24-12-2015, 12:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-12-2015, 12:11 przez sithisdagoth.)
Nie istnieje coś takiego jak "wiara w nieistnienie".
- Jest to okropny błąd logiczny.
Nie są potrzebne absolutnie żadne przesłanki by w cokolwiek nie wierzyć, więc porównywanie ateizmu do religii jest szczytem absurdu. Nie wierzę w bogów, nie wierzę też w świętego mikołaja i krasnoludki. Nie wierzenie w krasnoludki czyni ze mnie osobą "wierzącą w nieistnienie krasnoludków"? Ciężar dowodu zawsze leży po stronie tego, kto chce udowodnić istnienie czegoś. Osoba, która twierdzi, że coś nie istnieje, nie potrzebuje absolutnie żadnych(!) dowodów na poparcie swojego stanowiska.
- Jest to okropny błąd logiczny.
Nie są potrzebne absolutnie żadne przesłanki by w cokolwiek nie wierzyć, więc porównywanie ateizmu do religii jest szczytem absurdu. Nie wierzę w bogów, nie wierzę też w świętego mikołaja i krasnoludki. Nie wierzenie w krasnoludki czyni ze mnie osobą "wierzącą w nieistnienie krasnoludków"? Ciężar dowodu zawsze leży po stronie tego, kto chce udowodnić istnienie czegoś. Osoba, która twierdzi, że coś nie istnieje, nie potrzebuje absolutnie żadnych(!) dowodów na poparcie swojego stanowiska.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.