27-07-2019, 23:14
Troszkę bym tu pokombinowała, żeby poprawić rytmiczność wiersza. Niemniej... Jest dobrze, bo powoli - albo zaczynam Cię lepiej rozumieć, albo zaczynasz pisać mniej hermetycznie. Comming out... Nie gniewaj się, Franku za to paskudne określenie (wiem, że Ty się nie pogniewasz, bo masz do siebie dystans)
Z każdą rzeczywistością można się pogodzić. Nawet tą najgorszą. Ludzie z przeszłością obozową albo ci, co przeszli przez ubeckie piekło... Ci, co przeszli. I przeżyli. Jak to wzmacnia psychikę...
Dzisiaj, w naszym świecie nie mamy aż takich wyzwań, aż tak ekstremalnych.
A jednak każde cierpienie mierzy się miarą człowieka, którego ono dotyka.
Przepraszam, jeśli trochę nie na temat, ale jestem w trakcie oglądania trzeciego sezonu "Opowieści podręcznej". Straszna utopia, i choć nie jestem feministką, ten obraz doprowadza mnie do stanu agresji. Wobec świata, w którym ludziom zamyka się usta, fałszuje rzeczywistość.
By "Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej".
Z każdą rzeczywistością można się pogodzić. Nawet tą najgorszą. Ludzie z przeszłością obozową albo ci, co przeszli przez ubeckie piekło... Ci, co przeszli. I przeżyli. Jak to wzmacnia psychikę...
Dzisiaj, w naszym świecie nie mamy aż takich wyzwań, aż tak ekstremalnych.
A jednak każde cierpienie mierzy się miarą człowieka, którego ono dotyka.
Przepraszam, jeśli trochę nie na temat, ale jestem w trakcie oglądania trzeciego sezonu "Opowieści podręcznej". Straszna utopia, i choć nie jestem feministką, ten obraz doprowadza mnie do stanu agresji. Wobec świata, w którym ludziom zamyka się usta, fałszuje rzeczywistość.
By "Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej".