01-05-2019, 21:50
(29-04-2019, 09:28)Eiszeit napisał(a):Ładne, artystyczne zdanie.Tłuste kwadranse wlokły się jeden za drugim, rozciągając jak ciepła plastelina.
(29-04-2019, 09:28)Eiszeit napisał(a):Żadne z nich nie powiedziało tego na głos, ale oboje czuli, że już tutaj zostaną. Dziewczyna uznała, że to nie było(by?) takie złe.– Potem pomyślałem, że to będzie akt łaski (nadliczbowa spacja) – dopowiedział i przez chwilę rozbrajali te słowa. Oboje wiedzieli, że nie mówił wszystkiego. Frederica nie naciskała, obserwując kolejną serię czerwonego światła.
(...)
(29-04-2019, 09:28)Eiszeit napisał(a):Ciekawy wgląd w psychopatyczny umysł.- Nie masz oczu ofiary. – Usłyszała i odwróciła głowę w jego stronę. Najprawdopodobniej uniosłaby brew, ale jej twarz zdawała się być sztywna z wyczerpania. Zapytała, co przez to rozumiał.- Nie ma w nich ogłupienia. Takie spojrzenia przypominają oczy patroszonych cieląt. Nierozumne, proszące o współczucie. Oczekujące odpuszczenia dlatego, że dostali w naturze role ofiar. Każdy jest jednym i drugim jednocześnie. Pytanie z jakimi oczami mu wygodniej – stwierdził, wyciągając nogi przed siebie.
Choć tak zastanawiam się, gdzie oni w enklawie bydło chowali
Chów bydła jest bardzo przestrzenno i wodochłonny. Już teraz w laboratorium można hodować mięso, co prawdopodobnie jest naszą przyszłością - zanik tradycyjnych hodowli na rzecz mięsa z próbówki.
Po prostu zastanawiam się, czy Adrian miał okazję na własne oczy widzieć krowę, czy po prostu wyraża obiegową opinię.
W ogóle ciekawa sprawa w takim megamieście. Czy gdziekolwiek jest jakaś choćby namiastka dzikiej przyrody? Jakieś drzewa, zwierzęta?
(29-04-2019, 09:28)Eiszeit napisał(a):Zaczął wierzyć, ze miło będzie usiąść i po prostu zaczekać, aż winda sama przyjdzie.
W pewnym momencie już obawiałem się, że uśmiercisz łowcę. Trochę dziwne zważywszy, że to psychopata. Jednak zaczynam domyślać się, że jest taką samą ofiarą systemu jak Federica.
Dobre opisy akcji i zwroty fabuły.
Want more