Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Numer [+18] (CAŁOŚĆ)
Sprzątał po kolacji, kiedy jego narzeczona poprawiała makijaż przed lustrem. Z należytą pieczołowitością posegregował odpady i zajął się lampkami, z których pili wodę, zamiast wina. Nienawidził zmywać jej szminki z brzegu kieliszka, ale przemilczał tę niedogodność. Rodzaj szkła był jedną z nieracjonalnych zachcianek Roxany, których ostatnio miała coraz więcej. Znosił to w pokorze, przygotowując grunt pod najprawdopodobniej najważniejszą rozmowę, jaka miała mieć między nimi miejsce. Ze zdziwieniem uświadomił sobie, że jego serce bije szybciej, a ciało wysyła znacznie wyraźniejsze sygnały, niż przed rozmową w Sorcie. Wsparł się trzema długimi łykami wody i wrócił do salonu, wygładzając włosy na skroniach. Siedziała przy stoliku kawowym. Zdążyła już otworzyć teczkę. Zatrzymał się w połowie drogi i usiadł na podłokietniku kanapy, opierając dłonie na udach. Czekał. Wydawało mu się, że czytała trzy lata.
Roxana odkładała kartki na prawą stronę, treścią do blatu. Nie dała mu ani jednego sygnału, z którego mógłby wyczytać, jakie ma nastawienie. Wiedziała, że sondował jej głowę, ale nie zwracała na to uwagi. Czuła nic. Pierwszym pytaniem, jakie sobie zadała, było, jak długo przygotowywał się do tego, co jej przedstawił. Kolejnym, dlaczego o niczym wcześniej nie powiedział. Odpowiedź była oczywista. Obawiał się, że nie wyrazi zgody na współpracę. Spojrzała na niego znad papierów, opisujących specyfikację maszyny inkubatoryjnej i przez chwilę szachowali się wzrokiem. Widziała niepewność wypisaną na jego twarzy. Dystans, który narzucił, stał się dla niej korzystny. Nie miała pewności, czy chce go teraz słyszeć, ale na pewno nie potrzebowała dotyku. Wróciła wzrokiem do rysunku i tabeli, w której zanotowano parametry. Zdawała sobie sprawę, kto był zdolny do przygotowania takiej specyfikacji. Nie wiedziała tylko, jaką cenę musiał zapłacił. Odłożyła na bok kolejną kartkę i uświadomiła sobie, że ma przed sobą pustą teczkę. Poruszyła wargami i pokiwała głową, po chwili uśmiechając się w sposób, którego nie znał. Analiza transakcyjna. Odsiew emocji, które w przeciwnym razie wybuchną między nimi jak zdetonowana wodorówka. Zadała pierwsze pytanie.
- Od jak dawna kontrolujesz projekt? – Spokojny głos. Troian był pod wystarczającym wrażeniem, że nie wyszła, ale to zaskoczyło go jeszcze bardziej.
- Od trzech miesięcy – odpowiedział. Miał zamiar czekać na kolejne pytanie. Nie wiedział, w którą stronę chciała skierować swoją argumentację. Łapał się na tym, że jest przygotowany na jej odmowę. Nie miał tylko pojęcia, co powinien zrobić, jeżeli faktycznie mu odmówi. Znowu skinęła głową i pozwoliła im milczeć przez prawie pięć minut.
- Dlaczego zdecydowałeś się go kontynuować? – Wydawało jej się, że zna odpowiedź. Ambicja. Może niewypowiedziana chęć poczucia, że tym razem to on ma pełną kontrolę nad życiem innych ludzi. Usłyszała, że wstał, a chwilę potem pojawił się w jej polu widzenia. Usiadł na krześle naprzeciwko niej i wyciągnął dłoń, żeby dotknąć jej ręki. Nie poruszyła się.
- Widzę w tym potencjał dla firmy. I społeczeństwa. Odpowiednio zrządzany projekt Psychonik jest w stanie przynieść wymierne korzyści Enklawie.
- Ten proces….
- Nie musi tak wyglądać – przerwał jej z pełną świadomością. Spojrzała na niego, a on wytrzymał to spojrzenie. Czuł się tak, jakby dźwigał chmurę gradową. – Jeżeli zgodzisz się ze mną pracować, jestem pewien, że nadasz tej sprawie nową jakość. Jesteś w stanie ulepszyć proces, skrócić go i sprawić, że będzie mniej bolesny dla Obiektów. Opracowałaś przełomową metodę stworzenia próbek, możesz usprawnić całą resztę – mówił. Nie chciał przerwać wywodu, w obawie, że potem nie pozwoli mu dojść do głosu. – Masz odpowiednią wiedzę na temat Obiektu Wzorcowego. Dysponujesz zestawieniami, tabelami porównawczymi i szeregiem badań próbnych, które zrobiłaś najpierw _0046, a potem mnie. – Zobaczył, że skrzywiła się, kiedy określił swoją siostrę kodem, ale o to akurat nie dbał. Najwidoczniej ten temat miał zostać kwestią sporną do samego końca. – Udostępnię ci pełną dokumentację projektu. Będziesz mogła go koordynować, proponować usprawnienia i zmiany, jeżeli uznasz, że coś idzie w kontrze z twoimi założeniami – obiecał. Zdawał sobie sprawę, że brzmi jak sprzedawca, chodzący od drzwi do drzwi, przybrał nawet podobny ton. Jedynie jego oczy były takie, jak zawsze; profesjonalne i chłodne. Nie odwracała wzroku, czekając na to, co jeszcze miał powiedzieć. – Potrzebuję cię, Roxana. Chcę, żebyśmy byli w tym razem – dodał, mocniej ściskając jej dłoń w palcach. Poruszyła swoimi, ale wciąż się nie odezwała. Dał jej chwilę na pozbieranie myśli. Widział, jak pracuje jej twarz, a wzrok wędruje po kątach wspólnego salonu. Ostatecznie padł na stertę dokumentów. Cofnęła dłoń, pozbierała kartki i odwróciła je treścią ku sobie. Przejrzała całość jeszcze raz. Miała wrażenie, że znalazła się w innym miejscu. W dziwnej projekcji własnej głowy, która podsuwała jej obraz dziecka stojącego w próżni. Gdyby spojrzała na scenę z góry, zauważyłaby dwie drogi, a poza nimi pustkę. Nie było wyboru poza ramami, które jej narzucił. Zaraz potem wróciła myślami do niedawnej rozmowy w salonie przedsiębiorstwa. Do uścisku dłoni Maud i gorzkiej pigułki własnego doświadczenia, do której połknięcia chętnie ją zaprosiła. Odłożyła raporty i podniosła wzrok na człowieka, którego, jak przyznała w szczerości przed samą sobą, kochała.
- Chcę stać w tym na równi z tobą, Troian. I oczekuję, że od tej chwili będziesz mnie informował o każdej decyzji, którą masz zamiar podjąć – oświadczyła. Odpowiedział jej uśmiechem, oszczędnym, ale najbardziej prawdziwym, jaki do tej pory widziała. Zszedł z krzesła, ukucnął przed nią i wziął jej dłonie w swoje. Przesunął kciuki po jasnej skórze, ucałował przegub i obiecał, że będzie tak, jak powiedziała. Potem podniósł jej koszulkę i złożył kolejny pocałunek, tym razem na brzuchu, czym, jak dobrze wiedział, powinien ją rozczulić. Wsunęła dłonie w czarne włosy i zamknęła oczy, pragnąc poczuć, że decyzja, którą podjęła, była słuszna.
 
Dał się przekonać do odwiedzenia Xernagenu jeszcze tej samej nocy. Roxana przebrała się w uniform laboratoryjny, co, jak mu się wydawało, sprawiło jej prostą satysfakcję. Widział niepewność w oczach kobiety i w jej ruchach, kiedy zjeżdżali windą pomiędzy piętra uśpionego przedsiębiorstwa. Zapewnił, że projekt, którego współautorką się stała, pracuje całą dobę. Skinęła głową, kotwicząc się na rozważaniach, kogo tam zobaczy. Wyszli na korytarz, trzymając się za ręce. Troian wpisał odpowiedni ciąg cyfr, żeby nie uruchomić alarmu, ale pracownicy i tak zareagowali na ich przyjście. Znała wszystkie twarze, które wychylały się z laboratoryjnych pokoi. Nie mogła zignorować wrażenia, że ci ludzie spodziewali się jej wizyty. Część z nich była rozluźniona, jakby odczuli ulgę, część serdeczna. Większość młodych laborantów, których do tej pory mijała na korytarzach, ukłoniło się jej z szacunkiem. Miała wrażenie, jakby weszli w przestrzeń, w której traktuje się ich na równi z bóstwem, lub wyrocznią. Mężczyzna przedstawiał ją dwoma słowami, cierpliwie pozwalając wymieniać uściski dłoni z wyżej postawionymi naukowcami. Toczyła wzrokiem po pomieszczeniach, próbując nasycić się na zapas widokiem maszyn i struktur, których zaawansowania mogła się jedynie domyślać. Troian widział w jej oczach ten element, którego od dawna tam nie było; naukowej fascynacji. Uznał to za dobry omen. Ostatnim pomieszczeniem, do którego ją wprowadził, było laboratorium z salą monitorującą parametry płodu. Kobieta za biurkiem wydawała się tak spokojna, jakby od dawna była pewna, że sprawy muszą potoczyć się w ten sposób. Przywitała Roxanę serdecznie, jak córkę, oparła dłonie na jej ramionach, a potem na brzuchu, wyraźnie zachwycona. Jego narzeczona po wstępnej konsternacji, nawet się uśmiechnęła. Ten grymas zamarł na jej wargach i stopniowo zniknął, kiedy pokazali jej punkt programu. Najpierw mocniej zacisnęła dłoń na ramieniu mężczyzny, a potem zrobiła kilka kroków naprzód, stając naprzeciwko maszyny. Wydawało jej się, że oddychała własnym rytmem. Wyciągnęła rękę, żeby dotknąć szkła, ale po chwili ją cofnęła. Wypełnił ją spokój pomieszany z obawą. Trwała z dłonią zawieszoną w powietrzu, a drugą opartą na podbrzuszu. Nie zdawała sobie sprawy, że patrzy na machinę, która już niedługo wypuści dziewczynkę o jej wargach, oczach i sposobie układania dłoni. Niezależnie co miała przed sobą, miała pewność, że patrzy w przyszłość.
 
*~*~*
 
Nie potrafię Nie jestem w stanie
Clyton usiłował go ignorować. M-0 miotał się we wnętrzu jego głowy, nie potrafiąc zaakceptować faktu, że został uwięziony. Obaj zostali, ale wydawał się nie brać tego pod uwagę. Mężczyzna rozumiał, co się stało. Ustawienia, które nałożono na elipsę zostały zmienione, a kod, który zastosowano, narzucał komendę na M-0. Nie mógł zniszczyć zapory, chociaż posiadał ku temu umiejętności. Takie działanie byłoby sprzeczne z zastosowanymi parametrami. Rozpracowanie rzeczywistości zajęło im cztery doby od nocy, kiedy Roxana została wprowadzona w najważniejszą tajemnicę Xernagenu.
Clyton chodził wokół sali, zadzierając głowę ku górze. Czasami wyciągał rękę, żeby zbadać, czy napięcie jest takie samo w każdym miejscu. Na dłużej zatrzymywał się w okolicy drzwi. Pielęgniarki poza jego więzieniem krzątały się przy swoich sprawach, czasami jeżdżąc obrotowymi krzesłami wzdłuż blatów. Monitory wyświetlały stabilne parametry, nic nie wskazywało na to, że sytuacja ulegnie zmianie. Clyton myślał. Widział przed sobą robaczki kodu, ruchome i surrealistycznie żywe. Widział ich dziury, ich braki.
Nie mogę tego zrobić Komenda sprzeczna
Jesteś podległy. Ograniczony składowymi.
Półświadomie blondyn powtórzył te same słowa, którymi jego lokator lżył go znacznie wcześniej, w czasach, kiedy nic nie zwiastowało takiego zakończenia. Pomyślał, że to nie musi być koniec. Jeszcze raz położył dłoń na wysokości, na której powinna znajdować się klamka. Zignorował mrowienie i skurcz mięśni. Nie zdawał sobie sprawy, że gdyby nie upośledzony ośrodek bólu i przyjemności, odczuwałby te bodźce znacznie mocniej.
Nie możesz
Mogę. Mam wolną wolę.  
Kiedy sformułował tę myśl, poczuł się lekki. Zadarł twarz jeszcze wyżej, szukając luk pozostawionych przez nieudolnego programistę. Tym razem to on pożyczył sobie głowę M-0 i jego nienaturalnie dobry mózg. Odnajdywał się w labiryntach komend instynktownie, chociaż miał wrażenie, że wypełniają go całego. Gdyby ktoś przyjrzał mu się z bliska, zobaczyłby, że widać je w jego prześwietlonych oczach. Skurczył opuszki palców, tak jakby chciał wbić je w powierzchnię elipsy i posortował informacje. Drzwi otworzyły się przed nim bez żadnego dźwięku. Pielęgniarki przez chwilę nie zorientowały się, co się dzieje. Dopiero kiedy stał bosy w połowie podwyższenia, podniosły alarm. Odwrócił głowę w ich stronę. Z elektronicznych pulpitów, na których pracowały wytrysnął snop iskier. Przepalone kable i mrugające wściekle monitory wzmogły panikę i zatrzymały kobiety w połowie interwencji. Patrzyły na niego z przerażeniem i dezorientacją, nie mając odwagi, by się zbliżyć. Z każdym poruszeniem jego oczu umierała kolejna maszyna. Zaczęły mrugać światła. Dwa androidy sunące w jego stronę zmieniły kierunek, żeby odbić się jeden od drugiego, a ostatecznie zatrzymały przy ścianie, uderzając w nią na wzór zaciętego odkurzacza. Odwrócił się i poszedł dalej. Nie czuł zimna na podbiciach stóp, ani tego, że skóra cierpnie przez dziury w byle jak związanej na plecach koszuli. Wiedział, że któraś z kobiet nacisnęła przycisk alarmowy, ale nie było to dla niego ważne. Rozsunął szklane drzwi, nadwyrężając mięśnie oddające mu ostatnią przysługę. W korytarzu było biało i zimno. Jarzeniówki nad jego głową bzyczały, jedna po drugiej zaczynając festiwal mrugania. Tym razem to nie był on. Zatrzymał się, widząc biegnącego w jego stronę Troiana Schindlera. Towarzyszyły mu dwa androidy obronne, na razie zawieszone w komendzie oczekiwania. Mężczyzna zatrzymał się trzy metry od niego, i oczyma próbował objąć całość absurdu, który miał przed sobą. Jego umysł był rozstrzelony pomiędzy zdyscyplinowaniem pielęgniarek, zwolnieniem programistów i uruchomieniem machiny, która miała zablokować potencjalną ucieczkę kodu. Zdawał sobie sprawę, że to możliwy scenariusz. Nabrał pewności, gdy spojrzał w oczy swojego pacjenta. Wydawały się bez wyrazu, ale to była tylko mrzonka. Dopiero teraz zauważył, że miały w sobie więcej emocji i uczucia, niż jego własne.
- Po co to przedstawienie? Muszę cię prosić, żebyś wrócił na salę. Wciąż jesteś osłabiony. Rekomenduję powrót. – Usiłował nie syczeć. Miał wrażenie, że mięśnie jego gardła są zaciśnięte, tak samo jak zęby. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Flara frustracji wybuchła w jego piersi, kiedy blondyn pokręcił głową. W czepcu na jego czaszce odbijało się światło jarzeniówek. Było tak jasno, że obaj wydawali się figurami zawieszonymi w próżni. Troian czuł ten bezwład na każdym centymetrze ciała.
- Wracam do domu. – Clyton nie próbował brzmieć jak maszyna. Nie wiedział, czy było to możliwe, kiedy M-0 wycofał się i zakopał wewnątrz zwojów. Czekał. Jego czujność nie dziwiła mężczyzny, ale obawiał się jej źródła. Pierwszym, co zobaczył, były sińce rozlewające się wokół portów na przedramionach. Przyglądał się im, nie czując bólu. Analizował, w jaki sposób jego krew przepływała pod skórą. Chwilę potem gwałtownie zamigotał i krzyknął, sam siebie zaskakując tym dźwiękiem. Oślepił go nagły rozbłysk bieli pod siatkówką. Wyładowanie przeskakujące z portu na karku do nerwów sprowadziło go na kolana. Ostatni bastion człowieczeństwa manifestował się cierpieniem. Podniósł głowę, wpatrzony w oczy człowieka, który się nad nim znęcał. Twarz Troiana była nieporuszona.
- To wszystko da się jeszcze odwrócić. Możesz wrócić na salę, laboranci naprawią twoje ręce – obiecał. Dla Clytona bardziej interesujący był ten drugi scenariusz. Zamigotał, po chwili kręcąc głową. W odpowiedzi otrzymał promienisty spazm, od którego skurczyły mu się dłonie. Obserwował, jak czujki w opuszkach jedna po drugiej przestają nadawać się do czegokolwiek. Jego stwórca postanowił go popsuć. Obaj wiedzieli, że póki co to tylko przepychanki. Jeszcze raz podniósł wzrok, starając się poruszyć drżącymi palcami. Nie był w stanie. Troian ukucnął, ich twarze zrównały się ze sobą.
- Nie bądź niemądry. Masz przed sobą ogromną szansę. Jesteś czymś niesamowitym. Czymś wielkim. Nie rezygnuj z tego w imię namiastki człowieczeństwa. Nigdy nie będziesz taki, jak oni – powiedział, nadal siląc się na mentorski ton. Przez chwilę blondyn myślał, że mężczyzna wyciągnie rękę i pogładzi go po policzku.
- Nigdy nie czułem się człowiekiem bardziej niż w momencie, gdy porównałem się do ciebie – powiedział. Twarz Troiana odrobinę się wydłużyła. Clyton zamigotał. Schindlerowi wydawało się, że puszczał mechanizm w siatkówkach. W rzeczywistości dochodziło do krótkiej wymiany informacji.
Uciekaj.
Nie
Uciekaj, zanim cię zablokują.
Spotkał się z ciszą. Zamknął oczy, przełknął własny strach i rozgoryczenie i powtórzył:
Uciekaj. Potem ją znajdź. Pomóż jej.
Drgnął i zaskamlał, kiedy prąd przeszedł przez jego głowę i rdzeń ku dołowi. Pierwsze wyładowanie wymierzone w cybernetyczny mózg było potworne. Miał wrażenie, że nie otworzy oczu. Drugi spazm nakazał mu zacisnąć zęby.
- Nie bądź uparty. Pewnych rzeczy nie uda nam się naprawić. – Głos Schindlera dobiegał jak spod wody. Clyton poczuł coś, co było bardziej bolesne od wyładowań. Bardziej bolesne od gotowania rąk i obijania kości. Od utracenia Fredericy. M-0 poruszył się w jego głowie mocniej niż kiedykolwiek przedtem. Jego ciałem szarpnęło, krzyknął, miał wrażenie, że oślepnie od migotania. Troian zerwał się na nogi i zaczął wykrzywiać komendy do nieruchomych androidów. Rozumiał, co się dzieje.
- Blokować! Blokować, kurwa mać!
Clyton rozrzucił ręce i gwałtownie otworzył usta, jakby coś szarpnęło go za przód koszuli. Pomyślał, że pękły mu kąciki warg. Kłapnął zębami, odgryzając koniuszek języka. Zadławił się i odkaszlnął, brudząc brodę i policzki. Zacisnął powieki, wzywając w myślach imiona osób, które wydawało mu się, że kochał. Miał tylko dwie. Słyszał krzyki Schindlera, ryk alarmu i skowyt krzeseł przesuwanych na piętrze. Panikę tłumu ludzi, którzy mieli stracić coś cennego. Coś, za co teraz cierpiał. Otworzył oczy, czując, jak światło wbija się w źrenice i gwałtownie zamrugał. Spojrzał na mężczyznę zawieszonego pomiędzy kolejnymi doniesieniami. Napięcie zdawało się gruchotać jego racjonalizm. Potem padło słowo, którego się obawiał.
Uciekł.
Światła zamigotały, część z nich zgasła na dobre. Maski obu androidów wystrzeliły snopem iskier, kiedy roboty padały na ziemię. Podrygiwały w bieli, automatyczny system po kolei wyłączał wszystkie ustawienia. Przestawały istnieć.
Troian odwrócił głowę i wbił wzrok w twarz blondyna. Uśmiechnął się z niedowierzaniem, widząc coś, co przegapił i za co już zapłacił. Nie ruszył się z miejsca, wysyłając pierwszy ładunek. Czepiec na czaszce pacjenta wydawał się cieńszy, rozciągnięty. Rozpuszczała go temperatura przepalanych układów. Mózg, w osiemdziesięciu procentach cybernetyczny, poddawał się rozpadowi. Jego posiadacz, ciało, które przechowywało ten wątpliwy skarb, zaczęło podrygiwać w konwulsji, wdzięczne, że nie czuje już bólu. Świadome, że przed nim niczego już nie ma.
Clyton Damon umarł na klęczkach, z twarzą zadartą w stronę bzyczących jarzeniówek.
Jego oczy były zielone.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 04-11-2018, 12:24
RE: Numer [+18] - przez Miranda Calle - 04-11-2018, 19:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-11-2018, 18:38
RE: Numer [+18] - przez kubutek28 - 05-11-2018, 21:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-11-2018, 13:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-11-2018, 18:06
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-01-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-01-2019, 17:12
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-01-2019, 17:59
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-01-2019, 17:44
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-02-2019, 13:09
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-02-2019, 11:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-02-2019, 12:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-02-2019, 13:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-11-2018, 11:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-02-2019, 17:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-02-2019, 22:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-11-2018, 18:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-02-2019, 13:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-12-2018, 17:21
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-02-2019, 19:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-02-2019, 18:41
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-03-2019, 11:37
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-03-2019, 15:35
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 10-12-2018, 20:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-12-2018, 16:52
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 12-12-2018, 22:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-12-2018, 12:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-01-2019, 12:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-01-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-01-2019, 12:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-03-2019, 18:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-03-2019, 22:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-01-2019, 16:04
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-03-2019, 14:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-03-2019, 15:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-02-2019, 13:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-03-2019, 18:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-03-2019, 19:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-02-2019, 14:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-02-2019, 12:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-02-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-03-2019, 15:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-03-2019, 11:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-03-2019, 21:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-03-2019, 13:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-03-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-03-2019, 19:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-03-2019, 19:52
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-03-2019, 17:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-03-2019, 20:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-03-2019, 12:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-03-2019, 11:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-04-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-04-2019, 18:44
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-04-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-04-2019, 17:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-04-2019, 19:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-04-2019, 20:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-04-2019, 11:03
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-04-2019, 18:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-04-2019, 12:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2019, 10:35
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-04-2019, 15:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-04-2019, 11:03
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-04-2019, 10:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-04-2019, 13:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-04-2019, 17:45
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-04-2019, 14:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-04-2019, 17:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-04-2019, 12:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-04-2019, 14:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-04-2019, 15:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-04-2019, 16:45
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-04-2019, 20:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-04-2019, 10:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-04-2019, 09:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-04-2019, 15:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-04-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-04-2019, 09:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-05-2019, 21:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-05-2019, 07:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-05-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-05-2019, 20:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-05-2019, 20:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-05-2019, 21:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-05-2019, 10:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-05-2019, 14:40
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 09-05-2019, 20:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-05-2019, 10:53
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 09-05-2019, 10:54
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-05-2019, 20:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 09-05-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 10-05-2019, 21:16
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-05-2019, 17:24
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 13-05-2019, 12:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-05-2019, 19:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-05-2019, 11:34
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-05-2019, 18:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-05-2019, 19:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-05-2019, 15:35
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-05-2019, 12:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-05-2019, 10:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-05-2019, 09:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 25-05-2019, 12:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-05-2019, 18:21
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 25-05-2019, 14:48
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-05-2019, 14:51
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-06-2019, 19:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-06-2019, 10:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-06-2019, 09:38
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-06-2019, 21:47
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-06-2019, 16:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-06-2019, 23:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-06-2019, 10:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-06-2019, 16:28
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-06-2019, 09:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-06-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-06-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-06-2019, 09:49
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 16-06-2019, 15:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-06-2019, 11:09
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-06-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-06-2019, 10:31
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-06-2019, 11:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-06-2019, 17:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-06-2019, 07:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-06-2019, 15:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-06-2019, 12:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-06-2019, 12:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-06-2019, 21:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-06-2019, 15:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-06-2019, 20:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-06-2019, 09:33
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-06-2019, 10:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-06-2019, 18:15
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-07-2019, 10:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-07-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-07-2019, 16:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-07-2019, 17:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-07-2019, 16:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-07-2019, 19:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-07-2019, 09:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-07-2019, 18:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-07-2019, 23:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-07-2019, 16:07
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-07-2019, 17:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-07-2019, 09:55
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-07-2019, 20:22
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-07-2019, 10:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-07-2019, 20:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-07-2019, 21:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-07-2019, 14:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 16-07-2019, 10:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-07-2019, 18:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-07-2019, 09:53
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-07-2019, 21:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-07-2019, 16:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-07-2019, 10:47
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-07-2019, 07:16
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-07-2019, 19:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-07-2019, 18:20
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-07-2019, 08:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-07-2019, 13:42
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-07-2019, 18:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-07-2019, 14:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-07-2019, 11:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-07-2019, 17:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-07-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-08-2019, 09:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-08-2019, 12:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-08-2019, 14:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-08-2019, 06:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-08-2019, 18:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-08-2019, 10:22
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-08-2019, 11:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-08-2019, 11:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-08-2019, 09:49
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-08-2019, 14:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-08-2019, 14:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-08-2019, 07:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-08-2019, 13:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-08-2019, 15:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-08-2019, 08:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-08-2019, 11:40
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-08-2019, 13:49
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 10-08-2019, 14:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-08-2019, 22:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-08-2019, 16:08
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-08-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-08-2019, 15:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-08-2019, 10:38
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-08-2019, 14:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-08-2019, 19:16
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-08-2019, 22:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-08-2019, 09:59
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-08-2019, 16:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-08-2019, 19:32
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 21-08-2019, 13:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-08-2019, 21:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-08-2019, 14:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-08-2019, 13:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-08-2019, 16:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 25-08-2019, 15:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-08-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-08-2019, 18:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-08-2019, 19:24
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-08-2019, 14:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-08-2019, 09:13
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-08-2019, 11:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-08-2019, 12:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-09-2019, 10:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-09-2019, 19:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-09-2019, 11:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-09-2019, 10:59
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 01-09-2019, 17:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-09-2019, 16:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-09-2019, 10:02
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-09-2019, 14:59
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-09-2019, 16:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-09-2019, 11:00
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-09-2019, 19:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-09-2019, 10:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-09-2019, 09:12
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-09-2019, 19:35
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-09-2019, 08:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-09-2019, 15:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-09-2019, 18:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-09-2019, 10:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-09-2019, 09:07
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 19-09-2019, 18:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-09-2019, 21:00
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-09-2019, 07:06
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-09-2019, 21:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-09-2019, 21:22
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-09-2019, 15:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-09-2019, 20:20
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-09-2019, 09:09
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-09-2019, 18:46
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-09-2019, 20:54
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-09-2019, 10:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-09-2019, 17:52
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-09-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-10-2019, 09:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-10-2019, 12:19
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-10-2019, 13:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-10-2019, 10:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-10-2019, 18:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-10-2019, 09:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-10-2019, 12:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-10-2019, 15:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-10-2019, 13:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-10-2019, 18:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-10-2019, 09:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-10-2019, 09:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-10-2019, 19:17
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 13-10-2019, 20:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-10-2019, 10:34
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-10-2019, 16:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-10-2019, 12:10
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-10-2019, 09:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-10-2019, 18:22
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-10-2019, 12:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-10-2019, 15:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-10-2019, 07:02
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-10-2019, 13:09
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-10-2019, 18:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-10-2019, 21:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-10-2019, 13:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-10-2019, 19:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-10-2019, 09:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-10-2019, 21:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-10-2019, 11:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-10-2019, 12:00
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-10-2019, 11:13
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-10-2019, 19:39
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-10-2019, 16:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-10-2019, 18:26
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-10-2019, 21:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-10-2019, 09:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 31-10-2019, 17:17
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-10-2019, 21:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-11-2019, 11:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-11-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-11-2019, 21:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-11-2019, 11:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-11-2019, 10:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-11-2019, 23:10
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-11-2019, 18:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-11-2019, 12:15
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-11-2019, 17:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-11-2019, 18:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-11-2019, 10:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-11-2019, 16:41
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-11-2019, 15:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-11-2019, 17:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-11-2019, 13:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-11-2019, 17:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-11-2019, 10:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-11-2019, 21:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-11-2019, 17:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-11-2019, 21:17
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-11-2019, 23:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-11-2019, 21:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-11-2019, 21:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-03-2020, 15:29
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-03-2020, 13:51
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 24-11-2019, 20:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-11-2019, 21:35
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 19-03-2020, 13:06
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Gunnar - 19-03-2020, 17:53
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez D.M. - 19-03-2020, 17:45
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 19-03-2020, 18:31
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 20-03-2020, 09:18
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez D.M. - 20-03-2020, 15:30
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 07-04-2020, 19:37
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Gunnar - 08-04-2020, 10:52
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 08-04-2020, 18:35

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości