08-12-2010, 23:32
Szachu, jedyne co mnie bolą to oczy, gdy siedzę za długo przy komputerze.
Ja wyraziłem swoją opinie na dany temat i przytoczyłem własne argumenty w tej sprawie.
Po nazwie linka dochodzę do wniosku, że jest to minipowieść w czasach Złotej Polskiej Wolności, gdzie demokracji było tyle co mieściło się w ustach jednego przekupionego szlachetki - Liberum Veto.
Kraj rządzony przez wszystkich, ale nie przez Polaków (mówiąc Polaków robię duże uproszczenie, w celu ciągnięcia tej dyskusji). Obce wpływy, korupcja, działanie an szkodę państwa, bezradność. Wydaje się, jakby charakter demokracji w ogóle nie zmienił się na przestrzeni dziejów Polski.
Ja wyraziłem swoją opinie na dany temat i przytoczyłem własne argumenty w tej sprawie.
Po nazwie linka dochodzę do wniosku, że jest to minipowieść w czasach Złotej Polskiej Wolności, gdzie demokracji było tyle co mieściło się w ustach jednego przekupionego szlachetki - Liberum Veto.
Kraj rządzony przez wszystkich, ale nie przez Polaków (mówiąc Polaków robię duże uproszczenie, w celu ciągnięcia tej dyskusji). Obce wpływy, korupcja, działanie an szkodę państwa, bezradność. Wydaje się, jakby charakter demokracji w ogóle nie zmienił się na przestrzeni dziejów Polski.