03-02-2011, 21:20
Wiecie co definiuje fanatyzm poglądów? Stosunek do owych poglądów a nie ich treść. Fanatykiem stać się można nie przez negację Boga, czy potępianie aborcji, a właśnie poprzez wściekłe wykrzykiwanie w owych sprawach. Obie strony nakręcają się z bardzo prostego powodu. Zwyczajnie dociera do was to co było jasne od samego początku dyskusji. Adwersarz na wasze wywody nie odpisze "Racja! jaki ja byłem głupi, że myślałem odwrotnie!" tylko przedstawi własne argumenty, które, jeżeli do kogoś trafia, to będzie tym kimś on sam. Pogląd na świat, na życie, na społeczeństwo zawsze budził skrajne emocje. Ludzie cietrzewią się, gdyż,choćby spisali i tysiąc stron, nikogo nie przekonają. Wzięliście się z kudły, przez co poziom debaty dramatycznie spadł. Szkoda, bo lubiłem tu zaglądać.
Mam dwie sugestie:
-Rafale, moim zdaniem blisko Ci już do postawy pierwszych chrześcijan ginących na arenie Spokojnie, to tylko forum, nie musisz składać tu ofiary z życia za swoje poglądy.
-Sithisdagoth: wiesz, uważam, iż rozbieranie wypowiedzi adwersarza na czynniki pierwsze, zdanie po zdaniu, bez odnoszenia się do całości wypowiedzi, tylko po to by wyjęte z kontekstu zdanie opatrzyć prowokacyjnym acz miałkim i obliczonym na skok ciśnienia komentarzem, jest grubo poniżej pasa i źle świadczy o dyskutancie. W ten sposób bardzo łatwo można kontrować każdy argument, obalać każda tezę. Tak trochę nabrałem skojarzeń z czasami gimnazjum, kiedy to popularnym kontrarumentem było stwierdzenie "twoja stara".
Mam dwie sugestie:
-Rafale, moim zdaniem blisko Ci już do postawy pierwszych chrześcijan ginących na arenie Spokojnie, to tylko forum, nie musisz składać tu ofiary z życia za swoje poglądy.
-Sithisdagoth: wiesz, uważam, iż rozbieranie wypowiedzi adwersarza na czynniki pierwsze, zdanie po zdaniu, bez odnoszenia się do całości wypowiedzi, tylko po to by wyjęte z kontekstu zdanie opatrzyć prowokacyjnym acz miałkim i obliczonym na skok ciśnienia komentarzem, jest grubo poniżej pasa i źle świadczy o dyskutancie. W ten sposób bardzo łatwo można kontrować każdy argument, obalać każda tezę. Tak trochę nabrałem skojarzeń z czasami gimnazjum, kiedy to popularnym kontrarumentem było stwierdzenie "twoja stara".