12-02-2019, 19:08
(Gdybym miał tyle wolnego czasu, ile chciałbym mieć... )
Dima, przeczytałem część I rozdziału oraz pierwszy komentarz Gunnara, którego uwagi uważam za słuszne (nadużywanie zaimków, powtórzenia blisko siebie...)
Nie jestem polonistą. Przy czytaniu tekstu staram się zauważać to, co przeszkadza w płynnym czytaniu, jest zbyt sztuczne lub zauważę niezbyt fortunny szyk zdania. Jestem bardziej... domorosłym praktykiem
Wypowiem się tylko co do ew. poprawek w tekście (zbyt mało przeczytałem, aby mieć osąd). Moje sugestie do tej części, którą poznałem (możliwe, że już były w którymś z komentarzy):
*miały jeszcze i wynagrodzenie - miały dodatkowe wynagrodzenie,
*oficjalniej - oficjalnie (nie ma stopniowania "oficjalnie"),
*różnych nieszczęśliwych wypadkach - nieszczęśliwych wypadkach (każdy wypadek jest inny),
*16-letni - szesnastoletni ("16-letni" nie jest błędem, ale przyjęło się, że opowiadaniach, powieściach itp. lepiej zapisać słownie),
*oczywiście, masowe szkoły... - masowe szkoły... (wstawiając "oczywiście" narzucasz czytelnikowi, że "oczywiście" powinien o tym wiedzieć, więc po co piszesz o tym?),
*przy czym Olek miał - Olek miał,
*Do tej troski o dziecko, które zapewniało państwo - (dziecko o niczym nie zapewniało państwa) "Do tej troski o dziecko, którą okazywało państwo",
*urodziny Ani (9 lipca) - (to powieść, a nie druk urzędowy. Drażni w czytaniu) "urodziny Ani, w dniu 9 lipca.
*a w wieku 10 lat Księżyc (turystyka kosmiczna była już bardzo rozwinięta, ale wciąż bardzo droga) - (jw. Do tego powtórzenie "bardzo - bardzo") "a w wieku dziesięciu lat na Księżyc, mimo że turystyka kosmiczna była wciąż bardzo droga,
**te, też, właśnie - niektóre można ograniczyć, podobnie jak zaimki (o których pisał już Gunnar).
Pozdrawiam i życzę dalszej weny
Dima, przeczytałem część I rozdziału oraz pierwszy komentarz Gunnara, którego uwagi uważam za słuszne (nadużywanie zaimków, powtórzenia blisko siebie...)
Nie jestem polonistą. Przy czytaniu tekstu staram się zauważać to, co przeszkadza w płynnym czytaniu, jest zbyt sztuczne lub zauważę niezbyt fortunny szyk zdania. Jestem bardziej... domorosłym praktykiem
Wypowiem się tylko co do ew. poprawek w tekście (zbyt mało przeczytałem, aby mieć osąd). Moje sugestie do tej części, którą poznałem (możliwe, że już były w którymś z komentarzy):
*miały jeszcze i wynagrodzenie - miały dodatkowe wynagrodzenie,
*oficjalniej - oficjalnie (nie ma stopniowania "oficjalnie"),
*różnych nieszczęśliwych wypadkach - nieszczęśliwych wypadkach (każdy wypadek jest inny),
*16-letni - szesnastoletni ("16-letni" nie jest błędem, ale przyjęło się, że opowiadaniach, powieściach itp. lepiej zapisać słownie),
*oczywiście, masowe szkoły... - masowe szkoły... (wstawiając "oczywiście" narzucasz czytelnikowi, że "oczywiście" powinien o tym wiedzieć, więc po co piszesz o tym?),
*przy czym Olek miał - Olek miał,
*Do tej troski o dziecko, które zapewniało państwo - (dziecko o niczym nie zapewniało państwa) "Do tej troski o dziecko, którą okazywało państwo",
*urodziny Ani (9 lipca) - (to powieść, a nie druk urzędowy. Drażni w czytaniu) "urodziny Ani, w dniu 9 lipca.
*a w wieku 10 lat Księżyc (turystyka kosmiczna była już bardzo rozwinięta, ale wciąż bardzo droga) - (jw. Do tego powtórzenie "bardzo - bardzo") "a w wieku dziesięciu lat na Księżyc, mimo że turystyka kosmiczna była wciąż bardzo droga,
**te, też, właśnie - niektóre można ograniczyć, podobnie jak zaimki (o których pisał już Gunnar).
Pozdrawiam i życzę dalszej weny