20-12-2010, 08:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-12-2010, 08:53 przez Rafał Growiec.)
Osoby z upośledzeniem umysłowym też czują, tylko mają problemy z okazaniem tego.
Wiesz co - wyrżnij wszystkich poniżej pewnego IQ i nie przepuszczonych przez komisję ds. czystości gatunku. Tylko nie obraź się, jak i Ciebie zagazują w tym szczytnym celu.
No, dobra - jestem strasznym gatunkistą. Potworem, odrzucającym możliwość eksperymentowania na moim gatunku. Brr, zamknijcie mnie - nim zabiję w obronie własnej kurzego Einsteina!
Krokodyl żre to co wpadnie mu w zęby. Mechanicznie niemal. Etyka nie dotyczy działań mechanicznych. Krokodyle obecnie przenosi sie tam, gdzie człowiekowi nie zagrazają. Taka przewaga inteligencji i myślenia abstrakcyjnego nad mentalnością "złap, zjedz, wydal". Co do krokodyli żrących z upodobaniem ludzi - powinien zostać odstrzelony. Jego gatunkizm przegrywa z naszym. Nie jestem zwolennikiem eksterminacji danego gatunku istot żywych - od tego jest tak zwana ewolucja.
A ja mam większa empatię do dzieci nienarodzonych niż do towarzyszek feministek. Ale nie widzę powodu, by stawiać życie i prawa jednych nad drugimi. Choć gdybym widział krokodyla walczącego z taką feministką, ruszyłbym z pomocą. Nie można maltretować biednych gadów.
Wiesz co - wyrżnij wszystkich poniżej pewnego IQ i nie przepuszczonych przez komisję ds. czystości gatunku. Tylko nie obraź się, jak i Ciebie zagazują w tym szczytnym celu.
No, dobra - jestem strasznym gatunkistą. Potworem, odrzucającym możliwość eksperymentowania na moim gatunku. Brr, zamknijcie mnie - nim zabiję w obronie własnej kurzego Einsteina!
Krokodyl żre to co wpadnie mu w zęby. Mechanicznie niemal. Etyka nie dotyczy działań mechanicznych. Krokodyle obecnie przenosi sie tam, gdzie człowiekowi nie zagrazają. Taka przewaga inteligencji i myślenia abstrakcyjnego nad mentalnością "złap, zjedz, wydal". Co do krokodyli żrących z upodobaniem ludzi - powinien zostać odstrzelony. Jego gatunkizm przegrywa z naszym. Nie jestem zwolennikiem eksterminacji danego gatunku istot żywych - od tego jest tak zwana ewolucja.
A ja mam większa empatię do dzieci nienarodzonych niż do towarzyszek feministek. Ale nie widzę powodu, by stawiać życie i prawa jednych nad drugimi. Choć gdybym widział krokodyla walczącego z taką feministką, ruszyłbym z pomocą. Nie można maltretować biednych gadów.
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja"
Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.
kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach