07-03-2019, 12:50
(07-03-2019, 12:26)D.M. napisał(a): A propos, czy wiesz, że w XIX stuleciu i wcześniej podróż do innego kraju z reguły nie wymagała wizy? No, jakaś kontrola przygraniczna była (nie wiem, w jakich czasach jak mocna); chyba zdarzały się też sytuacje, kiedy kogoś nie puszczano do jakiegoś kraju. Ale nie było tak, że dla wjazdu trzeba się ubiegać o jakieś zezwolenie.Zgadza się. Wcześniej nie było technicznych możliwości. Jak widać państwa gdy tylko pojawiają się nowe możliwości ochoczo zwiększają kontrolę swoich obywateli
(07-03-2019, 12:26)D.M. napisał(a):Wracamy cały czas do kwestii natury ludzkiej. Ludzie pożądają - sławy, chwały, pieniędzy, władzy, poczucia bycia kimś lepszym od innych etc.Cytat:Czy chcesz powiedzieć, że monitoring działa wszędzie? W domach dyplomatów, ministrów, w agencjach związanych z wojskiem etc.?
A jeśli robiłaby to agencja rządowa kontrolująca system, za zgodą rządu, bez wiedzy obywateli?
Oczywiście, wszędzie. I agencje rządowe w XXII wieku nie były skłonne do jakiejś nieuczciwej działalności. Tym bardziej, że trudno mi wymyślić, po co to komuś byłoby potrzebne w takim świecie.
Bez wyeliminowania tych pożądliwości nie da się zbudować utopii.
(07-03-2019, 12:26)D.M. napisał(a): I jeszcze taka sprawa. Wcześniej w tym wątku wspominałeś o filmie "Avatar". Nie oglądałem tego filmu. Twoja wzmianka o nim zachęciła mnie trochę zerknąć do Wikipedii, by się dowiedzieć, co przedstawia sobą ten film. Po pewnych wahaniach zdecydowałem, że, być może, kiedyś go obejrzę. Bardzo rzadko oglądam filmy, ale czasem warto.Polecam, wysokobudżetowe hollywoodzkie widowisko z bardzo ciekawą koncepcją utopijnego, żyjącego w zgodzie z naturą społeczeństwa.