pokazanie relacji pomiędzy Trieriną i Reaganem, to moim zdaniem nie osiągnęłaś zamierzonego celu. Pomiędzy tymi postaciami nie iskrzy, a chyba powinno Huh Te ich słowne utarczki przypominają przepychankę w piaskownicy, a nie pełną pasji walkę na słowa.
  • Po przeczytaniu całości mam wrażenie, że nie bardzo wiedziałaś jak zacząć i po prostu poupychałaś bogaty w zbędne informacje dialog, przytłaczając ładne miejscami opisy, którym co prawda brakuje to i owo, ale mają potencjał. Nabiłaś w ten sposób określoną ilość słów/stron, ale równie dobrze mogłabyś skrócić całość o połowę, rozplanować wydarzenia i dialogi tak, by czytelnik dowiedział się wszystkiego, co na tę chwilę wiedzieć powinien (to horror - powinien mieć aurę tajemniczości) i przy tym się nie znudzić. To powinnaś poćwiczyć przede wszystkim.

To tyle ode mnie. Tekst traktuję jako wersję roboczą i będę mogła wypowiedzieć się szerzej o fabule, kiedy pojawi się wersja poprawiona albo dalsza część.

Pozdrawiam.

















Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wieczne milczenie - przez Changed - 22-12-2011, 14:40
RE: Wieczne milczenie - przez Hanzo - 23-12-2011, 00:36
RE: Wieczne milczenie - przez Changed - 29-12-2011, 09:56
RE: Wieczne milczenie - przez Hanzo - 29-12-2011, 13:01
RE: Wieczne milczenie - przez Changed - 29-12-2011, 13:08
RE: Wieczne milczenie - przez Hanzo - 29-12-2011, 13:29
RE: Wieczne milczenie - przez Changed - 29-12-2011, 13:51
RE: Wieczne milczenie - przez Kassandra - 30-12-2011, 14:19
RE: Wieczne milczenie - przez Changed - 30-12-2011, 15:48
RE: Wieczne milczenie - przez Kassandra - 30-12-2011, 16:17
RE: Wieczne milczenie - przez Changed - 30-12-2011, 16:29
RE: Wieczne milczenie - przez Kassandra - 30-12-2011, 19:36
RE: Wieczne milczenie - przez Pan Kracy - 03-04-2012, 19:27
RE: Wieczne milczenie - przez Changed - 04-04-2012, 14:12

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości