Wyższe sfery

[starysta]

Nie wiem, co mam o tym powiedzieć. Nie jestem przekonany, czy w ogóle jest sens mówić cokolwiek. Ani to proza, ani utwór dramatyczny. Ani to śmieszne, ani życiowe. Napisane niechlujnie, pełno przeoczeń - brak interpunkcji, literówki itd. Pomijając już błąd ortograficzny w tytule.

Nie podoba mi się, bo nie ma tu nawet nic do podobania. Wątpię, by ktoś w tym dostrzegł coś cennego - ja nie dostrzegam.

Tak masz racje. Był błąd, poprawiłem, nie celowy. Już taki jestem, kiedy wychodzę to zawsze żona przygląda mi się czy mam te same dwie skarpetki.
Co do niechlujstwa to tez zgoda bo i nie jest życie inne.
Nie zgodzę się. To czysta proza wyższych sfer. Dramat i tragedia..
A może tak samo rozmawiasz z żona ?