Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Numer [+18] (CAŁOŚĆ)
Wiadomość o zabójstwie Klemmera dotarła do Xernagenu sześć dni po znalezieniu zwłok w rezydencji. Cztery tygodnie później, Troian wciąż nie potrafił logicznie poukładać tego, co rozgrywało się dookoła nich. Naukowcy zaczęli panikować. On sam, patrząc na listę nazwisk zastanawiał się, kto będzie następny. Nie potrzebował dodatkowych wskazówek, żeby domyślić się, że sprawa nie jest zakończona. Czuł, że wszystko dopiero się zaczyna. Blokady w jego głowie puszczały jedna po drugiej, coraz wyraźniej zarysowując kontekst rzeczywistości. Wizyty w ukrytym sektorze laboratoryjnym i dostęp do specyfikacji projektu Psychonik skutecznie uzupełniały luki. Frederica. Jego siostra. _0046. Najwygodniej było mu myśleć o niej jak o kodzie. Wadliwym, dysfunkcyjnym prototypie, który wyrwał się spod kontroli. Poczuł kolejną falę irytacji.
- …ian… sprawiasz mi ból. – Usłyszał i momentalnie znieruchomiał. Spojrzał na swoją dłoń, zaciśniętą w pięść na poduszce. Białe włosy pomiędzy palcami. Zorientował się, że jego serce pracuje za szybko.  Poczuł, że wsunęła ramię pomiędzy nich i próbowała go od siebie odsunąć. Rozluźnił się i oparł na łokciu, dając kobiecie więcej przestrzeni. W rozświetlonej sypialni dokładnie zobaczył jej wzrok, pełen wyrzutu, dezorientacji i niemego pytania. Chciał z niej zejść, ale apodyktycznie zaplotła nogi wokół jego bioder i mocniej przycisnęła do rozgrzanego brzucha. Poczuł jej dłonie na policzkach.
- Gdzie ty jesteś? – spytała bardzo cicho, głęboko zaglądając w piwne oczy. Tak jakby sama próbowała go tam znaleźć. W jej głosie słyszał troskę.
- Przepraszam. – Nie potrafił odpowiedzieć na jej pytanie. Położył się po swojej stronie materaca i przykrył dłonią oczy, masując skronie opuszkami palców. Potarł czoło, zmęczony własnym rozbiciem i wagą decyzji, którą powinien podjąć. Roxana nie odpuściła. Nachyliła się tuż nad nim, łaskocząc włosami obojczyk i bok szyi. Nagie piersi przylgnęły do ramienia mężczyzny.  
- Powiedz mi, co się dzieje. – To nie była prośba. Wiedział, że mówił jej zbyt mało. Nie poruszył tematu Sortu i sektora ukrytego pomiędzy piętrami. Ani Obiektu, który wzrastał w trzewiach maszyny, symulującej wnętrze kobiecego ciała. Położył dłoń na jej karku i ucisnął podstawę czaszki, tak jak zawsze, kiedy była napięta. Szukał najlepszej odpowiedzi.
- Wydaje mi się, że wszystko już pamiętam. Ostatnia próba była mniej uciążliwa. Wspomnienia wróciły szybciej. Było ich mniej. – Już raz o tym rozmawiali. Roxana czekała, nie prosząc, żeby darował sobie wstęp. – To co służby znalazły w rezydencji pozwala mi myśleć, że Sandra Reiss nie spłonęła przez awarię – przyznał. Odwrócił wzrok, analizując pozostałe argumenty. Nienawidził powoływać się na intuicję. Spojrzał na Roxanę, szukając w jej oczach zrozumienia. Znalazł znacznie więcej. – Ty też tak myślisz – stwierdził. Skinęła głową. Milczał, czując, że biła się ze sobą, formułując myśl.
- Powinniście ze sobą porozmawiać. Ty i Frederica. Oboje macie część odpowiedzi. Myślę, że ona szuka własnych. – Nie musiała wyjaśniać w jaki sposób. Troian myślał podobnie. Z tą różnicą, że nie próbował zrozumieć postaw, ani motywacji. Miał w sobie zbyt wiele pogardy.
- Myślałem o hakerze. Mógłby mnie z nią skontaktować.
- Albo utrudnić kontakt – zauważyła. Znał jej zdanie na temat współpracy z M-0. Nie potrafił powiedzieć nic ponad to, że ma pewne podejrzenie, które nie pozwala mu przestać. Współpracowali w zakresie drobnych prac, które nie rzutowały na bezpieczeństwo firmy, a jednocześnie pokazywały skalę umiejętności hakera. Troian zapisał kluczowe informacje, ale do zyskania pewności brakowało jeszcze kilku składowych.
- Bez niego jej nie znajdę – stwierdził. Nie kłóciła się, wiedząc, że miał rację. Przesunął dłoń z karku na biały policzek. Przez chwilę patrzył w jasną, nieukrytą pod makijażem twarz, walcząc z pokusą, czy nie powiedzieć jej wszystkiego. Czuł, że to nie był dobry moment. Ostatnio była podatna na napięcia, a ich aktualna sytuacja nie oszczędzała ani jej, ani jego. Przeprosił ją czułym pocałunkiem. Przerwała go szybciej, niż przewidywał. Dotknęła wargami linii zarostu pod jego dolną wargą, złączenia obojczyków. Mostka. Zamknął oczy, czując jej usta w dolnej części brzucha. Wplótł palce w białe włosy i przez krótką chwilę pozwolił sobie czuć, zamiast myśleć.
 
*~*~*
 
Frederica co jakiś czas zerkała na telefon. Niekiedy jej wzrok padał na ekran monitora. Na obrazie jedna z kamer, do których się włamała, pokazywała ujęcie na drogę dojazdową przed apartamentowcem Evy Greenwood. Mimo wszystko, najczęściej dziewczyna spoglądała na Łowcę. Liczyła jego podciągnięcia, sennie zahipnotyzowana tempem ćwiczenia. Interesowała ją praca mięśni. Sposób, w jaki napinały się ścięgna. Nieczęsto doświadczała ludzkiej fizyczności w takim wydaniu, więc chciała zjadać ją wzrokiem, póki mogła. Obserwowała, nie kontrolując przepływu swoich myśli. Uparcie dryfowały w kierunku niedawnej awantury, która skutecznie obniżyła jej poczucie bezpieczeństwa. Pamiętała, że Clyton się nie odzywał. Z kolei Olek mówił dużo. Niecenzuralnie i momentami bardzo głośno. Nie była w stanie wskazać konkretnego zdania, które sprawiło, że straciła kontrolę, ale doskonale pamiętała następstwa; popsutą maszynę do prania i mrugające światła. I przepaloną rogówkę w lewym oku M-0. Chyba zarzut miał coś wspólnego z moralnością i człowieczeństwem. Powiedziała, żeby jej nie oceniał. Mówiąc to, czuła koktajl emocji, którego nie miała okazji doświadczyć nigdy przedtem. Gniew i poczucie, że wiedział zbyt mało o jej życiu, żeby się o nim wypowiadać. Warknęła, że chciałaby mieć taką moralność, jak on, ale nie zdążyła jej sobie wyhodować. Wtedy Clyton odezwał się po raz pierwszy, mówiąc, że moralności się nie hoduje, tylko wykształca. Pamiętała, że jego głos był cichy. Nie patrzył ani na nią, ani na Olka, wbijając oczy w obandażowane dłonie. Ten widok był żałosny. Pogłębiał we Frederice głębokie rozdarcie, którego doświadczała. Z drugiej strony sytuacja w mieszkaniu coraz mocniej uświadamiała jej, że jedyną współpracującą jednostką pozostawał Łowca. Nigdy nie przypuszczała, że w jego towarzystwie będzie czuła się lepiej, niż w swoim pokoju, obok Clytona pracującego zdalnie z telefonu. Czasami czuła, że nie ma tam już dla niej miejsca. Tak jakby dokonała wyboru, który odebrał jej opcję kroku w tył.
Po prostu nie są w stanie mnie zrozumieć.
Adrian zawisł w połowie podciągnięcia i odwrócił głowę w jej stronę.
- Co?
Zamrugała, wracając myślami do pokoju. Spojrzała na niego pytająco i pokręciła głową.
- Nic nie mówiłam – stwierdziła, podkurczając kolana do klatki piersiowej. Poruszyła palcami w białych skarpetkach. Spojrzała na kubek z herbatą stojący na stoliku. Sama go wybrała i sama obsłużyła się w kuchni. Adrian nie zwracał na nią uwagi, najprawdopodobniej zadowolony, że nie musi wokół niej skakać. Podejrzewała, że i tak by tego nie zrobił.
To nie jest taki człowiek.
- Kto? – Tym razem Gross zastygł na wyciągniętych ramionach, po wykonaniu szóstej pompki. Patrzył na dziewczynę, która znowu wyglądała na zdezorientowaną. Potrząsnęła głową.
- O co ci chodzi? Masz zaburzenia mechanizmu? – Nie pytała złośliwie. W jej towarzystwie często musiał poprawiać ustawienia płata skroniowego. Rozregulowywała go. Zgiął nogi w kolanach, przysiadł na piętach i przez następną minutę sondował ją tym wzrokiem, którego nie lubiła. Pod którym czuła się bezbronna i rozebrana. Wstała i poszła do kuchni, uznając, że trafiła na jego gorszy czas. Spojrzał za nią, skupiając wzrok na pracy chudych łopatek, kiedy się poruszała. Dzisiaj miała na sobie bluzkę w swoim rozmiarze, zawiązaną na karku. Zastanawiał się, czy kupowała ciuchy na działach dziecięcych. Usłyszał trzask drzwiczek szafki i brzęknięcie kubka odstawianego na blat. Wrócił do ćwiczeń. Miał to do siebie, że nie przekładał prywatnych planów na czas konsultacji z dziewczyną. Wychodził z założenia, że jest w stanie odpowiadać na jej pytania, podczas robienia innych rzeczy. Frederica mogłaby polemizować z jego opinią, zwłaszcza kiedy znikał w łazience na minimum czterdzieści minut. Zorientowała się, że na mycie przeznaczał jedną czwartą tego czasu.
Prostował ramiona, kiedy w jego polu widzenia ponownie zjawiły się jej stopy. Bez słowa usiadła na podłodze i zaczęła klikać w klawisze. Wolałby słyszeć tylko muzykę, ale przynajmniej nie gadała. To był milczący wieczór, od kiedy uświadomił jej, że zamach na Petera Dougherty’ego jest niemożliwy do zrealizowania. Z jakiegoś powodu chciała przyspieszyć cały proces, spodziewając się, że kierownik projektu Psychonik powie im wszystko, czego mieli zamiar dowiedzieć się seriami. Zapytał, gdzie w tym wszystkim jej satysfakcja i drugi powód, dla którego zdecydowała się zamordować wszystkich z listy. Po tym pytaniu zamilkła.
Muszę poradzić sobie sama.
Tym razem zaczekał, aż w jego głowie rozeszły się jeszcze cztery zdania. Wstał, ku jej zaskoczeniu wyłączył listwę grającą i podszedł do stolika. Odruchowo wcisnęła plecy w ścianę, gdy ukucnął naprzeciwko niej.
- Gadasz mi w głowie – oświadczył. Patrzyła na niego jak na obłąkańca. Bardziej niż zwykle.
- Naprawdę coś ci szwankuje. – Dotknęła swojej prawej skroni i chciała wrócić wzrokiem do monitora. Syknęła, gdy szarpnął ją za kostkę. Przejechała po dywanie do pozycji półleżącej, uderzając głową w ścianę za sobą.
- Skup się, Mała. Gadasz mi w głowie – powiedział jeszcze raz, przyszpilając ją wzrokiem w sposób, który nauczyła się rozpoznawać. Teraz był czas na słuchanie, nawet jeżeli mieliby dyskutować o natręctwie. Wróciła do siadu, nie spuszczając wzroku z jego twarzy. Otworzyła oczy szerzej, kiedy słowo w słowo powtórzył myśli, które sformułowała. – To część twojego czary mary? – zapytał. Pokręciła głową, obejmując palcami przedramię. Mogła mieć nagie plecy, ale nie pokazałaby nikomu nagich rąk. Były zbyt okaleczone, żeby je pokazywać.
- Nie wiem. Jeszcze mi się to nie zdarzyło – przyznała. Jak bumerang wracały do niej słowa Klemmera na temat odwracalności uszkodzeń obszaru C. Nigdy nie próbowali. Mogła być jakaś szansa. – Może to część umiejętności. Ciężko mi to ocenić. Jestem… zawahała się, nie wiedząc, czy chce się przed nim odsłaniać. Z drugiej strony, część związanych z nią informacji poznał w trakcie przesłuchań.  – Uszkodzona – dokończyła, spuszczając wzrok na poziom jego brzucha. Usiadł naprzeciwko niej.
- Co jeszcze potrafisz? – zapytał. Przez chwilę był pewien, że nie odpowie. Później zorientował się, że nie chciała mówić, tylko pokazać. Odwrócił głowę, obserwując tłumik poruszający się przy łóżku. Uniósł się na kilka centymetrów i zamiast na podłogę, spadł na materac. Szukała czegoś lżejszego. Z odrobiną niechęci przetransportowała w ich stronę pudełko prezerwatyw. Spadło na spodnie Adriana, który śledził je wzrokiem przez całą długość pokoju. Przez chwilę macał kartonik w palcach. Uniósł wzrok na jej twarz.
- Imponujące. A potrafiłabyś może…?
- Nie – ucięła, świadoma dalszej części tego pytania. Nauczyła się jego poczucia humoru, które nie było przesadnie wyszukane. – Mam problem z ciężkimi przedmiotami. Podejrzewam, że powinnam potrafić więcej. – Zastanawiała się, czy powinna powiedzieć mu o tym, że umiała odczytać jego nastawienie. Sądziła, że nie byłby zadowolony. Fakt, że często go nie rozumiała mógł być okolicznością łagodzącą, ale wolała nie ryzykować. Mocniej naciągnęła rękawy koszulki. – Roxana odblokowała moją pamięć, ale to, co umiem, zostało w tym samym miejscu. Nie mogę się rozwinąć. – Potarła czoło dłonią, czując, że zabrnęła trochę za daleko. Wzrok Łowcy wcale nie pomagał. Patrząc na nią, wracał myślami do ich pierwszego spotkania, kiedy nie miała problemu z uniesieniem i podporządkowaniem swojej woli kilkudziesięciu kilogramów żelastwa. Ale wtedy była nieludzko przerażona. Zdążył zauważyć, że pod wpływem silnych emocji traciła nad sobą kontrolę i wykazywała większą aktywność. Wyraźniej zaburzała pracę mechanizmu w jego głowie. Mógł precyzyjnie rozpoznać kiedy się bała, była wściekła, lub zdezorientowana. Milczenie między nimi rozproszył dźwięk przychodzącej wiadomości. Dziewczyna sięgnęła po telefon, widząc numer Clytona na wyświetlaczu. Odczytała. Łowca mógł zobaczyć, jak jej twarz tężeje, a palce sztywno zaciskają się na obudowie.
„Troian Schindler chciałby się z tobą spotkać. Nie wiem, co mu odpowiedzieć”.
Odłożyła telefon na stolik i poświęciła dwie minuty, siedząc nieruchomo, ze zmarszczonymi brwiami. Adrian milczał, z zaciekawieniem obserwując zmiany zachodzące w mimice. W końcu na niego spojrzała.
- Znajdziesz czas na drobną sprawę pomiędzy zleceniami? – zapytała.
- To zależy od twojej ceny.
- Cena zależy od wyniku tej sprawy – stwierdziła w zamyśleniu. Oparła się o ścianę, bezwiednie sięgając po kubek z herbatą. – Może to kolejne dwadzieścia pięć tysięcy Vernów – dodała ciszej, zapatrzona w telefon.
Adrian obserwował ją z zainteresowaniem, ciekaw, kogo chciała dodać do swojej listy. Otaczająca ich cisza umykała jego uwadze.
 
*~*~*

- Nie będę tego pił.
- Clyton, proszę cię. Zawartość…
- To obrzydliwe. – Ton odpowiedzi dobitnie świadczył o tym, że dyskusja jest zakończona. Wyraz twarzy blondyna także. Patrzył na Fredericę z góry, uparcie omijając wzrokiem kapsułowy bidon, który reklamowała mu jako urządzenie niezbędne do przeżycia. Procentowa zawartość białka w mieszaninie faktycznie robiła wrażenie, ale jej skład i miejsce, z którego pochodziła, przekraczał pewną granicę jego tolerancji. Frederica pokręciła głową i z rezygnacją odstawiła bidon na blat. Nie mając co zrobić z rękoma, zaczęła ważyć w dłoni pomarańczę. Kuchnię wypełniały cienie i światło neonów połyskujących na szyldach z drugiej strony ulicy. W mieszkaniu było cicho. Olek ewakuował się do swojego pokoju, kiedy tylko pojawiała się w polu widzenia. Niechęć między nimi przybrała formę zimnej wojny. Chwilowe zawieszenie broni, objawiające się napiętym milczeniem, w każdej chwili mogła przerwać ostra wymiana zdań. Dziewczyna coraz częściej wymykała się z mieszkania, a Clyton coraz więcej milczał. Teraz, stojąc naprzeciwko siebie, oboje mieli wrażenie, że coś wyrastało między nimi od dawna, a oni przegapili moment, w którym mogli to zlikwidować. Mężczyzna pierwszy przerwał milczenie, opierając się o kuchenne szafki. Krawędź blatu uwierała kościste lędźwie.
- Jak się czujesz? Z tym wszystkim? – zapytał. Wymieniali między sobą zdawkowe, merytoryczne informacje. Od dawna nie było przestrzeni na głębszą, bardziej osobistą rozmowę. Dziewczyna potarła czoło, opuściła dłonie i pokręciła głową.
- Nie wiem. W zasadzie wszystko idzie tak, jak chciałam. Dowiaduję się tego, na czym mi zależało. – Nie rozumiała skąd brała się gorycz w wypowiadanych słowach. Może sposób dojścia do prawdy przerastał jej wyobrażenie. Wielu rzeczy wciąż nie umiała poukładać. Tych na zewnątrz i tych w środku siebie. – Chciałabym, żebyśmy mogli zrobić to szybciej.
- I co dalej? – To pytanie jej nie pomogło. Po krótkiej chwili zawieszenia pokręciła głową, wychyliła się do przodu i wcisnęła dłonie pomiędzy kolana.
- To zależy od sytuacji. Zdecyduję, gdy dowiem się wszystkiego. Rozmowa z Schindlerem to jeden z etapów. – Spojrzała na mężczyznę. Szukała w jego oczach wsparcia, ale znajdowała tylko żal do samej siebie. Lewe, przepalone oko przypominało o niedawnych wydarzeniach. Mówił, że to nic takiego i że ma jeszcze prawe. Czuła, że były to tylko puste słowa.
- Na pewno chcesz tam iść?
- Tak – odpowiedziała od razu. – Chcę wiedzieć, co ma mi do powiedzenia. – Nie była pokojowo nastawiona. Miała wystarczająco dużo czasu, żeby wyhodować niechęć do Troiana Schindlera. Clyton umówił ich stosunkowo nisko, pośrodku trzeciej kondygnacji. Liczyła, że w dalece odmiennych warunkach niż te, do których przywykł, mężczyzna będzie mniej pewny siebie i bardziej zagubiony. Inną sprawą był fakt, że wolała spotkać się na „swoim terenie”. Zaczęła drapać przedramię, ale blondyn jej nie pozwolił, dotykając nadgarstka i odsuwając dłoń od skóry. Ciasno obandażowane palce nabierały już normalnego kształtu, ale nadal były bezużyteczne. Spojrzała na niego i z wahaniem, którego wcześniej nie było, objęła chude ciało. Poczuła, że przesunął przegub po jej plecach, próbując dodać jej otuchy i mocniej wcisnęła twarz w twardy mostek. – Przepraszam, że to tak wygląda. – Uciszył ją, zanim zdążyła powiedzieć coś jeszcze. Dali sobie kilka minut na pielęgnowanie tego, co było w nich najlepsze. Najbardziej ludzki komponent charakteru. W końcu uniosła głowę, odsuwając się na pół kroku od mężczyzny. Analizował jej twarz, dostrzegając nowe szczegóły. Lekki makijaż. Zamaskowane sińce pod oczyma i zdrowsze, niepopękane usta.
- Wyglądasz inaczej – zauważył, nie będąc pewnym, czy to dobrze, czy źle. Uśmiechnęła się niewyraźnie, po chwili poruszając wargami z lekkim zażenowaniem.
- Co w związku z tym?
- Nie wiem – przyznał – Nigdy cię tak nie oceniałem. – Nie potrafiłby tego zrobić. Jego nastawienie było tak samo płaskie i twarde jak zazwyczaj. Ani razu nie poczuła tej ulotnej, dziwnie różowej aury, którą czuła z kimś innym. Opuściła głowę.
- Clay, muszę ci…
- Nic nie musisz. Następnym razem zdecyduj się na mniej kont. I sprawdzaj środki przed pobraniem – poinstruował. Poderwała głowę, patrząc na niego z mieszaniną szoku, wstydu i zdezorientowania. Fakt, że wiedział od dawna, pozbawił ją pewności siebie. Zaczęła nerwowo poruszać dłońmi.
- Nie dałabym rady zarobić takiej kwoty. Nie w momencie, kiedy z nim jeżdżę. To jest po prostu niemożliwe. – Poczuła niechęć do siebie samej, słysząc, że zaczyna się bronić. Clyton milczał, zastanawiając się, co sam myśli o tej sytuacji. Oddała mu pożyczkę w wysokości siedmiu tysięcy Vernów. Opłaciła pierwsze i drugie zlecenie. Za tydzień miała do opłacenia trzecie. Zdawał sobie sprawę, że takie kwoty były nierealne do zebrania przy ograniczonych możliwościach czasowych.
- Nie byłem pewien, czy już jesteś na tym etapie. Wydawało mi się, że to jeszcze zbyt trudne – przyznał, tym razem patrząc na nią z zainteresowaniem i czymś na kształt dumy. Wyłapała zmianę w jego głosie i nieśmiało podniosła wzrok.
- Nie myślisz, że to złe?
- Myślę, że dużo się nauczyłaś. Włamanie do tylu kont w trybie, po którym nie mogą cię namierzyć i pobranie pieniędzy w sposób niemożliwy do wykrycia jest imponującą umiejętnością – przyznał. Sam jej to pokazywał. – Ale następnym razem zdecyduj się na mniejszą grupę docelową. I większe środki. Łatwiej okradać przedsiębiorstwa, niż cywili – poradził i sięgnął po czystą szklankę. Milczała, gdy nalewał wody z dyspozytora.
- Nie mów o tym Olkowi – poprosiła. Powiedział, że to oczywiste.
 
*~*~*
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 04-11-2018, 12:24
RE: Numer [+18] - przez Miranda Calle - 04-11-2018, 19:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-11-2018, 18:38
RE: Numer [+18] - przez kubutek28 - 05-11-2018, 21:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-11-2018, 13:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-11-2018, 18:06
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-01-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-01-2019, 17:12
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-01-2019, 17:59
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-01-2019, 17:44
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-02-2019, 13:09
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-02-2019, 11:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-02-2019, 12:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-02-2019, 13:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-11-2018, 11:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-02-2019, 17:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-02-2019, 22:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-11-2018, 18:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-02-2019, 13:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-12-2018, 17:21
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-02-2019, 19:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-02-2019, 18:41
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-03-2019, 11:37
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-03-2019, 15:35
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 10-12-2018, 20:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-12-2018, 16:52
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 12-12-2018, 22:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-12-2018, 12:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-01-2019, 12:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-01-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-01-2019, 12:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-03-2019, 18:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-03-2019, 22:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-01-2019, 16:04
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-03-2019, 14:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-03-2019, 15:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-02-2019, 13:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-03-2019, 18:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-03-2019, 19:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-02-2019, 14:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-02-2019, 12:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-02-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-03-2019, 15:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-03-2019, 11:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-03-2019, 21:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-03-2019, 13:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-03-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-03-2019, 19:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-03-2019, 19:52
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-03-2019, 17:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-03-2019, 20:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-03-2019, 12:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-03-2019, 11:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-04-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-04-2019, 18:44
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-04-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-04-2019, 17:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-04-2019, 19:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-04-2019, 20:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-04-2019, 11:03
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-04-2019, 18:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-04-2019, 12:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2019, 10:35
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-04-2019, 15:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-04-2019, 11:03
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-04-2019, 10:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-04-2019, 13:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-04-2019, 17:45
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-04-2019, 14:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-04-2019, 17:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-04-2019, 12:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-04-2019, 14:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-04-2019, 15:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-04-2019, 16:45
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-04-2019, 20:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-04-2019, 10:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-04-2019, 09:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-04-2019, 15:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-04-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-04-2019, 09:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-05-2019, 21:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-05-2019, 07:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-05-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-05-2019, 20:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-05-2019, 20:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-05-2019, 21:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-05-2019, 10:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-05-2019, 14:40
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 09-05-2019, 20:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-05-2019, 10:53
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 09-05-2019, 10:54
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-05-2019, 20:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 09-05-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 10-05-2019, 21:16
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-05-2019, 17:24
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 13-05-2019, 12:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-05-2019, 19:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-05-2019, 11:34
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-05-2019, 18:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-05-2019, 19:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-05-2019, 15:35
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-05-2019, 12:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-05-2019, 10:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-05-2019, 09:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 25-05-2019, 12:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-05-2019, 18:21
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 25-05-2019, 14:48
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-05-2019, 14:51
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-06-2019, 19:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-06-2019, 10:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-06-2019, 09:38
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-06-2019, 21:47
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-06-2019, 16:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-06-2019, 23:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-06-2019, 10:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-06-2019, 16:28
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-06-2019, 09:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-06-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-06-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-06-2019, 09:49
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 16-06-2019, 15:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-06-2019, 11:09
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-06-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-06-2019, 10:31
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-06-2019, 11:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-06-2019, 17:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-06-2019, 07:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-06-2019, 15:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-06-2019, 12:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-06-2019, 12:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-06-2019, 21:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-06-2019, 15:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-06-2019, 20:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-06-2019, 09:33
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-06-2019, 10:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-06-2019, 18:15
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-07-2019, 10:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-07-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-07-2019, 16:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-07-2019, 17:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-07-2019, 16:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-07-2019, 19:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-07-2019, 09:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-07-2019, 18:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-07-2019, 23:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-07-2019, 16:07
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-07-2019, 17:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-07-2019, 09:55
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-07-2019, 20:22
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-07-2019, 10:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-07-2019, 20:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-07-2019, 21:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-07-2019, 14:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 16-07-2019, 10:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-07-2019, 18:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-07-2019, 09:53
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-07-2019, 21:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-07-2019, 16:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-07-2019, 10:47
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-07-2019, 07:16
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-07-2019, 19:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-07-2019, 18:20
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-07-2019, 08:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-07-2019, 13:42
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-07-2019, 18:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-07-2019, 14:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-07-2019, 11:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-07-2019, 17:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-07-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-08-2019, 09:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-08-2019, 12:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-08-2019, 14:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-08-2019, 06:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-08-2019, 18:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-08-2019, 10:22
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-08-2019, 11:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-08-2019, 11:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-08-2019, 09:49
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-08-2019, 14:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-08-2019, 14:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-08-2019, 07:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-08-2019, 13:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-08-2019, 15:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-08-2019, 08:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-08-2019, 11:40
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-08-2019, 13:49
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 10-08-2019, 14:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-08-2019, 22:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-08-2019, 16:08
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-08-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-08-2019, 15:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-08-2019, 10:38
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-08-2019, 14:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-08-2019, 19:16
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-08-2019, 22:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-08-2019, 09:59
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-08-2019, 16:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-08-2019, 19:32
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 21-08-2019, 13:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-08-2019, 21:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-08-2019, 14:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-08-2019, 13:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-08-2019, 16:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 25-08-2019, 15:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-08-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-08-2019, 18:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-08-2019, 19:24
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-08-2019, 14:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-08-2019, 09:13
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-08-2019, 11:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-08-2019, 12:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-09-2019, 10:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-09-2019, 19:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-09-2019, 11:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-09-2019, 10:59
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 01-09-2019, 17:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-09-2019, 16:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-09-2019, 10:02
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-09-2019, 14:59
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-09-2019, 16:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-09-2019, 11:00
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-09-2019, 19:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-09-2019, 10:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-09-2019, 09:12
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-09-2019, 19:35
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-09-2019, 08:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-09-2019, 15:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-09-2019, 18:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-09-2019, 10:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-09-2019, 09:07
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 19-09-2019, 18:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-09-2019, 21:00
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-09-2019, 07:06
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-09-2019, 21:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-09-2019, 21:22
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-09-2019, 15:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-09-2019, 20:20
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-09-2019, 09:09
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-09-2019, 18:46
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-09-2019, 20:54
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-09-2019, 10:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-09-2019, 17:52
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-09-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-10-2019, 09:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-10-2019, 12:19
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-10-2019, 13:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-10-2019, 10:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-10-2019, 18:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-10-2019, 09:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-10-2019, 12:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-10-2019, 15:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-10-2019, 13:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-10-2019, 18:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-10-2019, 09:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-10-2019, 09:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-10-2019, 19:17
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 13-10-2019, 20:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-10-2019, 10:34
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-10-2019, 16:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-10-2019, 12:10
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-10-2019, 09:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-10-2019, 18:22
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-10-2019, 12:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-10-2019, 15:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-10-2019, 07:02
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-10-2019, 13:09
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-10-2019, 18:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-10-2019, 21:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-10-2019, 13:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-10-2019, 19:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-10-2019, 09:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-10-2019, 21:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-10-2019, 11:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-10-2019, 12:00
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-10-2019, 11:13
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-10-2019, 19:39
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-10-2019, 16:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-10-2019, 18:26
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-10-2019, 21:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-10-2019, 09:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 31-10-2019, 17:17
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-10-2019, 21:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-11-2019, 11:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-11-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-11-2019, 21:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-11-2019, 11:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-11-2019, 10:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-11-2019, 23:10
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-11-2019, 18:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-11-2019, 12:15
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-11-2019, 17:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-11-2019, 18:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-11-2019, 10:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-11-2019, 16:41
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-11-2019, 15:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-11-2019, 17:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-11-2019, 13:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-11-2019, 17:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-11-2019, 10:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-11-2019, 21:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-11-2019, 17:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-11-2019, 21:17
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-11-2019, 23:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-11-2019, 21:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-11-2019, 21:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-03-2020, 15:29
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-03-2020, 13:51
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 24-11-2019, 20:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-11-2019, 21:35
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 19-03-2020, 13:06
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Gunnar - 19-03-2020, 17:53
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez D.M. - 19-03-2020, 17:45
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 19-03-2020, 18:31
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 20-03-2020, 09:18
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez D.M. - 20-03-2020, 15:30
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 07-04-2020, 19:37
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Gunnar - 08-04-2020, 10:52
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 08-04-2020, 18:35

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości