Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
III Alternatywa
#11
Nie było czasu na myśli i analizę. Jeżeli chciałem stąd wyjść, to tylko przez schody którymi za kilka minut będą schodzić Niemcy.
Odwróciłem się na pięcie i szybszym krokiem, omijając zwisające ze ścian kable zacząłem szukać miejsca w którym mógłbym założyć punkt obronny.

Korytarz nie był długi, po obu stronach były zaledwie dwie pary drzwi które prowadziły do mniejszych pokoi. Jednak obrona w małym pomieszczeniu bez drugiego wyjścia nie była dobrym pomysłem. Dlatego szukałem dalej, aż na samym końcu korytarza nie znalazłem podwójnych, metalowych drzwi, zamkniętych na ten sam zamek co reszta. Włożyłem znaleźną klucz-rurkę. Drzwi otworzyły się z sykiem i ukazały mi stalowy mostek pod którym znajdowało się zalane pomieszczenie z wielo dużymi zbiornikami. Wstrząs wywołał zawał konstrukcji więc połowa zbiorników była opróżniona i zniszczona. Na ziemi rozlana była zielona, jarząca się ciecz.
Obrona na takim mostku była bardzo dobrym pomysłem. Zwłaszcza gdy po drugiej stronie były takie same szerokie drzwi. Więc ktokolwiek by chciał przejść w znacznej liczbie, musiał by iść dwójkami, co dawało mi przewagę, zwłaszcza kiedy przeciwnik był lekko zdezorientowany jakimiś specyfikami, nie wspominając już o wcześniej zadanych ranach.

Gdy miałem już zejść z mostku do drugiego korytarza, zauważyłem ruch w dolnym pomieszczenia. Na stalowych biurku przy kilku zwalonych na ziemie maszynach, siedział mężczyzna ubrany w biały fartuch. Kiwał się delikatnie, dlatego praktycznie był nie widoczny z tego miejsca.
Pomyślałem, że jeżeli teraz ruszę się szybko to może zdążę go przesłuchać za nim wtargną tutaj ludzie Gasvoh’a. To był dobry pomysł, zwarzywszy na to, że należały mi się jakieś odpowiedzi, zwłaszcza na temat tego co z ze mną zrobili.

Szybko otworzyłem duże drzwi i powoli zacząłem schodzić w dół. Znów koło moich stóp świeciły się znajome czerwone światełka, jednak mgiełka w tym miejscu była gęściejsza i a powietrze stawało się co raz cięższe.

Po chwili przystanąłem.

Przed drzwiami które na pewno prowadziły do pomieszczenia z zbiornikami leżał brudny mężczyzna z obciętą głową. To na pewno nie był niemiecki żołnierz ani też żaden cywil. Jego ciuchy były poszarpane i mokre. Z wielu bezużytecznych części jak na przykład samochodowego błotnika, zrobiony miał naramiennik na którym dwoma kolorami, białym i czerwonym, widniały dwie litery AK.
Ten skrót uderzył we mnie jak młot w rozgrzany do czerwoności pręt.

-Armia Krajowa? Ten człowiek należał do Armii Krajowej?-

Nie czekając długo, przeszukałem go dokładnie. Miał przy sobie podobnie zmodyfikowany mp40 i jeden magazynek. Po chwili znalazłem jakąś książeczkę, to były chyba jego dokumenty. Papiery zostały wystawione przez Podziemne Rząd Niepodległej Polski. Nie mogłem uwierzyć w to co przeczytałem dalej. Ostatni wpis do książeczki miał datę 5 października 1957 roku.

- Co ten mężczyzna robił na ostatnim poziomie tego kompleksu? Jak się tutaj dostał? Jak chciał stąd uciec? Gdzie się podziało 16 lat? -

Tyle pytań a żadnej odpowiedzi. Ta układanka musiała mieć swoje rozwiązanie, dlatego rozejrzałem się dookoła tym razem bardzo uważnie i powoli. Wreszcie w świetle delikatnych czerwonych lampek zauważyłem na wysokości dwóch metrów otwarty, prawie nie widoczny lufcik wentylacyjny. Rozmiar pasował na człowieka. W tym samym momencie zrozumiałem dlaczego ten człowiek stracił głowę. Stalowa, ciężka krata od wylotu musiała spaść w momencie wybuchu i wstrząsu. Biedak pewnie sięgał po coś…

Podskoczyłem i złapałem za skórzany pasek który wisiał z wentylacji. Po chwili ciężka i masywna torba uderzyła mi w ręce automatycznie wyślizgując się na schody. Zajrzałem do środka. Wewnątrz znajdowały się gotowe do detonacji materiały wybuchowe.
Ten człowiek pewnie miał za zadanie wysadzić ów kompleks w powietrze, lecz niestety los napisał inny scenariusz.

Puki co nie słyszałem jeszcze nadchodzących szwabów więc od razu przebrałem się w współczesny mundur wojska polskiego. Wyglądałem w nim pewnie jak śmieciarz który wyminął się z powołaniem wojskowego. Ale skoro tak teraz wyglądała Armia Krajowa, ja wyglądać inaczej nie zamierzałem. Wziąłem plecak i szybko wbiegłem do pomieszczenia z doktorkiem.
Szkop dalej nerwowo kołysał się siedząc na metalowym biurku i mówił coś do siebie. Wtedy doszło do mnie, że nic z niego nie wyciągnę, zwłaszcza, że nie znam tak dobrze niemieckiego. W Anglii trenowali mnie jako człowieka do zadań specjalnych ale nie szpiega. Nauczyli mnie wiele z rzemiosła wojny, ale nie języka wroga. Do tego byli szkoleni inni ludzie, inni Polacy.
Dlatego musiałem znaleźć inne źródło informacji. Przeszukawszy więc wszystkie biurka zebrałem pokaźną stertę notatek naukowych. Wtedy poczułem, że muszę zrobić coś jeszcze. Wypakowałem ładunki wybuchowe i położyłem je w kilku różnych miejscach pomieszczenia. Papiery włożyłem do pustej torby którą przewiesiłem przez bark i nastawiwszy zapalnik na dwadzieścia minut wyszedłem na schody.

Po kilku chwilach byłem już w kanale wentylacyjnym, czołgając się w stroną z które prawdopodobnie wyszedł Akowiec.

Serce waliło mi co raz szybciej razem z uciekającymi minutami. Gdy czołgając się nie widziałem końca tunelu wentylacyjnego w głowie uderzało z całą siłą pytanie.

-Czy zdążę? –
https://horyzontrpg.com
System fabularny space-apo. Indi.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
III Alternatywa - przez Żubr - 27-06-2011, 10:59
RE: III Alternatywa - przez Janko - 17-07-2011, 08:41
RE: III Alternatywa - przez Neurize - 02-08-2011, 19:40
RE: III Alternatywa - przez Żubr - 04-08-2011, 10:12
RE: III Alternatywa - przez Danek - 07-08-2011, 18:28
RE: III Alternatywa - przez Żubr - 07-08-2011, 21:34
RE: III Alternatywa - przez Żubr - 01-09-2011, 12:58
RE: III Alternatywa - przez Żubr - 07-09-2011, 12:57
RE: III Alternatywa - przez Danek - 07-09-2011, 13:36
RE: III Alternatywa - przez Żubr - 07-09-2011, 21:14
RE: III Alternatywa - przez Żubr - 02-10-2011, 13:48
III Alternatywa II Rozdział - przez Żubr - 22-04-2012, 14:13
RE: III Alternatywa - przez Żubr - 21-05-2012, 18:15

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości