12-01-2011, 21:18
Życie zaczyna się od połączenia się dwóch komórek rozrodczych
A te maleńkie komóreczki przed połączeniem to nie są żywe? Plemnik to taki mały człowieczek, lata sobie, macha ogonkiem. Przy jednym wytrysku giną ich miliony, miliony niewinnych stworzeń - cóż za ludobójstwo, jaka masakra! Trzeba natychmiast zdelegalizować wytrysk!
A komórki jajowe? Czy naprawdę przed zapłodnieniem są niczym?!
Jak można obojętnie przechodzić wobec ich samotnego konania (kto wie, czy nie mają duszy, która płacze gorzko i przenikliwie?), tylko dlatego, że nie została wybrana na zygotę?
Na poważnie - bycie zlepkiem komórek i bycie człowiekiem się nie wyklucza. Każdy człowiek jest zlepkiem komórek, choć nie każdy zlepek komórek jest człowiekiem. Nie widzę powodów, dla którego 10-tygodniowy płód miał mieć większe prawo do życia, niż narodzony już kotek czy kurczak. Szanujmy życie ludzkie, ale też nie przesadzajmy, z tą auto-gatunkową zarozumiałością.
A te maleńkie komóreczki przed połączeniem to nie są żywe? Plemnik to taki mały człowieczek, lata sobie, macha ogonkiem. Przy jednym wytrysku giną ich miliony, miliony niewinnych stworzeń - cóż za ludobójstwo, jaka masakra! Trzeba natychmiast zdelegalizować wytrysk!
A komórki jajowe? Czy naprawdę przed zapłodnieniem są niczym?!
Jak można obojętnie przechodzić wobec ich samotnego konania (kto wie, czy nie mają duszy, która płacze gorzko i przenikliwie?), tylko dlatego, że nie została wybrana na zygotę?
Na poważnie - bycie zlepkiem komórek i bycie człowiekiem się nie wyklucza. Każdy człowiek jest zlepkiem komórek, choć nie każdy zlepek komórek jest człowiekiem. Nie widzę powodów, dla którego 10-tygodniowy płód miał mieć większe prawo do życia, niż narodzony już kotek czy kurczak. Szanujmy życie ludzkie, ale też nie przesadzajmy, z tą auto-gatunkową zarozumiałością.
"Jeśli moja poezja ma jakiś cel, to jest nim ocalenie ludzi od postrzegania i czucia w ograniczony sposób."
— Jim Morrison
— Jim Morrison