13-02-2019, 01:04
A mnie zastanawia inna rzecz... Ile wody musieli wypić do tej zupy... Pewnie tak się "najedli", że nic innego już by się nie zmieściło
Sympatyczny taki kawałek. Podobał mi się moment pierwszej "łyżki zupy", tam gdzie nawet narracja zareagowała na to wydarzenie, urwało ją w pół słowa. Lubię (również stosować) takie eksperymenty na narracji
A ze zrozumieniem rosyjskiego - kontynuując temat - ja osobiście nie miałem problemów. No, ale slawistyka do czegoś zobowiązuje . Mimo że prędzej dogadalibyście się ze mną po bułgarsku, niż po rosyjsku...
Sympatyczny taki kawałek. Podobał mi się moment pierwszej "łyżki zupy", tam gdzie nawet narracja zareagowała na to wydarzenie, urwało ją w pół słowa. Lubię (również stosować) takie eksperymenty na narracji
A ze zrozumieniem rosyjskiego - kontynuując temat - ja osobiście nie miałem problemów. No, ale slawistyka do czegoś zobowiązuje . Mimo że prędzej dogadalibyście się ze mną po bułgarsku, niż po rosyjsku...