04-06-2019, 21:50
Dziękuję bardzo, Gunnar! Już wprowadziłem te zmiany do rozdziału XIX, z którymi się zgodziłem.
No, nie zawsze da się zrozumieć przyczynę jakichś pewnych trendów w modzie.
No, w zdaniu, być może, nie ma. Ale była romantyka w nastroju Ani i Eryka.
Chodziło po prostu o pasowanie pewnych zwyczajów; nie pisałem, że te zwyczaje są kluczowe. Ale bardzo spodobała mi się ta Twoja żartobliwa uwaga. Bardzo się śmiałem.
A mnie się wydaje, że nawet na pierwszej nic dziwnego, nawet we współczesnym świecie. Chociaż, być może, to raczej dotyczy ludzi w średnim wieku...
Ja zawsze tak robię; i dziwi mnie, że ludzie zwykle mało o tym myślą. Oczywiście, organizm dużo może wytrzymać, ale przy późniejszym budzeniu się wytrzyma to znacznie łatwiej.
Nie zauważałem, by działało przeciwnie.
No, to nazwij to zmianą moralności. Ludzie zmienili swoje przekonania i dlatego potrafili zmienić swoją psychologią. Czym mój przekaz różni się od takiego podejścia?
No, fantastyka naukowa. Być może, w połowie tego wieku wreszcie zaczną robić tak, jak ja proponuję.
To bardzo proste. Obrażanie się wynika z jakichś kompleksów. Jeśli człowiek bardzo się przejmuje tym, że ktoś obraził jego religię, to chyba podświadomie obawia się, że ta religią jest błędna, i bardzo boi się to uznać.
To ciekawe. Chętnie przeczytałbym. Postaraj się, by starczyło Ci życia.
Cytat:Ciekawe, choć brak realistycznych przyczyn takiej "mody".
No, nie zawsze da się zrozumieć przyczynę jakichś pewnych trendów w modzie.
Cytat:Udekorowana choinka dodawała romantyki do i tak romantycznego nastroju. (w tym zdaniu nie ma romantyki )
No, w zdaniu, być może, nie ma. Ale była romantyka w nastroju Ani i Eryka.
Cytat:Ania więc odkryła, że od dawna ma pewne zwyczaje dobrze pasujące do wspólnego życia z Erykiem. (no tak, bo w pożyciu małżeńskim kluczowe jest ubieranie choinki )
Chodziło po prostu o pasowanie pewnych zwyczajów; nie pisałem, że te zwyczaje są kluczowe. Ale bardzo spodobała mi się ta Twoja żartobliwa uwaga. Bardzo się śmiałem.
Cytat:A na razie Eryk po raz pierwszy spędził z Anią noc. (już na drugiej randce? choć przy swobodzie obyczajów panującej w twojej książce to w zasadzie nic dziwnego)
A mnie się wydaje, że nawet na pierwszej nic dziwnego, nawet we współczesnym świecie. Chociaż, być może, to raczej dotyczy ludzi w średnim wieku...
Cytat:naprawdę ktoś tak robi? ludzie w te dni balują, bo napędzają ich emocje, organizm człowiek toleruje krótkotrwałe wahania długości snu i nie trzeba do tego specjalnie później wstawać
Ja zawsze tak robię; i dziwi mnie, że ludzie zwykle mało o tym myślą. Oczywiście, organizm dużo może wytrzymać, ale przy późniejszym budzeniu się wytrzyma to znacznie łatwiej.
Cytat:zbyt długie spanie działa wręcz przeciwnie, wartałoby to urealnić pod względem biologicznym
Nie zauważałem, by działało przeciwnie.
Cytat:Tak naprawdę to, co można tylko zmienić moralnością, postulujesz zmienić psychologią - nie da się; to ulepszenie pod względem moralnym może kształtować psychologię, nie odwrotnie.
No, to nazwij to zmianą moralności. Ludzie zmienili swoje przekonania i dlatego potrafili zmienić swoją psychologią. Czym mój przekaz różni się od takiego podejścia?
Cytat:Ogólnie, także jako psycholog, muszę Ci powiedzieć, że całe wywody o obrażaniu to czysta fantastyka.
No, fantastyka naukowa. Być może, w połowie tego wieku wreszcie zaczną robić tak, jak ja proponuję.
Cytat:brak logicznego związku przyczynowo-skutkowego - jeśli kogoś nadal dotykały obrazy religijne to przestawał wierzyć?
To bardzo proste. Obrażanie się wynika z jakichś kompleksów. Jeśli człowiek bardzo się przejmuje tym, że ktoś obraził jego religię, to chyba podświadomie obawia się, że ta religią jest błędna, i bardzo boi się to uznać.
Cytat:Gdyby mi życia starczyło, napisałbym powieść o dojściu do idealnego społeczeństwa, bo mam już w głowie zarys fabuły. Z tym, że byłaby to powieść sensacyjno-katastroficzna a droga do celu nie byłaby usłana różami.
To ciekawe. Chętnie przeczytałbym. Postaraj się, by starczyło Ci życia.