15-09-2019, 18:12
(15-09-2019, 15:48)Eiszeit napisał(a):Czasami czuła, że nie ma tam już dla niej miejsca. Tak jakby dokonała wyboru, który odebrał jej opcję kroku w tył.
Tak własnie rozmyślałem o ewolucji jej postępowania.
(15-09-2019, 15:48)Eiszeit napisał(a):Tak myślałem, tylko też nie przewidziałem, że Federica jest już na takim etapie hakerstwa, obstawiałem, że to M-0 podbiera kasęJestem… (nadliczbowa spacja) - zawahała się, nie wiedząc, czy chce się przed nim odsłaniać.(...)
(...)
„Troian Schindler chciałby się z tobą spotkać. Nie wiem, jak mam (co?) mu odpowiedzieć”.
- Nie byłem pewien, czy już jesteś na tym etapie. Wydawało mi się, że to jeszcze zbyt trudne – przyznał, tym razem patrząc na nią z zainteresowaniem i czymś na kształt dumy. Wyłapała zmianę w jego głosie i nieśmiało podniosła wzrok.
- Nie myślisz, że to złe?
- Myślę, że dużo się nauczyłaś. Włamanie do tylu kont w trybie, po którym nie mogą cię namierzyć i pobranie pieniędzy w sposób niemożliwy do wykrycia jest imponującą umiejętnością – przyznał. Sam jej to pokazywał. – Ale następnym razem zdecyduj się na mniejszą grupę docelową. I większe środki. Łatwiej okradać przedsiębiorstwa, niż cywili – poradził i sięgnął po czystą szklankę. Milczała, gdy nalewał wody z dyspozytora.
- Nie mów o tym Olkowi – poprosiła. Powiedział, że to oczywiste.
*~*~*
Wprowadzasz pewną spekulację, że być może Troian będzie dążył do porozumienia z siostrą. Jestem ciekaw co z tego wyniknie.
Jak widać Federica nie jest taka całkiem uszkodzona, podejrzewam, że z czasem okaże się doskonałym obiektem
Z drugiej strony, mimo, że wszystko idzie zgodnie z planem, nie daje jej to zadowolenia, czego sama nie rozumie. Cóż... ślepe uliczki zemsty.