31-05-2011, 21:35
Byłbym wdzięczny za wytknięcie błędów i nakierowanie na ewentualne poprawki . Odurzenie? Ja bym powiedział, że to była "najprawdziwsza magia" . Jak już na samym początku pisałem, moje opowiadania polegają na uzewnętrznieniu zasianego w mej łepetynie pomysłu, nie jestem jakimś smętnym Paulem Coelho, który banałami chce kształtować życie i dawać w książce jakieś niesamowicie "głębokie" przesłanie. Ja po prostu chcę przedstawić coś ciekawego, coś co zaintryguje .