Ok, udało mi się dokończyć opowiadanie, ale go jeszcze nie wrzucę. Zmieniłem nieco fabułę, dodałem tu, ówdzie usunąłem. Odczekam jeszcze parę dni, zrobię korektę i wrzucę. Na teraz odniosę się do kilku punktów.
A, po pierwsze - czy jak czytacie książki "prawdziwych" autorów, to też analizujecie każdą możliwą ewentualność każdego jednego szczegółu fabuły? Jestem pewien, że w każdej jednej fabule znajdą się nieścisłości, które jednak się "wybacza" podczas lektury drukowanej książki... Trochę (ale tylko trochę, bo z drugiej strony taka jest specyfika publikacji na forum) nie rozumiem takiego dogłębnego dociekania najdrobniejszych szczególików
Ish:
Pojedynczy człowiek, który - jak miałem nadzieję, że wynika z opisu - jest doświadczony w tym co robi i od lat się zajmuje tym co robi... Miał więc czas. Po drugie, być może jest samotnikiem? Po trzecie, TAKI PRZEKRĘT nazywasz "drobnym oszustwem"?
Ale dlaczego mieli go zestrzelić albo zagłuszyć? Przecież leciał na spotkanie z ich szefem.
Janko:
Na Twoje sugestie nie będę odpowiadał, bo zmieniłem nieco fabułę
Predator:
W odniesieniu do niczego. Nikt nie mógł tego słyszeć. Ale czy to ma znaczenie? To pierwsze zdanie opowiadania, miało za zadanie wprowadzić pewien określony nastrój, atmosferę...
Uwaga:
Obrzeża. Systemu.
Daleeeeeeko od planety.
Mam nadzieję, że to wyjaśnia sprawę
Odpowiedzi udzielił Ci Janko
Moim zdaniem wnosi: ożywia świat, wprowadza czytelnika w historię tego świata, w wydarzenia, które doprowadziły do obecnego stanu rzeczy. Buduje atmosferę.
Hm, tu masz sporo racji... Pomyślę, może rozszerzę to opowiadanie, żeby wprowadzić więcej "jaj".
No i tyle
Wkrótce wrzucę końcową wersję beta, bo do finalnej jeszcze daleka droga. Kto wie czy to opowiadanie nie rozrośnie się jeszcze bardziej...
::EDIT::
No i zarys finalnej wersji już jest w pierwszym poście. Zapraszam do lektury!
A, po pierwsze - czy jak czytacie książki "prawdziwych" autorów, to też analizujecie każdą możliwą ewentualność każdego jednego szczegółu fabuły? Jestem pewien, że w każdej jednej fabule znajdą się nieścisłości, które jednak się "wybacza" podczas lektury drukowanej książki... Trochę (ale tylko trochę, bo z drugiej strony taka jest specyfika publikacji na forum) nie rozumiem takiego dogłębnego dociekania najdrobniejszych szczególików
Ish:
Cytat:1. Sprzęt - pojedynczy człowiek mający już najbardziej zaawansowane rzeczy techniczne jawi mi się zaskakujący jako drobny oszust, nadal latający - i ryzykujący - sam.
Pojedynczy człowiek, który - jak miałem nadzieję, że wynika z opisu - jest doświadczony w tym co robi i od lat się zajmuje tym co robi... Miał więc czas. Po drugie, być może jest samotnikiem? Po trzecie, TAKI PRZEKRĘT nazywasz "drobnym oszustwem"?
Cytat:wreszcie 4.
Najemnicy. Gigantyczna, milionowa armia, która jednakowoż w ważnej rozmowie nie jest w stanie zagłuszyć statku przemytnika - pojedynczego! O którym wiedzą, że kombinuje.
Albo zestrzelić Geometrię
Ale dlaczego mieli go zestrzelić albo zagłuszyć? Przecież leciał na spotkanie z ich szefem.
Cytat:b. Do tego etapu jeszcze na nic się nie zgodzili, więc ktokolwiek by przejął tą informację i tak nie miałby nic na najemników, za to sporo na shallowgrave'a (w końcu nie tylko on pewnie nagrywa rozmowę, chyba, że jego rozmówcy sa zwyzajnie średnio mądrzy).Zastraszenie i blef. Skąd mogą wiedzieć, że pracuje sam, jakie ma powiązania i kontakty?
c. A nawet jeśliby miał - ma słowo oszusta przeciwko milionowi najemników.
Janko:
Na Twoje sugestie nie będę odpowiadał, bo zmieniłem nieco fabułę
Predator:
Cytat:miał wyjść głośno? To była cisza, ale w odniesieniu do czego? Kto mógł to słyszeć? Mi zawsze rzeczy dziejące się w kosmosie wydawały się ciche. W ogóle jak się roznosi dźwięk w przestrzeni kosmicznej?
W odniesieniu do niczego. Nikt nie mógł tego słyszeć. Ale czy to ma znaczenie? To pierwsze zdanie opowiadania, miało za zadanie wprowadzić pewien określony nastrój, atmosferę...
Cytat:czy ten system nie powinien się włączyć przed skokiem? Przecież już ten statek jest namierzony. Już planeta wie, że coś się dzieje....oraz pozostałe zarzuty względem systemu kamuflażu.
Uwaga:
Cytat:Obrzeża systemu binarnego Eta Pegasi
12 sierpnia 460 ETN (Era Terranova)
Obrzeża. Systemu.
Daleeeeeeko od planety.
Cytat:Dokładnie jedną milisekundę później włączył się system kamuflażuJedną. Milisekundę. Nawet jeśli przez JEDNĄ MILISEKUNDĘ Geometria pojawiła się na jakimkolwiek radarze, to po jednej milisekundzie znika. Uwaga, jesteśmy na obrzeżach systemu, zanim ktokolwiek to dotrze, Mathias będzie już hen daleko...
Mam nadzieję, że to wyjaśnia sprawę
Cytat:odpuścił by sobie to, bo sugeruję, że samo osadzenie się na stałe na jakieś małej, urokliwej planecie już jest jakimś nie lada wyzwaniem
Przecież brak zainteresowania rządu jest błogosławieństwiemCool Na planecie jest wydobywany ważny strategicznie surowiec i do tego rzadki - jak może nie budzić zainteresowania rządu?
Odpowiedzi udzielił Ci Janko
Cytat:historia Fourth World niepotrzebnie zamąca sprawę. Nic nie wnosi.
Moim zdaniem wnosi: ożywia świat, wprowadza czytelnika w historię tego świata, w wydarzenia, które doprowadziły do obecnego stanu rzeczy. Buduje atmosferę.
Cytat:A wiec są dwie kolonie, które nie posiadają żadnego wywiadu, żadnego naukowca, żadnego dostępu do sieci informacji.A kto powiedział, że nie posiadają? Nigdzie nie było napisane, że tak jest. I co to ma zmienić, że w kolonii są naukowcy?
Cytat:Fabuła i intryga nie jest przekonując. Akira Kurosawa i Sergio LeoneNie śmiem porównywać się z mistrzami Jam zaledwie podrzędny pisarczyk-amator!
Cytat:Czy mam mówić, że fabuła była przewidywalna? Chyba taki był cel opka? (tę wtrącenie z wypadkiem na stacji - tez przewidywalne - opisujesz te doki tak, że nie spodziewałbym się niczego innego niż wypadku i by the way - technikę i organizację załadunku opracowano już w XX w, a u ciebie wygląda to jak załadunek sprzed wynalezienia Zarządzania i Logistyki)Fabuła w zamierzeniu miała być przewidywalna (zobaczymy jeszcze co będzie z twistem, który zaplanowałem na zakończenie Może zmienisz zdanie ). Co do wypadku - takowe się zdarzają nawet w najbardziej perfekcyjnie zaplanowanym systemie...
Cytat:Postacie "bez jaj"
Hm, tu masz sporo racji... Pomyślę, może rozszerzę to opowiadanie, żeby wprowadzić więcej "jaj".
No i tyle
Wkrótce wrzucę końcową wersję beta, bo do finalnej jeszcze daleka droga. Kto wie czy to opowiadanie nie rozrośnie się jeszcze bardziej...
::EDIT::
No i zarys finalnej wersji już jest w pierwszym poście. Zapraszam do lektury!
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams