Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ja, Xxx [+18]
#19
(07-04-2020, 11:21)Eiszeit napisał(a):  
Zdawał sobie sprawę, że nie powinni tutaj być. Ich zaangażowanie dawno przekroczyło zawodowy profesjonalizm i było jak wciskanie palców między drzwi. Do nikogo nie raportował, bo nie miał pewności, czy wszystkie mordy ma na pewno ma(opcja) na ścianie. Czuł się tak, jakby w przełyku zalegała mu bańka z powietrzem. Chyba rozczarowanie i zawód. Nie tak wyobrażał sobie własną pracę i branżę. Pani doktor nie wydawała się zaskoczona. Robiła im kawę na stacji paliw, a on płacił. Obok niej kręcił się jak meteor facet w eleganckich bucikach i czapce z daszkiem. Połączenie godne debila, ale Marecki był zbyt dobrze wychowany, by powiedzieć to na głos. Podszedł, kiedy wsypywała do swojej kawy czwartą saszetkę cukru. Raz skomentował, że pije bardzo słodkie, to powiedziała, że jest słodką? dziewczyną?. Podała mu jego kubek. Czarna. Facet w czapce ulotnił się pomiędzy chipsy i paluszki, ona poszła do drzwi. W ostatnim czasie współpraca z nią stała się dla Mareckiego trudna. Była ponura i milcząca(przecinek?) i wykonywała za dużo gestów. Skubała mankiety, poprawiała włosy, cały czas przenosiła przedmioty z miejsca w miejsce. Pomyślał, że z czymś walczyła i chyba przegrywała. 

(07-04-2020, 11:21)Eiszeit napisał(a):  Kiedy zameldowali się w hotelu(przecinek?) zajęła jego łazienkę na półtorej godziny. 
(...)
- Tacy faceci chcą dwóch rzeczy. Koksu i dobrej dupy. Najlepiej dobrej dupy w koksie. Gadają między sobą, a ja śmieję się jak kretynka i zapamiętuję, co mówią. To proste, panie prokuratorze. Impreza jest otwarta i będą tam dziewczyny – oceniła. – Będę udawała głupią i łatwą – dodała i zaraz poczuła kłucie w brzuchu. Prawda o sobie boli. Przedstawiła mu się imieniem wymyślonym na szybko i dorzuciła kilka zdań biografii. Zaciekawiło go, że kiedy mówiła w pierwszej osobie to zanikał jej akcent. I skąd miała taki zestaw informacji.(pytajnik?) 
(...)
Łączył wszystkich i komplikował życie jak ciężarna kochanka. 
Ładne porównanie Big Grin

(07-04-2020, 11:21)Eiszeit napisał(a): - A ty jesteś napruta jak kukła. Na tylną kanapę(przecinek - lepiej wybrzmi jak rozkaz) już – rzucił. Zapytała, czy jak już jest taki agresywny, to wymierzy jej klapsa. Zignorował zaczepkę, chociaż miał ochotę dać jej klapsa w twarz. Mruczała, kiedy szarpało na wybojach. Zrzygała się po drodze raz i powiedziała, że to był niezły wynik. Adam byłby łagodnie zirytowany, gdyby sam mógł określić swój stan wewnętrzny i cholernie wkurwiony, gdyby miała powiedzieć to pani patolog. 
(...)
- Ej(przecinek?) ty mnie słuchasz? 
(...)
- Przyszli po mnie i musiałem coś zrobić. Są wszędzie, Janie. Wszędzie, w każdym kawałku mojego ciała – powiedział i uśmiechnął się szeroko. Wywalił wszystkie zęby. Chłopak był odrętwiały. Wiedział, że wstukał dziewięć, dziewięć, dziewięć, a potem czuł się jak na słabym odjeździe po nieznanej substancji. Waliło lizolem i chodakami pielęgniarek. Ślizgały się na linoleum, wcale nie spał. Pod szpitalem było w cholerę dziennikarzy. Każdy kogoś o coś pytał. Wziął coś do ust dopiero rano, ale nie pamiętał, co to było. Chyba batonik z automatu. Popił kawą, którą zrobiła siostra, ta sama, co dała mu gazetę. Przeczytał, że biznesmen po próbie samobójczej wylądował w szpitalu, a jego syn jest pod opieką psychologa. Sprawę bada prokuratura. Potarł twarz dłońmi i tak już został. 
A nie 112? Wink
Nie wiem, czy biorąc pod uwagę proces redakcyjny, mógłby o tym przeczytać w porannej gazecie.

(07-04-2020, 11:21)Eiszeit napisał(a): - Na to wychodzi. Sposób zabicia Szymona jest taki sam, jak reszty ciał(ofiar?) Tyle, że skoro to było zlecenie z góry, ktoś musiał podać konkretne wytyczne, jak ma wyglądać ten zgon… 
- Jak naturalny – wtrąciła. Zgasiła fajka w trawie. – To nie było łykane, tylko dożylne. W pierwszych minutach po podaniu rozszerzają im się źrenice. W taki sposób ktoś kiedyś wymordował sporo rosyjskich polityków i biznesmenów – powiedziała. Marecki uniósł brwi. 
Patolodzy zwracają uwagę na ślady po wkłuciach (przynajmniej w CSI Wink
Dlatego trudno ukryć iniekcję trucizny.

(07-04-2020, 11:21)Eiszeit napisał(a): - Może. A może nie. A może ktoś miał dostęp do jej substancji, albo do przepisu. Nie wiemy. 
- No to jak się dowiemy? 
- Pozwolimy komuś to kupić i zobaczymy, kto się odezwie. Udało mi się stworzyć coś, co działa podobnie. – Czuła, że patrzył na nią intensywnie. – Co? 
- Nic. Nie za bardzo podoba mi się ta sprawa – przyznał. 
- Mi też nie, ale siedzimy w tym trochę za głęboko. Mam człowieka, który puści to na czarny rynek. Powiem ci, kto zgłosił chęć kupna – powiedziała. Marecki schował dokumenty do teczki. 
Ta akcja mnie nie przekonuje. Jeśli morderca sobie śmiga na tej substancji, to ma już do niej dostęp. Nie będzie kupował z nowego źródła.
Chyba, że czegoś nie zrozumiałem.

(07-04-2020, 11:21)Eiszeit napisał(a): - Musiał mieć metodykę i zlecić produkcję samodzielnie. Musiała być trudna i kosztowna, skoro tak szybko rzucił się na to, co zrobiłam. – Pomyślała, że gość nie miał wyczucia i instynktu. Z drugiej strony został wciągnięty w świat przestępczy, który w ogóle nie był jego światem. Być może dopiero musiał się nauczyć. 
No to niby tłumaczy sprawę, choć nie jestem do końca przekonany.

(07-04-2020, 11:21)Eiszeit napisał(a):  Ona długo milczała, zajęta umieraniem na tylnym siedzeniu.
Mocne zdanie.

(07-04-2020, 11:21)Eiszeit napisał(a): - Ja tylko chciałam żyć normalnie – powiedziała. Sześć lat temu podjęła decyzję, która dziś ją zabiła. Ale kto mógł to wtedy wiedzieć. – Nie wykonałam zlecenia, bo chciałam żyć normalnie. Myślałam, że się uda – powiedziała. Ale z nim się nie dało. I z nią. Z jej pieprzoną dysfunkcją, która niszczyła wszystkich wokół. Nie potrafił zrozumieć, ani nie potrafił wybaczać. Uciekła po tym, kiedy obciął jej ucho. Każdy jej kontakt był spalony. Zleceniodawcy i środowisko wiedziało, że wtopiła. Uratowała ją zmiana tożsamości, w zamian za którą urodziła dziecko. Radosław nigdy nie dowiedział się, dlaczego się poznali. I że przeżył dlatego, bo się zakochała. Prokurator powiedziałby na to nieprofesjonalne.
Ach, czyli wszystkie te kobiety, to jedna osoba. To pechowo się zakochała w swoim zleceniu, które na dodatek ją zabiło.

(07-04-2020, 11:21)Eiszeit napisał(a):
- Myślałem, że nie palisz – zauważył Damian, ale podał mu paczkę. Adam mu podziękował i wyszedł z kancelarii. Znicz kupił pod cmentarzem. Nawet pogrzeb oglądał z dystansu(przecinek?) bo wolał być tu sam. Na płycie widniało Dagmara Ivanenko. Zapalił znicz i chciał postawić, ale go zgasił.

Zakończenie ciekawe, choć biorąc pod uwagę, że przełożeni prokuratora byli umoczeni w sprawę, to jeszcze wiele mogło sie wydarzyć, choć rozumiem, że klamrą była postać kobiety o wielu tożsamościach. 
Pomysł bardzo dobry. Fabularnie do dopracowania w niektórych szczegółach, ale to tylko w ramach doszlifowania.
Myślę, że eksperyment udany Smile

Pozdrawiam Smile
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Ja, Xxx [+18] - przez Eiszeit - 06-04-2020, 17:17
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Eiszeit - 07-04-2020, 11:21
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Gunnar - 06-05-2020, 18:59
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Eiszeit - 08-05-2020, 21:08
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Gunnar - 10-05-2020, 11:40
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Eiszeit - 11-05-2020, 12:39
RE: Ja, Xxx [+18] - przez D.M. - 07-04-2020, 14:52
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Eiszeit - 07-04-2020, 19:39
RE: Ja, Xxx [+18] - przez D.M. - 08-04-2020, 13:56
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2020, 18:31
RE: Ja, Xxx [+18] - przez D.M. - 09-04-2020, 14:47
RE: Ja, Xxx [+18] - przez D.M. - 10-04-2020, 15:25
RE: Ja, Xxx [+18] - przez D.M. - 14-04-2020, 20:57
RE: Ja, Xxx [+18] - przez D.M. - 15-04-2020, 12:08
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Eiszeit - 16-04-2020, 12:49
RE: Ja, Xxx [+18] - przez D.M. - 16-04-2020, 14:33
RE: Ja, Xxx [+18] - przez D.M. - 17-04-2020, 13:49
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Eiszeit - 18-04-2020, 20:17
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Pytalska - 18-04-2020, 20:23
RE: Ja, Xxx [+18] - przez D.M. - 18-04-2020, 21:12
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Gunnar - 29-04-2020, 11:02
RE: Ja, Xxx [+18] - przez Eiszeit - 03-05-2020, 19:25
RE: Ja, Xxx [+18] - przez D.M. - 08-05-2020, 21:20

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości