20-05-2019, 19:29
(12-05-2019, 17:31)Ahab napisał(a):Staruszek bardzo zgrabnie i filozoficznie się wypowiada. Ciężko mi było się wczuć, że to swobodna rozmowa na ławce (a rozmawiałem ze starszymi ludźmi o wojnie). Bardziej jako wcześniej przygotowane i dopracowane przemówienie.Schorowany, stary i samotny, musiał radzić sobie sam. W mieście(zbędny przecinek) wsiadał do pociągu. Wiele kilometrów dalej wysiadał w malutkiej wsi, gdzie twarze starych ludzi były spokojne i uśmiechnięte, a młodych ponure i nadąsane – znak, że przy pierwszej lepszej sposobności wyjadą z stąd i z własnej woli tu nie wrócą.
(...)
Z wiekiem większość zmysłów mu szwankuje, lecz powonienie go nie zawodzi. Nie może już czytać. Żal mu wszystkich książek, co stoją samotnie na pułkach u niego w domu. Chciałby je przeczytać jeszcze raz, ale już nie może. Jest z tym pogodzony, w końcu ma 91 lat i wciąż nieźle się trzyma. (taka wrzutka w czasie teraźniejszym nie brzmi mi dobrze, zwłaszcza, że całość jest w czasie przeszłym)
(...)W zagajniku(zbędny przecinek) na ławce siedziało trzech chłopaków.
(...)„Tak to dzień na zadumę i wspomnienia. Nawet pogoda jest odpowiednia” - pomyślał spoglądając w niebo. (ogólnie przemyślenia można wyróżnić kursywą)
(...)
Czułem tak(przecinek) jakbym łączył się z maszyną.(...)
Brał udział przy niszczeniu Drezna. Prawdziwy szaleniec, opowiadał o tych okropnościach z uśmiechem na ustach. Lubił chodzić sobie sam po tym zniszczonym mieście, wymykał się i chodził samopas, nie dbał o życie swoje, ani cudze. Kradł co się dało. (jeśli jako pilot robił naloty dywanowe na Drezno, to niemożliwe by mógł niedługo potem chodzić po ruinach i oglądać efekty, chyba, ze go tam zestrzelono ale sam na tyłach wroga?)
Choć czy jak w 39 miał 16 lat to mógł być pilotem? W tak młodym wieku?
Ogólnie stylistycznie dopracowane, w formie warsztatowej całkiem dobrze.
Co do fabuły - ot krótka historyjka z morałem. Chłopcy wyraźnie nakreśleni, choć ich charakterystyki nie miały żadnego znaczenia dla fabuły.