17-01-2011, 15:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-01-2011, 15:57 przez sithisdagoth.)
"Szympans to nie człowiek." - To oczywista oczywistość. Tak samo jak człowiek nie jest szympansem, czy dajmy na to krzesłem. Nie mówię, że szympans jest człowiekiem, tylko, że jest stosunkowo bliski poziomowi człowieka i również powinien posiadać prawa m.in. do wolności od tortur. Stworzenie zdolne do tworzenia więzi społecznych, czy do odczuwania emocji nie powinno być traktowane na równi z rybami, czy kurami.
"to absurd. Żeby nie łamać praw 1% społeczeństwa, ograniczamy prawa 99%" - Czyli w twoim mniemaniu powinniśmy zezwolić na znieważanie homoseksualistów, czarnoskórych, żydów, czy osób niepełnosprawnych tylko i wyłącznie dlatego, że są mniejszością?
Wybacz, ale ten argument do mnie nie przemawia. Nie obchodzi mnie to, że ogranicza to prawa 99% ludzi. Ja ze swojej perspektywy głęboko gdzieś całe mam twoje "99%". Gdyby politycy myśleli w ten sposób, to można by mordować np. ludzi z siedemnastoma palcami! W końcu jest ich mało! Prawo dotyczy tak samo wszystkich. A przynajmniej tak powinno być.
"Urzędnik ma decydować, co moje dziecko ma ode mnie słyszeć." - Jeśli byłoby to np. pranie mózgu w postaci "biali są lepsi od czarnych a żydzi to złodzieje", to owszem, wolę aby urzędnik decydował o tym co mówi się dzieciom.
"Nawet trzyletnie dziecko czy nawet płód ma większy potencjał niż małpa-geniusz." - Ok. Wytłumacz mi jeszcze na jakiej podstawie tak twierdzisz? "Potencjał" o niczym nie świadczy. Kategoryzujesz byty ze względu na poziom inteligencji, ja na podstawie poziomu emocjonalnego. To, że z płodu mógłby powstać wielki wspaniały człowiek ma świadczyć o jego wartości? Ktoś wcześniej wspomniał, że takie traktowanie tematu zmuszałoby nad do płodzenia maksymalnej liczby potomstwa. Nie powtarzaj swojego "argumentu przeciw", nie dotrze on do mnie. Wiele komórek umiera już po rozpoczęciu podziału. Po prostu, naturalnie. Jeśli uważasz cztery, czy szesnaście komórek za człowieka to jesteś w błędzie. Blastula nie jest bardziej żywa niż glon.
"Do kościoła z dzieckiem nie chodź, bo to promowanie jednej religii." - Co prawda jestem przeciwny indoktrynacji(kojarzy mi się z faszyzmem), to jednak mamy prawo wychowywać dziecko zgodnie z własnymi przekonaniami w tym również poglądami na religię.
"Poglądy i wiarę można mieć, ale broń Boże, żeby inne niż władza." - Dramatyzujesz. Jeszcze nigdy nie słyszałem przypadku, żeby ktoś poddany został jakimkolwiek represjom ze strony państwa z powodów wiary. Co do poglądów to możesz mieć dowolne. Nie możesz ich jednak nikomu narzucać. Możesz je wygłaszać nawet publicznie o ile nie jest to np. Rasizm, czy nazizm. Bo te dwa trzeba tępić, czy tego chcesz czy nie.
Ps. Miałem zaprzestać udzielania się w tym wątku jednak twoje "Żeby nie łamać praw 1% społeczeństwa, ograniczamy prawa 99%" wstrząsnęło mną na tyle, że musiałem odpowiedzieć.
"to absurd. Żeby nie łamać praw 1% społeczeństwa, ograniczamy prawa 99%" - Czyli w twoim mniemaniu powinniśmy zezwolić na znieważanie homoseksualistów, czarnoskórych, żydów, czy osób niepełnosprawnych tylko i wyłącznie dlatego, że są mniejszością?
Wybacz, ale ten argument do mnie nie przemawia. Nie obchodzi mnie to, że ogranicza to prawa 99% ludzi. Ja ze swojej perspektywy głęboko gdzieś całe mam twoje "99%". Gdyby politycy myśleli w ten sposób, to można by mordować np. ludzi z siedemnastoma palcami! W końcu jest ich mało! Prawo dotyczy tak samo wszystkich. A przynajmniej tak powinno być.
"Urzędnik ma decydować, co moje dziecko ma ode mnie słyszeć." - Jeśli byłoby to np. pranie mózgu w postaci "biali są lepsi od czarnych a żydzi to złodzieje", to owszem, wolę aby urzędnik decydował o tym co mówi się dzieciom.
"Nawet trzyletnie dziecko czy nawet płód ma większy potencjał niż małpa-geniusz." - Ok. Wytłumacz mi jeszcze na jakiej podstawie tak twierdzisz? "Potencjał" o niczym nie świadczy. Kategoryzujesz byty ze względu na poziom inteligencji, ja na podstawie poziomu emocjonalnego. To, że z płodu mógłby powstać wielki wspaniały człowiek ma świadczyć o jego wartości? Ktoś wcześniej wspomniał, że takie traktowanie tematu zmuszałoby nad do płodzenia maksymalnej liczby potomstwa. Nie powtarzaj swojego "argumentu przeciw", nie dotrze on do mnie. Wiele komórek umiera już po rozpoczęciu podziału. Po prostu, naturalnie. Jeśli uważasz cztery, czy szesnaście komórek za człowieka to jesteś w błędzie. Blastula nie jest bardziej żywa niż glon.
"Do kościoła z dzieckiem nie chodź, bo to promowanie jednej religii." - Co prawda jestem przeciwny indoktrynacji(kojarzy mi się z faszyzmem), to jednak mamy prawo wychowywać dziecko zgodnie z własnymi przekonaniami w tym również poglądami na religię.
"Poglądy i wiarę można mieć, ale broń Boże, żeby inne niż władza." - Dramatyzujesz. Jeszcze nigdy nie słyszałem przypadku, żeby ktoś poddany został jakimkolwiek represjom ze strony państwa z powodów wiary. Co do poglądów to możesz mieć dowolne. Nie możesz ich jednak nikomu narzucać. Możesz je wygłaszać nawet publicznie o ile nie jest to np. Rasizm, czy nazizm. Bo te dwa trzeba tępić, czy tego chcesz czy nie.
Ps. Miałem zaprzestać udzielania się w tym wątku jednak twoje "Żeby nie łamać praw 1% społeczeństwa, ograniczamy prawa 99%" wstrząsnęło mną na tyle, że musiałem odpowiedzieć.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.