16-06-2019, 15:15
(16-06-2019, 09:49)Eiszeit napisał(a): - Żebyś ty to widziała, mamo – zamruczał, jeszcze raz uciskając dół łokciowy i sięgając po igłę. Pani Coghlan lubiła dzielić się wiedzą, nawet jeżeli on niekoniecznie lubił ją przyswajać. W tym momencie dziękował, że część istotnych instrukcji została mu w jego głowie.opcja
(16-06-2019, 09:49)Eiszeit napisał(a): Na koniec blondyn przypominał zmumifikowane zwłoki, ale Olek był zadowolony z efektu.
(16-06-2019, 09:49)Eiszeit napisał(a): Świeże porcje powietrza rozgoniły odór wiszący w pomieszczeniach, odkurzacz wymagał dwukrotnej reanimacji podczas radzenia sobie ze stanem nawierzchni, (podług?) a robot piorący brudną pościel zdążył wystosować siedem alertów przeciążenia.
(...)
Patrząc na ekrany z dołu(przecinek?) poczuł się mały i nieważny.
(...)
Była to grupowa fotografia, przedstawiająca siedmiu chłopców w wieku mniej więcej sześciu lat. Nie wiedział, dlaczego znalazła się w zasobach M-0, dopóki nie przeniósł wzroku na notatkę poniżej.
(16-06-2019, 09:49)Eiszeit napisał(a): Sort Trzeci, rok 2281, nabór czwarty, hangar –0021Czyli M-0 odkrył swoją prawdziwą tożsamość, choć nadal nie wiadomo co się stało w sorcie.
Początkowo nic mu to nie mówiło, ale w dalszym tekście odnalazł nazwisko Damon. Clyton Damon. Wrócił wzrokiem do poprzedniego monitora i kiedy się upewnił, że widział folder o takiej samej nazwie, zaczął szukać innych informacji. Było więcej odnośników w tekście. Jeden z nich, pogrubiony i oznaczony większą ilością notatek, przekierował go do kolejnych fotografii. Tym razem na zdjęciach był tylko jeden chłopiec. Drobny i przygarbiony, na jego karku zainstalowano już port. Olek wpatrywał się w spojrzenie pełne skupienia i dziwnej formy niebytu, jakby był nieobecny. Dotarło do niego, kto dysponował identycznym spojrzeniem, chociaż widział je tylko raz. W momencie, kiedy znaleźli Fredericę, kiedy do głosu doszła bardziej żywa część M-0. Olek dopadł do monitora i zaczął wertować pozostałe artykuły. Było więcej zdjęć. Z inauguracji, zdjęcie karty osobowej i sortowe numery. Była też fotografia wyróżnienia. Następnie Olek znalazł notatkę o śmierci. Wczytał się w tekst i zrozumiał, że chłopca uznano za zmarłego, ale w rzeczywistości zniknął. Sortowi nie udało się rozwiązać sprawy zaginięcia. Dalej strona była pusta, dopiero znacznie niżej natknął się na kolejną notatkę.
Nigdy mnie tam nie było
A przypomnij mi, czym się zajmował trzeci i dziewiąty sort?
Bo ósemka to militaria jeśli dobrze pamiętam.
Już tu jakiś zaczatek połączenia łowcy z M-0 jest ale niestety Olek nie doczytał do końca.
Z tego co pamiętam M-0 miał wrażenie, że Gross go "zabił" i pewnie tego dotyczyło to zlecenie.
Choć potem Gross był na badaniach u M-0 - w zasadzie mogli sobie pewne sprawy wyjaśnić. Ciekaw jestem rozwiązania tej zagadki.
Gdy Olek mył M-0 to tak wydaje mi się, że pewnie mógł odnieść wrażenie, że myje ciało przed pogrzebem.
Chylę czoła, facet wielu talentów
Super. Czekam na więcej