Aborcja

[Rafał Growiec]

Osobiście też bym wolał, żeby wystawa była dostępna dla osób dorosłych. Z drugiej strony słyszałem o osobie która musiała ciężko przemyśleć fakt, że dzieci widząc tę wystawę pytały: "A co się stało temu dzidziusiowi?". "Król jest nagi!", proszę państwa!
Skąd wiesz, co potrafię? Obecnie niewiele trzeba by napisać hit (dwa akordy i darcie mordy, albo potargać świętą księgę, gdy nawet to nie wychodzi). Nie dokonam tego na pewno, jeśli mnie poćwiartują i wyrzucą na śmietnik, to łączy mnie i płód.
Ludzie żyjący pół tysiąca lat temu potrafili zbudować katedrę. Nie mieli komputerów, laboratoriów badających materiały, programów badających siły działające na daną przyporę. A jednak zrobili coś takiego jak Notre Dame. Chyba byli nawet bardziej ludzcy niż obecnie.
Szympans to nie człowiek. Nawet trzyletnie dziecko czy nawet płód ma większy potencjał niż małpa-geniusz.

Co do prawa antydyskryminacyjnego - to absurd. Żeby nie łamać praw 1% społeczeństwa, ograniczamy prawa 99%. Często bez sensu, kierując się "postępem" i polityczną poprawnością. Urzędnik ma decydować, co moje dziecko ma ode mnie słyszeć. Do kościoła z dzieckiem nie chodź, bo to promowanie jednej religii. Ne klepnij przy ludziach, bo ci zabiorą.
Poglądy i wiarę można mieć, ale broń Boże, żeby inne niż władza. Władza chce dostać tabula rasa i sama ją zapełnić.
Znasz różnicę między klapsem a biciem? Klaps ma zwrócić uwagę, bicie zadać ból (a niekiedy wywołać skojarzenie: "robię coś złego, to boli"). Prawo chce być proste, ludzie są skomplikowani. Czasem bawiąc się w eksperymenty socjologiczne można bardziej dziecko skrzywdzić niż lejąc je pasem.