08-02-2011, 16:05
"Antygona"... wszystko inne przeczytałam, "Potopy" i inne takie, ale tych kilkunastu - kilkudziesięciu stron nie byłam w stanie przełknąć.
Najgorsza, najnudniejsza lektura szkolna?
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|