Koniec z EDIT'ami.
Komentarz do 4-tego rosdziału.
Nic się nie zmieniło, jeżeli o moją ocenę idzie, ale mam jedno, drobne zastrzężenie.
A teraz już nie zastrzeżenie, a sugestia: znajdź w necie jakąś historyczną mapę Paryża. Przyda Ci się do tego opowiadanka. Prawdziwe nazwy np.: dzielnic urealniły by tę historię, bo miast pisać "dzielnica biedoty" wstawisz np.: Temple, i efekt będzie znacznie ciekawszy, umiejscowi akcję w konkretnym miejscu oraz -jak sądzę- pozwoli czytelnikowi lepiej poczuć klimacik.
Komentarz do 4-tego rosdziału.
Nic się nie zmieniło, jeżeli o moją ocenę idzie, ale mam jedno, drobne zastrzężenie.
Cytat:W karczmie było duszno i śmierdziało potem, rybami i nie mytym od co najmniej pół roku ciałem.Troszeczkę mało składne to zdanie Ci wyszło. Ja bym je podzielił na dwa choćby tak: "W karczmie było duszno. Śmierdziało rybami, potem i nie mytym od co najmniej pół roku ciałem." Lepiej by w uchu brzęczało.
A teraz już nie zastrzeżenie, a sugestia: znajdź w necie jakąś historyczną mapę Paryża. Przyda Ci się do tego opowiadanka. Prawdziwe nazwy np.: dzielnic urealniły by tę historię, bo miast pisać "dzielnica biedoty" wstawisz np.: Temple, i efekt będzie znacznie ciekawszy, umiejscowi akcję w konkretnym miejscu oraz -jak sądzę- pozwoli czytelnikowi lepiej poczuć klimacik.