05-08-2019, 10:22
(04-08-2019, 18:38)Gunnar napisał(a): Ok, tylko z badania krwi by wyszło, że nie miała substancji w organizmie (po śmierci z tego co wiem, to już nic się nie wchłania) a wymazy pokazywałyby narkotyk na skórze i błonach śluzowych. Chyba, że substancja, którą przyjmowała w ramach eksperymentów Roxany to było własnie to, a Roxana tylko upozorowała sposób dostania się jej do organizmu.Dziękuję, że zwróciłeś na to uwagę - to był istotny błąd logiczny. Widziałam to w ten sposób: w swojej ślinie Roxana podaje Mirandzie silny narkotyk (który sama metabolizuje bez szkody dla organizmu), wybiera drogę pocałunku i penetracji, żeby upozorować stosunek, który dziewczyna odbyła chwilę wcześniej.
W takim scenariuszu powinnam zrezygnować z badań krwi, już je usunęłam. Nie mam jedynie pewności, czy same oględziny ciała, wywiady z Roxaną, z Maud i przejrzenie systemu kadrowego będą wystarczające i nienaiwne. Jak myślisz?
(04-08-2019, 18:38)Gunnar napisał(a): Zacny opis lokalizacji (restauracja) i dań jedzonych przez bohaterów. Czuć luksusDziękuję za te słowa, bo czasem odnoszę wrażenie, że ich relacja niemiłosiernie się rozciąga Ale, nie są to łatwe charaktery.
Sprawy niespiesznie, ale w logicznym porządku posuwają się naprzód.
Czytało się płynnie i miło. Relacja kochanków cały czas trzyma poziom.
Skorzystałam z poprawek, w jednym miejscu zostawiłam, jak było, ale jeszcze to rozważam.