Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Numer [+18] (CAŁOŚĆ)
(07-08-2019, 15:25)Gunnar napisał(a): No to Roxana ostro wybuliła, by mieć święty spokój Wink
Gruby biznes to i grube łapówki Big Grin 


Czuł ból, wzrastającą temperaturę, kiedy mięsień puchł krwią, napięcie krótkich włókien, pulsowanie. Utrzymywał ten moment przez dwie sekundy, potem opuszczał ciało ku dołowi, rozluźniając plecy i przedramiona. Zmienił chwyt i rozpoczął kolejną serię, tym razem angażując biceps. Nie słyszał własnego oddechu. Myślał o tym, co musi dzisiaj zrobić. Cztery podciągnięcia, sześć. Powinien odwiedzić mieszkanie piętro wyżej. Dwanaście, siedemnaście. Przydałoby się przekazać facetowi w sklepie z amunicją, że brak zniżki sortowej nie uprawnia do czterokrotnego przebicia cen. Dwadzieścia dwa. Dwadzieścia siedem. Trzydzieści. Wieczorem musiał kogoś zabić. System przypominający odezwie się dziesięć minut przed czasem, w którym mężczyzna powinien wyjść z domu. Będzie życzył mu udanego dnia. Tak jakby cokolwiek mogło zagwarantować, że będzie udany. Trzydzieści trzy. Przerwa. Poczuł jak pulsuje jego prawa skroń.
Odliczał pół minuty. Szumienie w mechanizmie narastało. Wiedział, co to oznacza. Zastanawiał się raczej, co czuje w związku z tym. Zniecierpliwienie, irytację. Głód. Chwycił drążek i rozpoczął kolejną serię, nie spuszczając wzroku z zamkniętych drzwi. Za nimi ktoś skowyczał, ktoś klął. Ktoś inny przemierzał korytarz w tę i we w tę, bojąc się rozszyfrować zamek. Adrian nie sądził, żeby potrzebowała kodu. Szumienie przybrało na sile, usłyszał pisk elektrycznej skrzynki na wysokości klamki. Trzy, czt…trzy. Przez chwilę patrzył na dziewczynę spomiędzy napiętych przedramion, a potem opuścił się na ziemię. Zapach jego potu mieszał się z odorem krwi w chlorowanej wodzie, który mogła wyczuć jedynie Frederica. Podszedł do niej, ale się nie cofnęła.
- Wydawało mi się, że coś ustaliliśmy – powiedział, tak samo niewyraźnie jak zawsze. Czuł, że sytuacja zaczyna robić się dla niego niewygodna. Miał suchy język, mokrą skórę i bardzo złe wspomnienia związane z nieoczekiwanym gościem. Nie interesowało go, czego chciała. Nie miał zamiaru angażować się w jakąkolwiek sprawę związaną z nią, Schindlerem i całą resztą.
Uniosła głowę, starając się znaleźć w sobie pewność. Przychodziła tu jako zleceniodawczyni. Gross widział już kobietę, która przyszła do niego w takim samym nastroju. Dobrze wspominał tamten wieczór.
- Mam dla ciebie zlecenie – powiedziała i zacisnęła pięści w geście, który miał pomóc tylko jej. – Dobrze płatne i długoterminowe – dodała. Ominął ją i poszedł do łazienki. 
- Wyjdź, albo sam cię wyniosę. Wywalę każdą część do innego zsypu. Przejdę się po całym, pierdolonym budynku – podsumował i zasunął za sobą drzwi z mlecznego szkła. Wymacał kontakt, zamknął oczy podrażnione gwałtownym błyskiem światła i usiadł na krawędzi wanny. Czekał, aż zostanie sam. Nic z tego.
Czuł jej wahanie i strach, a mimo to usłyszał pytanie, zadane podniesionym, chociaż niepewnym głosem.
- Nie masz mniej zleceń z Sortu, odkąd uznali cię za zmarłego?
Napięcie obustronne. Trzy sekundy, trzynaście, pół minuty. Doliczył do trzydziestu dwóch i kazał jej na siebie czekać.
 
Kabina prysznicowa była wielkości kibla w samolocie. Mleczne szyby trochę poprawiały sytuację, ale Adrianowi nie chodziło o aspekt wizualny. O ile nie pieprzył się z joginką, użytkowość łazienki spadała poniżej zera. Nie mógł skupić się na prysznicu. Słyszał, że dziewczyna chodziła po mieszkaniu. Rozpoznawał pojedyncze dźwięki, wyciągając je spomiędzy szumu wody i szumu w czaszce. Łaziła po salonie. Sprawdzała mechanizm prowadnicowy w oknach i otworzyła pierwszy rząd, przesuwając skalator w prawą stronę. Wymacała pudła z ubraniami. Zastanawiał się, czy wyjmie mu gumki spod poduszki.
Sięgnął po szampon i zatrzymał dłoń w połowie drogi, widząc odrapane kafelki i pozostałość po czterech śrubach. Na nowo musiał zaakceptować fakt, że półka w kabinie uległa oberwaniu trzy dni wcześniej, pod ciężarem tyłka jego sąsiadki z góry. Ostatecznie wziął kosmetyk z rogu brodzika, przy okazji zauważając rozmazaną sylwetkę w korytarzu, pomiędzy kuchnią, a łazienką. Grzechot i odgłos przesuwania. Potem odkręcony kran. Klik zamknięcia typu wcisk i obrót, w pudełku z tabletkami do oczyszczania wody. Przemknęła jak rozmazana, czarna smuga z powrotem do salonu.
Muzykę usłyszał, kiedy zakładał spodnie. Zastanawiał się, czy przespał jakiś etap ich znajomości. Potem, czy powinien skręcić jej kark. Ostatecznie, co rozumiała przez dobrze płatne zlecenie i czy uda mu się zapłacić za to czynsz. Wyszedł, a ona nie odwróciła głowy, nie słysząc, że był w pomieszczeniu.
- Robisz nam nastrój? – Zobaczył, że drgnęła i sztywno wycofała się najpierw pod ścianę, a potem w stronę stolika; był niski, jedną z nóg zastępował urżnięty kawałek rury. Wokół nie było żadnych krzeseł. Białe ściany, sufit i podłoga sprawiały, że w środku było jaśniej. Listwa grająca pozostawała podświetlona przez sześć sekund, potem zgasła. Adrian podszedł do jednego z pudeł, żeby znaleźć coś zdatnego do nałożenia. Zwrócił uwagę na buty stojące równo obok drzwi, a potem na niemożliwie kolorowe skarpety, które miała na nogach. Fiolet, niebieski, żółty, róż. Poczuł, że kręci mu się w głowie. Zamknął pudło i spróbował poszukiwań w zmiętej pościeli, rozgarniając dłonią wilgotną kołdrę. Znalazł czarną bokserkę z wczorajszego spania. Cały czas czuł na sobie badawczy wzrok dziewczyny, ale nie reagował.
Frederica nigdy nie widziała kogoś ukształtowanego w taki sposób. Jednak pomijając proporcje ciała, rzeczami, które najbardziej ją interesowały, były blizny. Najwięcej szpeciło plecy. Ślady były grube i szerokie, przypominały fioletowe rozstępy. Dostrzegła też wgłębienie, w którym mogłaby zanurzyć palec do drugiego paliczka. Znajdowało się pod lewą piersią, blisko mostka. Ostatnie trzy ślady, cienkie i podłużne, jak wydrapane cyrklem, zauważyła nisko na podbrzuszu. Pomyślała o swoich przedramionach i kropkach, które na stałe pozostawiły grube igły. Odwróciła wzrok, kiedy zorientowała się, że na nią patrzył. Doszedł do wniosku, że nie będzie dezorganizował swoich nawyków i znów zostawił ją samą, tym razem idąc do kuchni. Słyszała, że wysunął szufladę, a potem dźwięk podobny do odkręcania dużego pojemnika. Wyprostowała nogę i wyjęła z ciasnej kieszeni nośnik, na którym miała wszystkie dane. Miała nadzieję mu go przekazać i jak najszybciej wyjść. Łowca wrócił do salonu i usiadł na podłodze, na rogu stołu. Miał w dłoni naczynie przypominające kapsułowy bidon. Na obudowie wyświetlał się procentowy wskaźnik zawartości protein w napoju.
- Biała suka wie, że tu jesteś? – zapytał.
- Nie wie. Zakończyłyśmy współpracę – Frederica odpowiedziała półprawdą. Wysłała do niej listę naukowców, ale nie otrzymała odpowiedzi.
- I teraz zmieniasz sojusznika – zauważył, energicznie potrząsnął shakerem i pociągnął długi łyk. Widział, że dziewczyna gapi się na naczynie, ale nie rozumiał przyczyny. Po raz pierwszy mógł ją sobie obejrzeć w zwykłym świetle. Pieprzyk pod lewym okiem. Drobne pęknięcie na wardze, prawy aglet obszernej bluzy obsunięty niżej niż lewy. – W ramach wzmocnienia motywacji, mogłabyś mi przekazać kod do jej pokoju. – Wpatrywał się w nią inaczej, niż w większość kobiet, ale i tak nie musiała pytać, po co mu ten kod. Pokręciła głową.
- Roxana korzysta z samo-pozycjonującego kodowania. Szyfr zmienia się codziennie, nie mam pojęcia, który jest prawidłowy – skłamała. Uśmiechnął się na znak, że nie uwierzył, ale nie zapytał ponownie. Za każdym razem kiedy mówił o kobiecie, Frederica czuła wyraźniejszą agresję. Tak, jakby jego aura stawała się czerwieńsza.
- Szkoda. Lubię luksusowe przedmioty. Jedna para jej majtek kosztuje dziesięć razy więcej niż moja ulubiona kurwa – przyznał, nieznacznie potrząsnął naczyniem i wziął kolejny łyk. Procentowy wskaźnik się zmniejszył. – Czuć prestiż. Ale wiesz co? Jak wsadzić jej fiuta w tyłek, drze się jak każda inna. – Pochylił się ku niej prawie poufale, jakby dzielili przykry sekret. Zobaczył w piwnych oczach jak bardzo się go brzydzi. Potem znowu wlepiła wzrok w shaker, a on wyciągnął go w jej stronę, uznając, że musi być bardzo interesujący. Dziewczyna myślała o Clytonie. O nowych możliwościach odżywienia, gdyby dysponowali produktem do tego stopnia zasobnym w proteiny. Napięła mięśnie, kiedy Gross się poruszył i mocniej wcisnęła w popękaną ścianę. Bluza podjechała do góry, zauważył wyraźną kość biodrową. Podejrzewał, że mógłby objąć jej pas dłońmi i złączyć palce. Podejrzewał, że mógłby ją rozerwać. 
- Co to jest? – Mimo niechęci musiała zadać to pytanie.
- Proteinowa mieszanka z białka owadziego i kobiecego mleka. Wysoka przyswajalność, niska cena – wyjaśnił, zastanawiając się, czemu o to pytała. Prześlizgnął się wzrokiem po jej ciele obciągniętym bezkształtną bluzą i wydawało mu się, że znalazł odpowiedź.
- Gdzie to można dostać? – Czuła obrzydzenie na myśl o piciu czegoś podobnego, ale Clay mógł mieć inne zdanie.
- Owadzie białko wszędzie. Mleko w szpitalach na niższych kondygnacjach. W trzech mają jeszcze kuchnie mleczne. Lepiej kupować większą ilość, wychodzi taniej. Możesz spróbować, ale nie liczyłbym,  że wyrosną ci po tym cycki – wtrącił i obserwował, jak ciemnieją jej oczy. Wyglądała, jakby chlasnął ją w twarz. Odwrócił głowę, słysząc patologiczny pisk mechanizmu regulującego okna i zagryzł zęby, kiedy ból przedarł ostrą igłą nerwy i wbił się w okolice skroni. Podejrzewał, że musiał trafić celnie, skoro straciła nad sobą panowanie. – Nie rozkręcaj się, nie chcę mieć popieprzonych instalacji – zastrzegł, wpatrując się w nią z głodną ciekawością. Od kiedy usiadł, ani razu nie zmienił pozycji. Dziewczyna położyła na stole nośnik, który do tej pory zaciskała w palcach.
- Tutaj są wszystkie informacje, które zebrałam na temat obiektów zlecenia. Chcę, żebyś się z nimi zapoznał. Potem będziemy mogli uzgodnić szczegóły. Jak mogę się z tobą skontaktować? – Miała nadzieję, że to wszystko. Z rosnącym zniecierpliwieniem obserwowała, jak gapił się na urządzenie, nawet nie wyciągając ręki w jego stronę.
- Nie mam komputera. Jak chcesz mi to pokazać, musisz zrobić to teraz. – Podniósł wzrok i zderzył się z jej oczyma, pełnymi niedowierzania i frustracji. Zdawał się na to niewrażliwy. Zadarł głowę do góry, kiedy coś ciężkiego przetoczyło się po podłodze w mieszkaniu nad nimi. 
- Czym ty się zajmujesz w wolnym czasie? – Dla Fredericy komputer był narzędziem codziennej pracy, a w bezsenne noce wydawał się mieć jeszcze więcej zalet. Zamiast odpowiedzieć, mężczyzna patrzył na jej stopy. Zamknął oczy, wysuwając szczękę do przodu.
- Pracuję. Czytam wiersze. Czasami zapraszam wszystkich swoich przyjaciół i spędzam z nimi czas. Schowaj nogi pod stół. Do rzeczy, o czym jest to zlecenie. – Nigdy nie miał dużych pokładów cierpliwości. Dodatkowo rozpraszały go te kolory. Frederica z konsternacją zabrała nośnik i wpięła go w swój telefon, który położyła na stole pomiędzy nimi. Przesunęła palcem pierwszych kilka kart, żeby dojść do spisu nazwisk. Mimo szczerej chęci nie zadała mu żadnego pytania, tylko zabrała stopy spoza zasięgu wzroku. Bardziej zależało jej na szybkim wyjściu z mieszkania.
- Chciałabym znaleźć i przesłuchać tych ludzi. Każdego oddzielnie. On wydaje się najważniejszy. – Wskazała nazwisko Petera Dougherty’ego. Na klatce schodowej coś gruchnęło, ktoś zaklął, wrzasnął i spadł ze schodów na półpiętro. Oboje to zignorowali.
- Chcesz od niego zacząć?
- Nie. Wybrałam tę kobietę – wyjaśniła i przez moment szukała odpowiedniego folderu, opatrzonego nazwiskiem Sandry Reiss. Kliknęła w pierwszą z ikon, na ekranie pojawiło się zdjęcie brunetki w średnim wieku. Otworzyła panoramę, żeby Gross mógł się lepiej przyjrzeć. – Jest dyrektorką w sektorze laboratoryjnym, ma przydomowy zakład, ale to nic wielkiego. Dwoje dzieci, nie do wykorzystania. W dniu, kiedy chcę to zrobić, są na wyjeździe edukacyjnym – wyrecytowała. Łowca spojrzał na nią i wrócił oczyma do projekcji.
- W dniu, w którym chcesz to zrobić, to znaczy kiedy? – zapytał, próbując przypomnieć sobie, skąd znał tę kobietę.
- Za cztery dni – odpowiedziała, a on wypuścił powietrze w sposób, który mógł przypominać śmiech.
- Za mało czasu. Potrzebuję na nią minimum dwa tygodnie. Jak chcesz zamordować wszystkich siedmiu, nastaw się na cztery miesiące pracy – oświadczył, a ona od razu pokręciła głową.
- Nie. Głównie chodzi o przesłuchania. Zabójstwo to ostatni element. Chcę dowiedzieć się jak najwięcej na temat pewnego projektu – wyjaśniła, jeszcze nie zdając sobie sprawy z rozmiarów tego przedsięwzięcia. Gross odsunął od siebie shaker i mimo jej protestu wziął do ręki telefon.
- Ty chcesz jeździć tam ze mną? – Wydawało mu się, że musiał źle zrozumieć to, co powiedziała. Kiedy skinęła głową, patrzył na nią prawie cztery minuty. Uniósł wzrok tylko na chwilę, kiedy jego sąsiadka z góry wydała z siebie ekstatyczny skowyt. Nie mógł pozbyć się wrażenia, że omija go coś istotnego. Spojrzał na elektroniczny zegar w drugim kącie pokoju. – Nie mamy o czym gadać – stwierdził i odłożył komórkę. Ból w jego skroni dał mu do zrozumienia, że nie przyjęła tej wiadomości zbyt dobrze. 
- Niby dlaczego? Zlecenie przekracza twoje możliwości? – zapytała i zacisnęła pięści, chociaż był to raczej gest bezsilności, niż siły. Denerwowało ją to, że nie rozumie jego postawy. I wrażenie, że bez przerwy traktował ją jak śmiecia. W tym zakresie nic się nie zmieniło.
- Z tobą? Przekracza. Nie potrafisz być cicho. Nie umiesz normalnie oddychać, sapaniem dorównujesz przepracowanej kurwie. Szłaś po klatce jak pancerfaust. – Zbyt dobrze pamiętał wizytę na dole i to, jak przed nim uciekała, żeby uwierzyć, że potrafiła zachować minimum dyskrecji. Przechylił głowę w stronę drzwi, dając jej do zrozumienia, że ma wyjść. Stracił zainteresowanie. Dość szybko miał się nauczyć, że ta mała nie jest łatwo odpuszczającym egzemplarzem. Spojrzał w stronę listwy grającej, a potem w miejsca, gdzie zamontował głośniki sufitowe. Tony wydłużyły się i przepruły, waląc w nich kakofonią przypadkowych dźwięków. Wrócił wzrokiem do Fredericy. Miała napiętą, zdecydowaną twarz. Zaciśnięte usta. 
- Umiem o siebie zadbać. Nie oczekuję, że będziesz moim ochroniarzem. – To była jej przedostatnia próba. 
- Inaczej sobie tego nie wyobrażam – wtrącił i czekał. Widział, że jeszcze nie skończyła.
- Daję ci wolną rękę. Po przesłuchaniu rób z nimi co chcesz. – Adrian milczał dość długo, obserwując miniaturę Sandry Reiss, cały czas wyświetloną na podglądzie. Szumienie w jego głowie ustało, ale nie miał pojęcia jaka emocja przyczyniła się do takiego stanu rzeczy. Nie zdawał sobie sprawy, że dziewczyna po raz pierwszy staje po drugiej stronie barykady. Chociaż raz to nie ją przerzucali między sobą jak kukłę. Tym razem decydowała ona, a to uczucie było przyjemniejsze, niż mogła sobie wyobrazić.
– Widziałem ją. Otworzyła Schindlerowi drzwi do laboratorium, w którym robili ci badania. Zanim wysłał nas na dół – powiedział, a ona skinęła głową. Jego informacje pokrywały się z jej researchem.
- Z tego powodu chcę z nią rozmawiać w pierwszej kolejności. Mam adres, wiem, kiedy będzie sama. Pobrałam plany jej mieszkania i laboratorium. Mogę się tam dostać, ale nie mam doświadczenia w przesłuchiwaniu ludzi. Chcę, żebyś mi w tym pomógł. A na koniec uciszył obiekt zlecenia. – Długo o tym myślała i niezależnie od wybieranego przez nią scenariusza, naukowcy nie mogli pozostać przy życiu. Zbyt wiele by ryzykowała. Była też głębsza potrzeba, jeszcze nienazwana. Chciała, żeby umarli. Długo się nie odzywał, więc zaryzykowała kolejne pytanie. – Jaka jest twoja cena?
- Dwadzieścia pięć tysięcy Vernów. Od trupa. – Mężczyzna rzucił jej pod nogi ostatnią kłodę, jaką dysponował. Był pewien, że jego nowa zleceniodawczyni się wycofa. Podana kwota była ceną najdroższej pracownicy w przedsiębiorstwie Roxany, ale Adrian przeliczył, że woli mieć w to miejsce dwadzieścia innych i zapłacić czynsz. Uniósł głowę, kiedy Frederica zgodziła się sztywnym skinieniem. Jej twarz napięła się i zbladła, tak jakby złapał ją ostry ból żołądka, ale twardo obstawała przy swoim. Nie miała tylko pojęcia, skąd ma wziąć te pieniądze. – Płatność z góry, zanim pojadę na pierwsze rozeznanie. Te dzieciaki mogłyby się przydać, ale raczej nie wpuszcza ich do laboratorium. Chcesz być ze mną w przygotowaniach, czy mam cię informować przed terminem zlecenia?
- Chcę być przez cały czas. Potrzebujesz jeszcze jakichś informacji? – Czuła, że dopiero teraz bierze głębokie oddechy. Jego milczenie zostawiało luki na zebranie myśli. – Planowałam, żeby pierwsze zlecenie wyglądało jak… wypadek – dodała. Jej strategią była analiza reakcji Schindlera, przy jednoczesnym uniknięciu identyfikacji sprawcy. Łapała się na tym, że zaczyna myśleć o swoich oponentach w liczbie mnogiej. Nie wiedziała jak wiele Roxana przekazała narzeczonemu. Adrian milczał, obserwując ją nieruchomymi oczyma.
- Będzie potrzebny haker. Twój wychudzony fagas.
- To nie jest mój fagas – zaprotestowała prawie automatycznie. Ta myśl wydała jej się absurdalna.
- Wobec tego mój błąd. W jego piwnicy wszędzie czułem twój zapach. Sprawa wydawała się oczywista – wyjaśnił, przypominając sobie wizytę w bunkrze i jedyny aspekt, który mógł uznać za przyjemny. Zapach kobiety. Ostry i elektryczny, który do niedawna stanowił dla niego trop łowiecki.
- Mój…?
- Zapach twojej skóry – doprecyzował. Zanim zdążyła się rozluźnić na tyle, żeby odpowiedzieć, rozpoczął nowy temat. – Najlepiej byłoby przesłuchać ją w laboratorium, ale na pewno ma system alarmowy. Gdyby udało mu się go wyłączyć, reszta pójdzie dość łatwo. Druga sprawa to spięcie instalacji. Podpalę ten burdel, ale musi wyglądać na samozapłon. Jest w stanie to zrobić? On albo ty. – Frederica przez moment analizowała jego słowa, potem skinęła głową i zabrała telefon z blatu. Pomyślała, że miał w tym doświadczenie. Pamiętała, co zrobił z jej pierwszym, potencjalnym domem.
- Jak wiele czasu potrzebujesz?
- Minimum tydzień. Plany planami, ale muszę zobaczyć to na żywo.
- Jak długo będzie trwał cały proces? – zapytała. Gross potrzebował chwili, żeby policzyć trupy.
 - Bez rzucania się w oczy minimum siedem miesięcy. Do roku. Nie wiem czego konkretnie chcesz. – Niezależnie od jej oczekiwań, oboje zdawali sobie sprawę, że muszą nastawić się na dłuższą współpracę. Mężczyzna poczuł pierwszy prognostyk zaangażowania. Zaczynał być ciekawy. Sam wzmocnił swoją motywację, dochodząc do wniosku, że skuteczne pozbawianie Schindlera jego najcenniejszych pionków może skomplikować sytuację równie mocno, co strzał w kręgosłup. Nie był pionierem w budowaniu intryg, ale umiał niszczyć je lepiej, niż ktokolwiek inny. – Zostaw do siebie kontakt. – Podał jej swój telefon, po chwili wyzerował shaker. Zapisała numer i oddała mu urządzenie. Patrzyła na niego kilka sekund, jakby miał udzielić odpowiedzi na jakieś bardzo ważne, niezadane pytanie. Nie miał jej nic więcej do powiedzenia. Wyszła, zostawiając po sobie nietkniętą szklankę wody.
Adrian obserwował naczynie, pozostając w bezruchu prawie kwadrans. Sąsiadka piętro wyżej przeżyła orgazm, dla odmiany ze swoim mężem. W tym momencie ten fakt nie miał żadnego znaczenia. Gross liczył, ile razy będzie musiał strzelić sprzedawcy w stopy i kolana, żeby sprzedał mu amunicję po starej cenie. Musiał przygotować się do zlecenia.

*~*~*
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 04-11-2018, 12:24
RE: Numer [+18] - przez Miranda Calle - 04-11-2018, 19:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-11-2018, 18:38
RE: Numer [+18] - przez kubutek28 - 05-11-2018, 21:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-11-2018, 13:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-11-2018, 18:06
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-01-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-01-2019, 17:12
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-01-2019, 17:59
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-01-2019, 17:44
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-02-2019, 13:09
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-02-2019, 11:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-02-2019, 12:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-02-2019, 13:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-11-2018, 11:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-02-2019, 17:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-02-2019, 22:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-11-2018, 18:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-02-2019, 13:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-12-2018, 17:21
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-02-2019, 19:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-02-2019, 18:41
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-03-2019, 11:37
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-03-2019, 15:35
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 10-12-2018, 20:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-12-2018, 16:52
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 12-12-2018, 22:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-12-2018, 12:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-01-2019, 12:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-01-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-01-2019, 12:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-03-2019, 18:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-03-2019, 22:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-01-2019, 16:04
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-03-2019, 14:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-03-2019, 15:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-02-2019, 13:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-03-2019, 18:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-03-2019, 19:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-02-2019, 14:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-02-2019, 12:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-02-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-03-2019, 15:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-03-2019, 11:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-03-2019, 21:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-03-2019, 13:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-03-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-03-2019, 19:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-03-2019, 19:52
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-03-2019, 17:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-03-2019, 20:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-03-2019, 12:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-03-2019, 11:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-04-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-04-2019, 18:44
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-04-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-04-2019, 17:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-04-2019, 19:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-04-2019, 20:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-04-2019, 11:03
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-04-2019, 18:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-04-2019, 12:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2019, 10:35
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-04-2019, 15:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-04-2019, 11:03
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-04-2019, 10:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-04-2019, 13:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-04-2019, 17:45
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-04-2019, 14:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-04-2019, 17:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-04-2019, 12:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-04-2019, 14:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-04-2019, 15:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-04-2019, 16:45
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-04-2019, 20:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-04-2019, 10:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-04-2019, 09:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-04-2019, 15:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-04-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-04-2019, 09:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-05-2019, 21:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-05-2019, 07:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-05-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-05-2019, 20:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-05-2019, 20:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-05-2019, 21:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-05-2019, 10:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-05-2019, 14:40
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 09-05-2019, 20:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-05-2019, 10:53
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 09-05-2019, 10:54
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-05-2019, 20:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 09-05-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 10-05-2019, 21:16
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-05-2019, 17:24
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 13-05-2019, 12:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-05-2019, 19:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-05-2019, 11:34
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-05-2019, 18:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-05-2019, 19:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-05-2019, 15:35
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-05-2019, 12:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-05-2019, 10:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-05-2019, 09:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 25-05-2019, 12:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-05-2019, 18:21
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 25-05-2019, 14:48
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-05-2019, 14:51
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-06-2019, 19:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-06-2019, 10:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-06-2019, 09:38
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-06-2019, 21:47
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-06-2019, 16:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-06-2019, 23:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-06-2019, 10:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-06-2019, 16:28
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-06-2019, 09:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-06-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-06-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-06-2019, 09:49
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 16-06-2019, 15:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-06-2019, 11:09
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-06-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-06-2019, 10:31
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-06-2019, 11:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-06-2019, 17:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-06-2019, 07:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-06-2019, 15:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-06-2019, 12:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-06-2019, 12:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-06-2019, 21:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-06-2019, 15:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-06-2019, 20:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-06-2019, 09:33
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-06-2019, 10:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-06-2019, 18:15
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-07-2019, 10:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-07-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-07-2019, 16:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-07-2019, 17:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-07-2019, 16:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-07-2019, 19:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-07-2019, 09:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-07-2019, 18:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-07-2019, 23:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-07-2019, 16:07
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-07-2019, 17:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-07-2019, 09:55
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-07-2019, 20:22
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-07-2019, 10:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-07-2019, 20:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-07-2019, 21:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-07-2019, 14:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 16-07-2019, 10:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-07-2019, 18:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-07-2019, 09:53
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-07-2019, 21:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-07-2019, 16:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-07-2019, 10:47
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-07-2019, 07:16
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-07-2019, 19:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-07-2019, 18:20
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-07-2019, 08:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-07-2019, 13:42
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-07-2019, 18:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-07-2019, 14:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-07-2019, 11:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-07-2019, 17:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-07-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-08-2019, 09:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-08-2019, 12:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-08-2019, 14:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-08-2019, 06:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-08-2019, 18:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-08-2019, 10:22
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-08-2019, 11:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-08-2019, 11:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-08-2019, 09:49
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-08-2019, 14:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-08-2019, 14:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-08-2019, 07:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-08-2019, 13:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-08-2019, 15:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-08-2019, 08:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-08-2019, 11:40
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-08-2019, 13:49
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 10-08-2019, 14:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-08-2019, 22:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-08-2019, 16:08
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-08-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-08-2019, 15:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-08-2019, 10:38
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-08-2019, 14:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-08-2019, 19:16
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-08-2019, 22:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-08-2019, 09:59
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-08-2019, 16:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-08-2019, 19:32
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 21-08-2019, 13:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-08-2019, 21:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-08-2019, 14:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-08-2019, 13:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-08-2019, 16:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 25-08-2019, 15:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-08-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-08-2019, 18:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-08-2019, 19:24
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-08-2019, 14:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-08-2019, 09:13
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-08-2019, 11:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-08-2019, 12:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-09-2019, 10:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-09-2019, 19:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-09-2019, 11:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-09-2019, 10:59
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 01-09-2019, 17:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-09-2019, 16:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-09-2019, 10:02
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-09-2019, 14:59
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-09-2019, 16:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-09-2019, 11:00
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-09-2019, 19:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-09-2019, 10:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-09-2019, 09:12
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-09-2019, 19:35
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-09-2019, 08:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-09-2019, 15:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-09-2019, 18:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-09-2019, 10:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-09-2019, 09:07
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 19-09-2019, 18:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-09-2019, 21:00
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-09-2019, 07:06
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-09-2019, 21:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-09-2019, 21:22
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-09-2019, 15:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-09-2019, 20:20
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-09-2019, 09:09
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-09-2019, 18:46
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-09-2019, 20:54
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-09-2019, 10:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-09-2019, 17:52
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-09-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-10-2019, 09:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-10-2019, 12:19
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-10-2019, 13:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-10-2019, 10:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-10-2019, 18:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-10-2019, 09:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-10-2019, 12:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-10-2019, 15:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-10-2019, 13:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-10-2019, 18:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-10-2019, 09:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-10-2019, 09:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-10-2019, 19:17
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 13-10-2019, 20:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-10-2019, 10:34
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-10-2019, 16:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-10-2019, 12:10
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-10-2019, 09:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-10-2019, 18:22
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-10-2019, 12:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-10-2019, 15:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-10-2019, 07:02
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-10-2019, 13:09
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-10-2019, 18:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-10-2019, 21:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-10-2019, 13:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-10-2019, 19:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-10-2019, 09:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-10-2019, 21:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-10-2019, 11:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-10-2019, 12:00
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-10-2019, 11:13
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-10-2019, 19:39
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-10-2019, 16:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-10-2019, 18:26
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-10-2019, 21:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-10-2019, 09:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 31-10-2019, 17:17
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-10-2019, 21:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-11-2019, 11:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-11-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-11-2019, 21:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-11-2019, 11:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-11-2019, 10:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-11-2019, 23:10
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-11-2019, 18:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-11-2019, 12:15
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-11-2019, 17:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-11-2019, 18:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-11-2019, 10:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-11-2019, 16:41
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-11-2019, 15:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-11-2019, 17:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-11-2019, 13:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-11-2019, 17:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-11-2019, 10:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-11-2019, 21:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-11-2019, 17:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-11-2019, 21:17
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-11-2019, 23:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-11-2019, 21:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-11-2019, 21:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-03-2020, 15:29
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-03-2020, 13:51
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 24-11-2019, 20:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-11-2019, 21:35
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 19-03-2020, 13:06
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Gunnar - 19-03-2020, 17:53
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez D.M. - 19-03-2020, 17:45
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 19-03-2020, 18:31
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 20-03-2020, 09:18
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez D.M. - 20-03-2020, 15:30
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 07-04-2020, 19:37
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Gunnar - 08-04-2020, 10:52
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 08-04-2020, 18:35

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości