24-12-2015, 15:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-12-2015, 15:49 przez sithisdagoth.)
"Nieistnienia nie da się udowodnić. Jeśli przeczytam dowolny tekst i znajdę w nim błąd, mogę stwierdzić >>W tym tekście jest błąd<<. Jeśli natomiast błędu nie znalazłem, nie znaczy to automatycznie, że tekst jest bezbłędny. Nie mogę stwierdzić więc: >>Ten tekst jest bezbłędny<<. Jestem uprawniony jedynie do stwierdzenia: >>Nie znalazłem w tekście żadnego błędu<<."
- Mocno naciągasz.
To czy tekst ma błędy czy nie da się sprawdzić empirycznie i wtedy jest to fakt, a fakty nie podlegają dyskusji. Da się sprawdzić tekst i udowodnić, że nie istnieją w nim błędy.
Nie twierdzę, że bóg na 100% nie istnieje. Uważam tylko, że jest to nawet mniej prawdopodobne niż Czajniczek Russela i Niewidzialny Różowy Jednorożec.
Mogę powiedzieć nawet, że w twojej lodówce żyje niewidzialny smok. I co, wierzysz, że go tam nie ma?
- Mocno naciągasz.
To czy tekst ma błędy czy nie da się sprawdzić empirycznie i wtedy jest to fakt, a fakty nie podlegają dyskusji. Da się sprawdzić tekst i udowodnić, że nie istnieją w nim błędy.
Nie twierdzę, że bóg na 100% nie istnieje. Uważam tylko, że jest to nawet mniej prawdopodobne niż Czajniczek Russela i Niewidzialny Różowy Jednorożec.
Mogę powiedzieć nawet, że w twojej lodówce żyje niewidzialny smok. I co, wierzysz, że go tam nie ma?
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.