Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Numer [+18] (CAŁOŚĆ)
Troian upił łyk kawy, spoglądając w ekran laptopa. Medialne doniesienia na temat zamachu zaczynały przypominać powtarzalny, emocjonalny bełkot. Wydawało mu się, że wszystkie rzetelne informacje otrzymał od funkcjonariuszy badających miejsce zdarzenia. Ustalono, że użyte pociski były pociskami specjalnego typu, niedostępnymi na ogólnym rynku, zarówno wewnętrznym, jak i tym nielegalnym, między Enklawami. Spekulowano, że naboje pochodziły z hermetycznych zasobów Sortu militarnego, ale sam Sort jeszcze nie zajął stanowiska w tej sprawie. Jeden z funkcjonariuszy przedstawił hipotezę, jakoby każdy z pocisków był przygotowany ręcznie, jeden po drugim. Takie rozumowanie wydawało się szalone, biorąc pod uwagę ilość kul, którą zamachowiec wykorzystał do ostrzału mieszkania. Troian miał wrażenie, że mimo braku logiki, nie powinien pochopnie odrzucać takiego scenariusza.
Upijając kolejny łyk, przewertował palcami kilka witryn internetowych, nie poświęcając uwagi krzykliwym tytułom. Podrzędne czasopisma nie były zainteresowane przyczyną zamachu, ani tym bardziej tożsamością sprawcy. Najgorętszym tematem była obecność Roxany Gosslin w mieszkaniu Klemensa Schindlera. Troian musiał przyznać, że jego także interesował ten zbieg okoliczności. Ignorował niedorzeczne, medialne spekulacje. Sam wolał zapytać kobietę o motywacje, jakie nią kierowały. Poszedł do kuchni po drugą filiżankę kawy i przy okazji napełnił szklankę wodą. Podniósł wzrok, słysząc, że Roxana wyszła z łazienki. Nieznacznie uniósł brwi, oglądając własną koszulę na jej ciele. Wyglądało na to, że pożyczyła część jego zestawu przygotowanego na jutrzejszy dzień. Prześlizgnął się wzrokiem po jasnych udach, na moment skupił uwagę na bosych stopach i wręczył jej filiżankę, kiedy zbliżyła się do stolika kuchennego. Przyjęła ją ze skinieniem głowy i usiadła, przysuwając do siebie laptop. Nie patrzyła na niego.
- Na pewno nikt nie wie, że tu jestem? – zapytała, po raz kolejny, od kiedy zgodziła się zostać w jego mieszkaniu. Odebrał ją bezpośrednio z jednostki, w której składała swoje oświadczenie. Detektyw odpowiedzialny za bezpośredni kontakt z Troianem, na jego prośbę udostępnił jej tylne wyjście. Chciała zostać zawieziona prosto do przedsiębiorstwa, ale nawałnica telefonów od zszokowanej Maud, desperacko odpierającej rozszalałą falę dziennikarzy, skutecznie odwiodła ją od tego pomysłu.
- Nikt, możesz być spokojna. Nigdy nie wzbudzałem medialnego zainteresowania. – Postarał się ją uspokoić. W ciągu jednej nocy udzielił większej ilości komentarzy niż w całym dotychczasowym życiu. Dla Enklawy był figurantem, prezesem kilku działów imperium, które w żelaznej pięści trzymał jego ojciec. Nie posiadał charakteru Klemensa, jego talentu do ujmujących wywodów i tendencji do głośnego życia towarzyskiego. Nie mógł stwierdzić, że stanie poza dziennikarską wydmuszką sprawia mu jakikolwiek kłopot. Doceniał spokój, który gwarantował mu mało rozrywkowy styl życia.
- Powinniśmy mieć nadzieję, że się nie zorientują. Wtedy do całej tej historii dojdzie jeszcze nasz romans – zauważył, wskazując na kobietę dłonią, w której trzymał szklankę. Roxana spojrzała na niego znad ekranu, stanowczo mało rozbawiona. Poprawiła zapięcie koszuli na wysokości mostka i sięgnęła po kawę, kiedy mężczyzna usiadł obok niej. Przeglądała te same treści, które wertowała już wcześniej. Osiągnęła śladowy spokój, kiedy po godzinie męczących spekulacji, w mediach huczał jedynie komunikat o jej poufałych stosunkach z Schindlerem. Biorąc pod uwagę lekkość, z jaką Klemens odnosił się do kobiet, taki scenariusz nikogo by nie zdziwił. Już wcześniej posądzano ich o kontakty seksualne, zaraz po rozpoczęciu lukratywnej współpracy. Dla kobiety nie było to niczym, czego nie mogłaby zignorować. Dla Troiana przeciwnie.
- Chciałbym wiedzieć, po co do niego poszłaś – zadał pytanie, uważnie obserwując jej profil. Widział, że odrobinę zmrużyła oczy i zacisnęła usta. Musiała minąć chwila, zanim doczekał się odpowiedzi.
- To było nieformalne spotkanie, ale poszłam tam w celach biznesowych – zaczęła. Przez chwilę skubała mankiet koszuli, zastanawiając się, co dalej. Miała wrażenie, że sprawa sypie jej się na głowę. Ostrzegła Fredericę, żeby przez jakiś czas nie wracała do przedsiębiorstwa, przynajmniej dopóki nie ucichnie pierwsza wrzawa. Sądziła, że to i tak zbyt mało. Niepewność napawała ją strachem i wprawiała w odrętwienie procesy myślowe. Nie miała pojęcia, co powie Klemens, kiedy już będzie w stanie mówić. Jeżeli będzie w stanie. Nie widziała żadnego zgrabnego wyjścia z sytuacji. Czuła, że najlepszym rozwiązaniem byłoby porzucenie spraw Xernagenu, Troiana i całej reszty. Usunięcie się w cień, dopóki sytuacja nie odzyska klarowności. Roxana nadal nie była pewna, czy obiektem ataku miał być jedynie Klemens Schindler. Zaczynała bać się o swoje życie. Gdzieś głębiej, w najciemniejszych zakamarkach świadomości kiełkowała pewność, że doskonale wie, kto strzelał. Poczuła dreszcz, bezceremonialnie wyjęła szklankę z dłoni Troiana i upiła łyk wody. Podniosła się i zaczęła chodzić po pomieszczeniu, tak jak zawsze, kiedy się stresowała. Biła się z myślami, nie wiedząc, czy to odpowiedni moment, żeby stawiać wszystko na jedną kartę.
- Chciałam, żeby dał mi dostępy do raportów Petera Dougherty’ego  – kontynuowała po dłuższej chwili milczenia. Stała tyłem do mężczyzny, zapatrzona w rozświetlone okna. Ściemniacze robiły swoje, nie mogła dostrzec własnego odbicia. Poczuła dziwny zawrót w żołądku i wycofała się z dala od szyb. –Powiedziałam, że są mi potrzebne do naszych wspólnych badań. Przedstawiłam argumenty przemawiające za dużym usprawnieniem całego procesu, nad którym pracujemy. Po prostu rozmawialiśmy. Chciał dolać sobie wina i wtedy to się stało. Kula trafiła w mój kieliszek, zobaczyliśmy pojedynczą dziurę w oknie. Następnie poszła seria. – Roxana zamilkła, czując ucisk w klatce piersiowej. Nigdy nie sądziła, że pozna smak strachu o własne życie.  – Wiadomo, co z nim? – zapytała, połowicznie odwracając się do mężczyzny. Został na swoim miejscu, obserwując każdy jej ruch.
- Wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Ma uszkodzony rdzeń kręgowy, kula trafiła w okolice kręgosłupa piersiowego. Jego stan jest względnie stabilny. Ze względu na wiek i bolesność procesu rekonstrukcji rdzenia, chcą pozostawić go w stanie śpiączki na bliżej nieokreślony okres czasu. Będą mogli powiedzieć cokolwiek więcej, kiedy wykonają pierwszy zabieg i ocenią, w jakim tempie regenerują się tkanki – wyjaśnił. Po usłyszeniu diagnozy wykonał szereg działań, które miały na celu przekierowanie firmy pod jego bezpośrednią jurysdykcję. Zdawał sobie sprawę, że zastąpienie ojca nie będzie łatwe. Zwłaszcza, że nie miał dostępu do jego komputera. Nie udało mu się złamać hasła, nawet przy pomocy sortowego researchera. Wstał i podszedł do kobiety, wyjmując z kieszeni telefon komórkowy. – Funkcjonariusz pokazał mi to. – Wyświetlił zdjęcie i podał aparat Roxanie. – Znaleźli ten przedmiot w apartamencie, z którego padły strzały – dodał i obserwował, jak twarz kobiety się wydłuża. Na fotografii widniał nadajnik neuroaktywny. Ten sam, który już kiedyś widziała i miała okazję dobrze zapamiętać. Była pewna, do kogo należał. Oddała Troianowi telefon drżącą ręką i szybko się od niego odwróciła.
- Wiesz, kto mógł to zostawić? Powiedzieli, że to tak zwany jawny trop. Podejrzewają, że zostawiono to umyślnie. – Nie spuszczał wzroku z jej pleców, świdrując ją spojrzeniem. Czuł, że wiedziała coś, czego on nie wiedział. Zdziwiło go, że nie mógł swobodnie odczytywać jej profilu emocjonalnego. Wyglądało to tak, jakby kobieta w jakiś sposób wyciszyła obszar, dzięki któremu czerpał wiedzę na temat jej stanu wewnętrznego. Była nieprzenikniona. Pusta.
- Ten nadajnik należał do człowieka, którego twój ojciec wysłał na śmierć kilka miesięcy temu. – Roxana odezwała się bardzo cicho. Pochyliła głowę, opierając wargi na krawędzi szklanki. Drobna kropelka śliny bezgłośnie wpadła do wody, powodując ulotną reakcję chemiczną. Sekundę później przezroczysta ciecz znów wyglądała tak, jak przedtem. Kobieta wymieszała zawartość, wykonując kilka pozornie bezwiednych ruchów dłonią. Czuła, że gorycz podchodzi jej do gardła. Jakaś jej część zdawała sobie sprawę, że to najlepsze rozwiązanie. A druga wiła się i wrzeszczała, żeby natychmiast pozbyła się zawartości szklanki i pod żadnym pozorem nie pozwoliła mu jej dotknąć. Poczuła, że Troian stanął obok niej. – To był sortowy Łowca – dokończyła.
- Skąd to wiesz? – Wyczuła, że nie panował nad głosem tak dobrze jak zazwyczaj. Ona też miała pewne braki. Słyszała drżącą nutę na końcu swojej odpowiedzi.
- Przez chwilę robili wspólne interesy.
Odwróciła się w stronę mężczyzny i spojrzała mu w oczy, upijając łyk wody. Analiza sensoryczna nie wykazała zmian.
- Chciałam dostać raporty Dougherty’ego, ponieważ twój ojciec ze mnie zakpił. Wykorzystał moje badania, bez mojej świadomości, do wdrożenia projektu, na który nigdy bym się nie zgodziła. – Czuła, że zbliża się do momentu kulminacyjnego. Słyszała w swojej głowie własne, rozpaczliwe błagania, żeby okazał się nieświadomy tego, co się wokół niego dzieje. – Jesteś efektem tych badań. Ty, a przed tobą dziesiątki jednostek, na których eksperymentowano. Nie mam ścisłych danych dotyczących projektu, nie wiem, ilu było przed tobą i na jakiej zasadzie poddawano was wszystkim modyfikacjom. Nie wiem nic o następstwach i pełnym spektrum uszkodzeń twojego ustroju. I nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, co się właściwie dzieje – mówiła coraz ciszej. Na koniec jej głos zszedł do szeptu. Wpatrywała się w Troiana drżącymi oczyma, z napięciem zdającym się gruchotać jej kości. Jego wzrok wydawał się pusty. W rzeczywistości czuł setkę sprzecznych uczuć na raz, ale najsilniejszym z nich było niedowierzanie. Nie miał pojęcia, jakim cudem kobieta dotarła do wszystkich informacji, o których mu mówiła. Uświadomił sobie, do jakiego stopnia jego ojciec wykazał się nieostrożnością i ignorancją, wpuszczając ją w struktury firmy. Z drugiej strony pozostawało pytanie, które mu zadała. Przez chwilę balansował na granicy niepewności, po raz pierwszy w życiu nie wiedząc, jaką decyzję podjąć. Wreszcie wybrał, chociaż nie był pewien, czy to nie strzał na oślep.
- To co mówisz wydaje mi się absurdalne. Jaki projekt? Jaki…obiekt? O jakich badaniach myślisz? – Pokręcił głową i zamknął oczy, pozornie próbując to sobie poukładać. Zauważyła, jak objął dłonią skronie i pozwoliła, żeby ulga zawładnęła jej ciałem. Poczuła jak rozluźnia jej się twarz, a serce zwalnia. Spojrzała na szklankę w swojej dłoni i odrobinę za szybko odstawiła ją na blat wyspy kuchennej. Oparła się o jego krawędź i objęła się ramionami, obserwując mężczyznę.
- Prawdopodobnie twoja pamięć została zablokowana. Potrafię przeprowadzić taki proces. Umiem go też odwrócić. – Zauważyła, że podniósł na nią wzrok. Po raz pierwszy powiedziała coś ściśle związanego z własnymi badaniami, a dla Troiana każda z tych informacji była niezwykle cenna. Nie miał tylko pewności, czy dalsze opieranie się na żądaniach ojca, który przez swoją ignorancję dopuścił do tak niebezpiecznej sytuacji, miało jakikolwiek sens.
- W ten sposób potrafiłabyś udowodnić, że to, co mówisz jest prawdą? – zapytał. Zbliżył się do niej i chciał sięgnąć po wodę, ale go uprzedziła. Chwyciła szklankę w palce i upiła łyk, jednocześnie kiwając głową.
- Mogłabym. Ty musiałbyś się zgodzić – powiedziała i odstawiła naczynie nieco bliżej krawędzi blatu. Kolejna fala ulgi uderzyła w nią, rozmiękczając jej nogi, kiedy mężczyzna skinął głową. Przez chwilę oboje milczeli, stojąc naprzeciwko siebie.
- Dlaczego mi o tym powiedziałaś? Gdybym ci nie uwierzył, straciłabyś wszystko – zauważył, nieświadomy, że gdyby nie jego kłamstwo, nie przeżyłby tej nocy. Roxana długo milczała.
- Nie chcę, żeby cię to spotykało. Żeby ktoś sterował tobą jak marionetką, oferując ci życie, które nie jest prawdziwe – powiedziała, unosząc głowę i konfrontując się z jego spojrzeniem. Dotknęła jego warg swoimi. Nie odsunął się od niej. Poczuła, jak oplótł ją ramionami, angażując się w pocałunek bez zbędnych pytań, na które nie potrafiłaby mu odpowiedzieć. Zamknęła oczy, zapadając się głębiej w jego uścisk, a dłonią przepełzając w kierunku szklanki. Oboje drgnęli i oderwali się od siebie, kiedy szkło roztrzaskało się na podłodze. Kobieta spojrzała przepraszająco na Troiana i zaczęła wymykać się z jego objęć.
- Posprzątam.
- Stój. – Momentalnie znieruchomiała, nieprzyzwyczajona do takiej stanowczości w jego działaniu. Objął dłonią biały policzek i wznowił pocałunek, narzucając jej swoją wolę, której się poddała. Nie musiał odczytywać jej emocji. Cała reszta podpowiadała mu, że wygrał. Zorientował się, że poza satysfakcją odczuwa niemożliwą ulgę, wynikającą z faktu, że nic jej się nie stało. To była pierwsza z prawdziwych emocji Troiana Schindlera.
Przerwał im dźwięk jej telefonu. Odsunął się, przez chwilę utrzymując pomiędzy nimi napięte spojrzenie, a potem wypuścił ją z rąk i pozwolił zniknąć w pokoju gościnnym. Spojrzał na szklane skorupy i gestem dłoni przetransportował je do kubła na odpady. Zauważył, że odłamki odrobinę drżały, co wcześniej mu się nie zdarzało.
 
*~*~*

Frederica nigdy wcześniej nie czuła się tak bezradna, jak w tym momencie. Zderzyła się rzeczywistością, która bez żadnego upiększania pokazała jej, jak trudno wpłynąć na innego człowieka. Nawet, jeżeli wydawałoby się, że jest kimś bardzo ważnym. Starała się nie tracić nerwów, zdając sobie sprawę, że krzykiem niczego nie osiągnie. Olek bezskutecznie starał się ją uspokoić, sam też nie prezentując najlepszej formy. Przetransportowanie blondyna do mieszkania Livii było trudnym i długotrwałym procesem. Organizm pozornie niezdolny do utrzymywania funkcji życiowych, podjął desperacką i brutalną walkę. Umysł M-0 uciekał jak szczur, panicznie chowając się w urządzeniach nie wytrzymujących napięcia. Doprowadził do obłędu i przepalenia sześć serwerów, znaczną część urządzeń domowych i jeden z głównych monitorów. Potem Frederica, brzydząc się sama sobą, pozbawiła go przytomności. Wracał do niej obraz wychudzonego, wstrząsanego impulsem ciała, a ona czuła do siebie coraz większą odrazę. Olek powtarzał, że nie było wyboru. Wiedziała, że miał rację, ale to nie zmieniało jej samopoczucia.
Usiadła przy stole, przy którym, wydawało się że milion lat wcześniej, piła pierwszy koktajl z prawie-owoców. M-0 siedział po drugiej stronie, Olek na kanapie, z głową ukrytą w dłoniach. Blondyn zdawał się nie przyjmować żadnych komunikatów z zewnątrz. Frederica wiedziała, że ich słyszy, ale nie odpowiada. Miała wrażenie, że przebicie się przez tę nieprzystępną fasadę graniczy z cudem. Kiedy odzyskał przytomność, natychmiast próbował nawiązać połączenie z którymkolwiek z urządzeń. Zapobiegawczo wyłączyli wszystkie, w efekcie siedząc w ciemności i milczeniu. W mieszkaniu, w którym nie pozostała nawet odrobina pozytywnej energii dawnej lokatorki. Frederica zerknęła na lodówkę, na której wisiały dwa kolorowe magnesy i bardzo wyraźnie poczuła wagę przemijania.
- Mikael – spróbowała jeszcze raz. Szeroko otwarte oczy M-0 ani drgnęły. Zwracała się do pustej skorupy imieniem przyjaciela, którego tam nie było. Czuła, że człowiek, którego znała, gdzieś zniknął. – To bez sensu – powiedziała do Olka i wstała, chcąc zrobić cokolwiek. Upiła łyk wody z butelki i rzuciła okiem na torbę wypełnioną kroplówkami i saszetkami żywieniowymi. Nie byli w stanie zmusić M-0 do przyjęcia jakichkolwiek kalorii. Odmawiał płynów i nie pozwalał się dotykać. Siedział bez ruchu przez ostatnie cztery godziny, od kiedy wybudził się po przywiezieniu na górę.
- On tam jest. – Mężczyzna upierał się przy swoim. Pamiętał wzrok blondyna, kiedy udało mu się dotrzeć do bunkru. – Inaczej by mnie nie ostrzegł. To co widzisz teraz, nie myśli o niczym i o nikim. – Pokręcił głową. – Nawiązał ze mną kontakt w czasie chwilowego powrotu świadomości. Widziałaś, że z tobą też próbował się skontaktować – przypomniał. Skinęła głową. Przeszukała jego komputer i znalazła niedawną, udaremnioną próbę kontaktu. Kiedy zagłębiła się w specyfikację notatek znalezionych przez Olka, odkryła, że praca nad nimi została usunięta z listy priorytetów. Zupełnie tak, jakby coś chciało, żeby Mikael przestał poszukiwać informacji na temat małego Clytona. Dotarła też do wewnętrznych ustawień M-0 i z przerażeniem odkryła, że wyciszył wszystkie komendy zapewniające minimum zaangażowania w fizjologię, konieczne do przeżycia. Zabolało, kiedy zauważyła, że wykasował też wszystkie komunikaty odpowiedzialne za potrzebę wzajemnego kontaktu. Znalazła pogrupowane foldery dotyczące wspólnej sprawy i te, których znaczenia kompletnie nie rozumiała. Wyglądało na to, że M-0 przeszukuje Sieć Xernagenu w kilku różnych kierunkach. Nie miała pojęcia, czego szukał. Stało się dla niej jasne, że przeoczyła coś bardzo istotnego. Skupiona na swoim celu, straciła z oczu jedyną cenną osobę, jaką miała. Zacisnęła pięści.
- Czego to szuka? – zapytała przez zęby i spojrzała na nieruchomą skorupę z nieukrywaną nienawiścią. – Dlaczego odebrało mu wolę? – kontynuowała, coraz mocniej wbijając paznokcie we wnętrza dłoni. Zauważyła, że oczy M-0 zamigotały i przez chwilę obudziła się w niej nadzieja. Sekundę później głowa blondyna opadła na bok, a on sam niebezpiecznie przechylił się na krześle. Umysł nie miał zasilania zewnętrznego, nie mógł podłączyć się do niczego bezprzewodowo, a ciało było wciąż zbyt słabe, żeby utrzymywać go w stanie przytomności przez dłuższy czas. Olek złapał blondyna i przeniósł na fotel, potem metodycznie podpiął jedną z kroplówek, czując coś na kształt ulgi. Tylko kiedy umysł M-0 gasł, mogli podejmować jakiekolwiek działania ratujące Mikaela. Z wkłuciem poszło mu znacznie sprawniej, niż za pierwszym razem. Wrócił na miejsce, Frederica oparła się o parapet, rozdrapując przedramię przez materiał bluzy. Milczeli, nie wiedząc, co powinni zrobić.  
- Trzeba go obudzić. Tego drugiego. Jakoś do niego dotrzeć. – Rudzielec powtarzał to jak mantrę. Za chwilę uniósł głowę, słysząc dźwięk telefonu Fredericy. Wcześniej ponad godzinę pracowała nad zabezpieczeniem systemu w taki sposób, żeby M-0 nie był w stanie go przejąć. Musiała być w kontakcie. Odczytała wiadomość i zmarszczyła brwi. Przez chwilę analizowała sms od Roxany, a potem zerknęła w stronę nieprzytomnego blondyna. Zdecydowała, że mogą bezpiecznie podjąć ryzyko i kazała Olkowi włączyć projektor na kanał wiadomości. Usiadła obok niego i przez następny kwadrans, oboje oglądali reportaż dotyczący zamachu. Usłyszeli informację na temat Klemensa Schindlera, a potem oświadczenie jego syna, który zapewniał, że stan mężczyzny jest stabilny. W mediach pojawiło się też doniesienie o nadajniku znalezionym w mieszkaniu, z którego padły strzały. Przypominał niewielki breloczek gps. Dziewczyna siedziała sztywno, kurcząc palce stóp i zaciskając wargi. Na chwilę straciła kontrolę nad emocjami i projekcja gwałtownie zafalowała. Wzięła dwa głębokie oddechy, czując, jak gniew doprowadza jej krew do wrzenia. Gwałtownie sięgnęła po torbę i uruchomiła laptop. Olek unosił brwi coraz wyżej, widząc z jaką szybkością przeskakiwała pomiędzy programami i fragmentami kodów, z których nic nie rozumiał. Uznał, że nie będzie pytał, co robi. Wystarczyło mu, że siedząc obok niej miał wrażenie, jakby dotykał naelektryzowanego swetra. Jej włosy odrobinę się uniosły. I tak by mu nie odpowiedziała. Była zbyt zajęta procesem nawigacji Grossa.
 
*~*~*
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 04-11-2018, 12:24
RE: Numer [+18] - przez Miranda Calle - 04-11-2018, 19:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-11-2018, 18:38
RE: Numer [+18] - przez kubutek28 - 05-11-2018, 21:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-11-2018, 13:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-11-2018, 18:06
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-01-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-01-2019, 17:12
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-01-2019, 17:59
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-01-2019, 17:44
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-02-2019, 13:09
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-02-2019, 11:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-02-2019, 12:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-02-2019, 13:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-11-2018, 11:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-02-2019, 17:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-02-2019, 22:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-11-2018, 18:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-02-2019, 13:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-12-2018, 17:21
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-02-2019, 19:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-02-2019, 18:41
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-03-2019, 11:37
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-03-2019, 15:35
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 10-12-2018, 20:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-12-2018, 16:52
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 12-12-2018, 22:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-12-2018, 12:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-01-2019, 12:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-01-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-01-2019, 12:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-03-2019, 18:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-03-2019, 22:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-01-2019, 16:04
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-03-2019, 14:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-03-2019, 15:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-02-2019, 13:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-03-2019, 18:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-03-2019, 19:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-02-2019, 14:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-02-2019, 12:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-02-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-03-2019, 15:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-03-2019, 11:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-03-2019, 21:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-03-2019, 13:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-03-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-03-2019, 19:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-03-2019, 19:52
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-03-2019, 17:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-03-2019, 20:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-03-2019, 12:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-03-2019, 11:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-04-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-04-2019, 18:44
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-04-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-04-2019, 17:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-04-2019, 19:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-04-2019, 20:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-04-2019, 11:03
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-04-2019, 18:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-04-2019, 12:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2019, 10:35
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-04-2019, 15:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-04-2019, 11:03
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-04-2019, 10:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-04-2019, 13:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-04-2019, 17:45
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-04-2019, 14:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-04-2019, 17:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-04-2019, 12:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-04-2019, 14:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-04-2019, 15:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-04-2019, 16:45
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-04-2019, 20:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-04-2019, 10:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-04-2019, 09:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-04-2019, 15:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-04-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-04-2019, 09:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-05-2019, 21:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-05-2019, 07:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-05-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-05-2019, 20:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-05-2019, 20:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-05-2019, 21:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-05-2019, 10:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-05-2019, 14:40
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 09-05-2019, 20:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-05-2019, 10:53
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 09-05-2019, 10:54
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-05-2019, 20:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 09-05-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 10-05-2019, 21:16
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-05-2019, 17:24
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 13-05-2019, 12:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-05-2019, 19:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-05-2019, 11:34
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-05-2019, 18:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-05-2019, 19:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-05-2019, 15:35
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-05-2019, 12:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-05-2019, 10:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-05-2019, 09:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 25-05-2019, 12:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-05-2019, 18:21
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 25-05-2019, 14:48
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-05-2019, 14:51
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-06-2019, 19:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-06-2019, 10:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-06-2019, 09:38
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-06-2019, 21:47
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-06-2019, 16:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-06-2019, 23:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-06-2019, 10:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-06-2019, 16:28
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-06-2019, 09:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-06-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-06-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-06-2019, 09:49
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 16-06-2019, 15:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-06-2019, 11:09
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-06-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-06-2019, 10:31
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-06-2019, 11:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-06-2019, 17:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-06-2019, 07:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-06-2019, 15:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-06-2019, 12:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-06-2019, 12:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-06-2019, 21:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-06-2019, 15:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-06-2019, 20:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-06-2019, 09:33
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-06-2019, 10:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-06-2019, 18:15
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-07-2019, 10:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-07-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-07-2019, 16:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-07-2019, 17:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-07-2019, 16:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-07-2019, 19:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-07-2019, 09:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-07-2019, 18:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-07-2019, 23:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-07-2019, 16:07
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-07-2019, 17:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-07-2019, 09:55
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-07-2019, 20:22
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-07-2019, 10:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-07-2019, 20:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-07-2019, 21:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-07-2019, 14:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 16-07-2019, 10:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-07-2019, 18:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-07-2019, 09:53
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-07-2019, 21:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-07-2019, 16:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-07-2019, 10:47
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-07-2019, 07:16
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-07-2019, 19:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-07-2019, 18:20
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-07-2019, 08:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-07-2019, 13:42
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-07-2019, 18:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-07-2019, 14:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-07-2019, 11:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-07-2019, 17:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-07-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-08-2019, 09:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-08-2019, 12:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-08-2019, 14:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-08-2019, 06:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-08-2019, 18:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-08-2019, 10:22
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-08-2019, 11:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-08-2019, 11:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-08-2019, 09:49
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-08-2019, 14:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-08-2019, 14:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-08-2019, 07:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-08-2019, 13:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-08-2019, 15:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-08-2019, 08:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-08-2019, 11:40
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-08-2019, 13:49
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 10-08-2019, 14:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-08-2019, 22:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-08-2019, 16:08
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-08-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-08-2019, 15:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-08-2019, 10:38
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-08-2019, 14:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-08-2019, 19:16
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-08-2019, 22:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-08-2019, 09:59
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-08-2019, 16:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-08-2019, 19:32
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 21-08-2019, 13:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-08-2019, 21:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-08-2019, 14:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-08-2019, 13:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-08-2019, 16:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 25-08-2019, 15:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-08-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-08-2019, 18:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-08-2019, 19:24
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-08-2019, 14:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-08-2019, 09:13
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-08-2019, 11:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-08-2019, 12:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-09-2019, 10:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-09-2019, 19:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-09-2019, 11:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-09-2019, 10:59
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 01-09-2019, 17:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-09-2019, 16:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-09-2019, 10:02
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-09-2019, 14:59
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-09-2019, 16:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-09-2019, 11:00
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-09-2019, 19:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-09-2019, 10:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-09-2019, 09:12
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-09-2019, 19:35
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-09-2019, 08:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-09-2019, 15:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-09-2019, 18:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-09-2019, 10:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-09-2019, 09:07
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 19-09-2019, 18:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-09-2019, 21:00
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-09-2019, 07:06
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-09-2019, 21:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-09-2019, 21:22
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-09-2019, 15:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-09-2019, 20:20
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-09-2019, 09:09
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-09-2019, 18:46
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-09-2019, 20:54
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-09-2019, 10:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-09-2019, 17:52
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-09-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-10-2019, 09:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-10-2019, 12:19
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-10-2019, 13:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-10-2019, 10:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-10-2019, 18:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-10-2019, 09:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-10-2019, 12:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-10-2019, 15:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-10-2019, 13:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-10-2019, 18:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-10-2019, 09:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-10-2019, 09:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-10-2019, 19:17
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 13-10-2019, 20:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-10-2019, 10:34
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-10-2019, 16:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-10-2019, 12:10
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-10-2019, 09:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-10-2019, 18:22
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-10-2019, 12:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-10-2019, 15:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-10-2019, 07:02
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-10-2019, 13:09
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-10-2019, 18:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-10-2019, 21:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-10-2019, 13:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-10-2019, 19:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-10-2019, 09:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-10-2019, 21:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-10-2019, 11:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-10-2019, 12:00
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-10-2019, 11:13
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-10-2019, 19:39
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-10-2019, 16:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-10-2019, 18:26
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-10-2019, 21:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-10-2019, 09:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 31-10-2019, 17:17
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-10-2019, 21:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-11-2019, 11:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-11-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-11-2019, 21:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-11-2019, 11:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-11-2019, 10:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-11-2019, 23:10
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-11-2019, 18:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-11-2019, 12:15
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-11-2019, 17:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-11-2019, 18:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-11-2019, 10:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-11-2019, 16:41
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-11-2019, 15:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-11-2019, 17:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-11-2019, 13:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-11-2019, 17:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-11-2019, 10:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-11-2019, 21:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-11-2019, 17:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-11-2019, 21:17
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-11-2019, 23:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-11-2019, 21:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-11-2019, 21:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-03-2020, 15:29
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-03-2020, 13:51
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 24-11-2019, 20:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-11-2019, 21:35
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 19-03-2020, 13:06
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Gunnar - 19-03-2020, 17:53
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez D.M. - 19-03-2020, 17:45
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 19-03-2020, 18:31
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 20-03-2020, 09:18
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez D.M. - 20-03-2020, 15:30
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 07-04-2020, 19:37
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Gunnar - 08-04-2020, 10:52
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 08-04-2020, 18:35

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości