Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pamiętnik Oswalda Randl'a cz.I
#2
"chodź ludzie mówią" -> choć

"dnia pierwszego" -> podejrzewam, że chodzi o jakąś specyficzną nazwę, zatem powinno być z dużej litery

To zdanie, w którym znajduje się powyższa fraza, powinno zostać rozdzielone. Dziwnie się je czyta, bo pierwsza jego część jest dość luźnie związana z drugą. Proponuję je jakoś przeredagować.

"Było ich pełno jak szarańcza" -> złe stwierdzenie, może tak "Było ich tak dużo, że ciężko było nawet oszacować ich przybliżoną ilość"

Po tym stwierdzeniu powinieneś dać kropkę i rozpocząć nowe zdanie, tak byłoby czytelniej i jaśniej.

"rozległ się masowy kataklizm" -> jakoś dziwnie brzmi wyrażenie, że rozległ się kataklizm. Rozlegać może się dźwięk, mruczenie, odgłosy walki, ale nie kataklizm...

Nie nadużywaj wielokropków i tworów wielowielowielokropkowych. Jak jest ich zbyt duże nagromadzenie i do tego w niewłaściwych miejscach, to spowalnia to lekturę.

"Zbiegłem do piwnicy, myślałem, że to zaraz się skończy," -> "Zbiegłem do piwnicy mając nadzieję, że to tylko sen, że zaraz się obudzę" Ja bym to tak widział, zresztą po tym zdaniu musi być kropka i nowe zdanie

Twoją bolączką są poniekąd zdania formowane na siłę. Sklejane dwa w jedno, przez co brzmią komicznie. Trochę odnoszę wrażenie, że nie przeczytałeś wstępnie swojej pracy przed wrzuceniem jej na forum (jakoby świadczyły o tym także te błędy w formatowaniu na początku). Używasz czasami potocznych słów, które nie pasują do konwencji prozatorskiej. Nie wymienię Ci teraz tych słów, gdyż same, bez kontekstu zdania, dziwnie nie brzmią. jednak używałbym ich z rezerwą, bo co innego rozmowa z kumplem z osiedla, a co innego opowiadanie wysłane na konkurs literacki.

" byłe nieprzytomny" -> byłem

"dziwo" -> o dziwo

"pouczonym" -> potłuczonym

Interpunkcja... Interpunkcja... Interpunkcja kuleje... Polecam zapoznanie się z artykułem Triss na temat przecinków, gdyż widzę, że borykasz się z tym problemem. Tutaj masz odwołanie: http://www.inkaustus.pl/showthread.php?tid=221

"Lecz jak to zwykle nadzieja robi" -> Nadzieja "robi" to, że się wierzy w sukces, a to o czym Ty myślałeś to jest zwykły pech, fatum lub nieszczęście. Nadzieja sprawia, że myślimy, że może się nam udać i dlatego dotkliwiej odczuwamy porażkę (ojej, brzmię jak ksiądz Tongue )

"ponieważ kranu nie byłem zdolny wykopać" -> może nie tyle kranu, co studni?

Literówki, na każdym kroku... aaargh coś strasznego. Zmieniają całkowicie sens zdań i tylko uważne czytanie w męce może w tym pomóc. ale nie o to przecież chodzi w czytaniu prawda? Nie o to chodzi, aby się męczyć, ale aby się rozerwać, czerpać przyjemność. Nie da się przez nie praktycznie czytać... Czemu nie zrobiłeś dogłębnej korekty swojej pracy?

Dialogi... Wiesz jaka jest ich konstrukcja? U Ciebie to jest różnie, począwszy od pisania na farta, do jakichś dziwnych kombinacji, ni to mowa zależna ni niezależna. Nie wiadomo o co chodzi... Zajrzyj również tutaj http://www.inkaustus.pl/showthread.php?tid=145

"z kont" -> ?? (skoro nie chodziło Ci tu o konta bankowe, to mogę powiedzieć tylko jedno... dramat)

Przykro mi za to co teraz napiszę, ale nie lubię ukrywać prawdy, nawet gdy jest bolesna. Opowiadanie jest ciekawe, ma interesującą fabułę, kilka fajnych motywów, które można by odpowiednio poprowadzić tworząc coś wspaniałego. Można... ale nie udało się tym razem.

Praca napisana jest marnie, warsztat kuleje na każdym kroku, składnia jest zmasakrowana. Jak widzisz nie wypisywałem Ci już błędów od pewnego momentu, gdyż musiałbym cytować co drugie-trzecie zdanie. Dialogi, interpunkcja, opisy świata... To wszystko jest dramatycznie przedstawione. Przykro mi za te gorzkie słowa. Czasem zdawało mi się, że ominąłeś nawet elementarne zasady gramatyki, literówki zdarzały się niemalże w każdym zdaniu. Nawet nie wiem, co napisać. Zobacz sobie chłopie swoją pracę z dystansu. Nie twierdź, że jest świetna, niesamowita i jedyna w swoim rodzaju, lecz powiedz "ta praca jest kiepska, ale ja ja tak napisze, aby była najlepsza" i zacznij poprawiać. Czytaj i poprawiaj. Następnie zostaw opowiadanie na jakiś czas, w ogóle o nim nie myśl i wróć do niego za jakiś tydzień dwa. Znów czytaj i poprawiaj, tak długo, aż osiągniesz zamierzony efekt. Ja wierzę, że da się z tego pomysłu wykrzesać dobre opowiadanie.

Jeżeli w którymkolwiek miejscu Cię uraziłem, przepraszam, gdyż nie to było moim zamiarem.

Danek
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Pamiętnik Oswalda Randl'a cz.I - przez Żubr - 03-02-2010, 15:22
RE: Pamiętnik Oswalda Randl'a cz.I - przez Danek - 06-02-2010, 10:37
RE: Pamiętnik Oswalda Randl'a cz.I - przez Żubr - 06-02-2010, 12:52

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości