Ja tak 2+1 Na luzie i w coverze Anny German, śpiewałem za młodu, jakże brzemienie:
cielęcy wiek nie jest bajką ani snem,
cielęcy wiek jest zwyczajnym szarym dniem
Najbardziej mi się, rzecz jasna, podoba stukanie przedsionka.
W przekonaniu , że zapętlęnie gordyjskie to odwołanie do liczb pierwszych.
Fajne powtórzenia. Wymłodozone ordoksyjne wilczęta w sztuce opartej na słowie, jakoś ich nie uważają.
Być może ostatnie słowo nie z Hitchcocka, mimo suspensu.
Bój się Boga Błażej – takby po latach przywitał ciebie Kaźmierz Pawlak.
cielęcy wiek nie jest bajką ani snem,
cielęcy wiek jest zwyczajnym szarym dniem
Najbardziej mi się, rzecz jasna, podoba stukanie przedsionka.
W przekonaniu , że zapętlęnie gordyjskie to odwołanie do liczb pierwszych.
Fajne powtórzenia. Wymłodozone ordoksyjne wilczęta w sztuce opartej na słowie, jakoś ich nie uważają.
Być może ostatnie słowo nie z Hitchcocka, mimo suspensu.
Bój się Boga Błażej – takby po latach przywitał ciebie Kaźmierz Pawlak.