06-08-2019, 20:54
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):(...)Coś takiego(przecinek) zgadza się?
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Wydaje mi się, że powinno być łącznie.Krótko przystrzyżony, szczupła twarz, wielki, garbaty nos i oczy jedyne niepasujące do wyglądu zabijaki, gdyż były łagodne i zlęknione.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Opcja - spoglądał na drzwi / oglądał się na drzwi / spoglądał w drzwi (chociaż to ostatnie najmniej).Gdy komendant donośnym głosem huczał na cały swój gabinet, ten tylko nerwowo spoglądał się w drzwi, czy aby nikt tam nie stoi, a już na określenie „zbrodnie Stalina” myślał, że zemdleje.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Zabrakło końcówki i bliskie powtórzenie.Kobieta przypominała potężną, dostojną kocicę, poruszała się powolnym, choć dostojnym krokiem.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Leki biorę, leczę się jako, ale do zakładu psychiatrycznego nie pójdę,(sugerowałabym podzielić w tym miejscu kropką) lekarz mówił schizofrenia, paranoja.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Choć obiecałem, że go odwiedzę(przecinek) zwlekałem, skończyłoby się to wspominkami i łzami, chciałem zapomnieć.
Czułem się jak pies(przecinek) co wywąchuje nieprzyjemne historie tylko po to, by rząd mógł schować je do wora „ściśle tajne”.
Pobliskie miasteczka były uprzedzone, mówili, że spotkam tam zacofanych prymitywów, zwykłe chamy(przecinek) co to za krzywe spojrzenie w ryj walą, a gołębie to latają tam do góry nogami, bo srać nie warto.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Zabrakło końcówki.On i jego rodzina nie przejawiała cech „zdenerwowania” jak to ja ujmuję, ani innych lęków.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Powinno być "tę", ale rozumiem, że opowiada postać.Wieś jednak inaczej na tą sprawę patrzała.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Zabrakło końcówek.Gdy rozsądnemu, twardemu mężczyźnie – co to przecież przeżył wojnę ze wszystkimi jej okropieństwami, zaczyna załamywać się głos, dotąd twardy, nieustępliwy, zaczynają trząść się ręce, a bystry wzrok nabiera cech rozpaczy, strach udziela się słuchającemu. Mieszkał on w tej drugiej wsi.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Pokazał mi polanę i las.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Myślę, że odrobinę zgrabniej brzmiałoby - o pewnych porach.Miejscowi rzucali aluzje, że nikt nie wychodzi z domu w pewnych porach.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Nadprogramowa końcówka.Pierwszy w miarę nowy, znajduję się między wsiami, natomiast tamten, jest nieczynny.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Okręgi kojarzą się mocno geograficznie, kręgi z kolei kulturowo, ale może tak miało być.Nie tylko fizycznie pobierają pokarm z trupa, ale ludzie wierzą, że dusza człowieka jest zespolona z cmentarnym drzewem, a w niektórych okręgach ścięcie drzewa to zbrodnia, bo zawiera ono dusze zmarłych.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Archibald zdążył powiesił (powiesić?) się w pobliskim lasku, starszy brat widział już z daleka wiszące ciało.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Przepraszam, trochę odpłynąłem, ale próbuję opisać moje wrażenia, nieczęsto się zdarza byśmy tak podświadomie czuli fatalizm.
(05-08-2019, 11:10)Ahab napisał(a):Zemdlał na chwilę, trochę krwi poleciało, a kiedy brat go ocucił, okazało się, że ten od uderzenia zrobił się głupi.
Będę czytała na raty. O swoich odczuciach odnośnie fabuły napiszę na koniec, póki co tylko technikalia
Pozdrawiam