Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozprawka na temat Ateizmu i nie tylko... .
#93
Podajesz cytat, a dokładnie go nie czytasz. Więc jeszcze raz. Tak jak do małego dziecka. (wybacz)

Nie da się udowodnić że jeden to jest jeden. Po prostu jest to fizycznie niemożliwe. Na tym założeniu opiera się jednak cała ogromna matematyka ze wszystkimi całkami, różniczkami, transformatami i co tam jeszcze potrzebne do skutecznego modelowania. To że jeden znaczy jeden musisz wziąć na wiarę, bo inaczej nie zbudujesz modelu matematycznego.

To samo odnosi się do Biblii. Nie można udowodnić że została "podyktowana przez Boga". Jest to założenie przyjmowane "na wiarę" przez każdego wierzącego. Dopiero na tym założeniu można zbudować cały system (a właściwie kilka systemów) religijny. Nie przyjmiesz tego założenia, dostajesz po prostu dość gruby tom starożytnych bajek, pieśni i opowiadań umoralniających. Ot co. Tak to wygląda. Zarówno w matematyce jak i w religiach u podstaw zawsze musi stać aksjomat inaczej się nie da. No chyba, że Ty udowodnisz mi, że jeden to jeden, wtedy ukorzę się przed Tobą, padnę na twarz i nawet w stopę pocałuję. Jeśli zaś nie potrafisz, to czemu każesz nam udowadniać prawdziwość Biblii?

Gdzie tu więc owa mądrość smerfa Ważniaka?

Jak już powiedziałem, nie zabraniam Ci wierzyć w "galopującego konika pony". Ktoś o ile pamiętam założył i zarejestrował (chyba) związek wyznaniowy "latającego potwora spaghetti" i mianował się jego głównym kapłanem.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Rozprawka na temat Ateizmu i nie tylko... . - przez gorzkiblotnica - 27-12-2015, 14:23

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości