08-12-2011, 08:07
Powiem szczerze: nie rozumiem tego tekstu. Nie rozumiem co chciałaś przekazać. Wchodzę jako czytelnik w jakąś nieokreśloną sytuację i nic nie zostaje mi wyjaśnione. Emocje są, wypływają z jakiegoś źródła - ale całkowicie niezrozumiałego dla mnie. Kochał i nienawidził ? Był zauroczony? A może był seryjnym mordercą co to "musi" ? Wybacz ale ten urywek ani mnie nie zaintrygował na tyle, że chciałabym wyjaśnić te zagadki ani nie przybliżył bohaterów abym zadała sobie pytania "ale co dalej ?" i "co było przedtem ?". Jak dla mnie to zlepek zdań, w których próbujesz oddać ogromne emocje jednak one pozostają na papierze.