Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sesja egzaminacyjna
#4
Bóg sobie nic nie zawłaszczył. Nawet jeśli posłucha się jego namiestników, On się odcina od posiadania czegokolwiek. Nawet z logicznego punktu widzenia, to co ktoś stworzy nie zawsze (nieczęsto) musi należeć do niego. Architekt nie jest właścicielem budynku. Ale co ja się tam znam, wszakże jestem niewierzący.
Kolombo to był detektyw, przez c pisany. Nie wiem, co mu do Polaków, ale kiedyś trzy statki miał Kolumb. Kolumbia po nim została. Światowa stolica heroiny. To jakby rykoszet za Indian.
Chopin nie jest wcale jakiś super znany. Rozpoznaje się światowo tylko jedną jego kompozycję. Do Wagnera i Straussa mu daleko (pod względem popularności).
Skłodowska też dostała rykoszetem. Ale jakoś jej nazwiska na tablicy Mendelejewa nie widzę. W ogóle jakby jej ktoś sprzedał wtedy info o radioaktywności, wirusie ebola, AIDS, komórkom rakotwórczym i biodegradacji to może ktoś inny by się za to zadanie zabrał.
Jaruzelski miał czadowe okulary. Wydał rozkaz. No cóż, wielu generałów na przestrzeni setek lat wydawało rozkazy. Się go czepili jakby co najmniej zabił Kennedy'ego.
Lechu był symbolem. Co sadził, nie wiem. W jego ogródku nie byłem. Ale warto też zwrócić uwagę na to, co mu wolno było posadzić. Tyłek na fotelu i to pod warunkiem, że poduszka będzie czerwona. Jak to było z tym krukiem i wronami?
A Yarosuaf ma traumę. Jak ja za małolata bym zapieprzył księżyc i by mi go zabrali, a potem by mi zabrali (Bóg może) brata bliżniaka to też bym miał krucjatę. Vide: myślenie kanałowe.
Z tego Galla Anonima jednak, jak Rafału zauważył, wysypało się tylko pasmo marudzenia. Gdyż (to na własnej obserwacji wiem) przeciętny Polak (nie w Polsce oczywiście, bo za te śrubki to ja bym nawet świni nie karmił) jest uznawany za profesjonalistę, świetnego pracownika, dobrego żołnierza i honorowego człowieka. Dlaczego zatem ktoś miałby siedzieć w burdelu, gdzie nikt tych zalet nie docenia?
Niby powód do marudzenia, ale z historycznego punktu widzenia (a do tego odnosi się tekst) sami Polacy są sobie winni. A z założenia winny nie ma podstaw do marudzenia. To sie profesjonalnie nazywa hipokryzja.
Dziękuję za uwagę
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Sesja egzaminacyjna - przez starysta - 26-11-2011, 06:42
RE: Sesja egzaminacyjna - przez Rafał Growiec - 26-11-2011, 10:21
RE: Sesja egzaminacyjna - przez starysta - 26-11-2011, 13:01
RE: Sesja egzaminacyjna - przez Pasiasty - 26-11-2011, 13:10
RE: Sesja egzaminacyjna - przez starysta - 26-11-2011, 14:07
RE: Sesja egzaminacyjna - przez Mestari - 26-11-2011, 21:09
RE: Sesja egzaminacyjna - przez starysta - 26-11-2011, 21:27

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości