Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Numer [+18] (CAŁOŚĆ)
#8
Zanim rozpocznę publikację _003 chciałabym zaznaczyć, że jest to rozdział, w którym zaczynam wprowadzać nowe postaci i całkowicie odwracam uwagę od poprzednich bohaterów. To coś w rodzaju przedstawienia i prologu, który może jednak odrobinę zdezorientować.

Chciałabym przetestować publikowanie mniejszych fragmentów tekstu, dlatego dzisiaj zamiast pełnego rozdziału wrzucam jedynie jego część. Uniknę problemów technicznych związanych z zamieszczeniem ogromnej ilości tekstu na raz i może Wam będzie przystępniej zapoznawać się z treścią  Big Grin  Zaczynajmy.




_003

 
Klemens Schindler odsunął od siebie pusty kubek kawy. Spojrzał na elektroniczny zegar stojący na biurku i po chwili zawieszenia nad tym widokiem, potarł palcami kąciki oczu. Było zdecydowanie zbyt późno. Od czterech tygodni prawie nie wychodził z biura, żyjąc pomiędzy gabinetem i samochodem, z okazjonalnymi wizytami w domu. Położył wypielęgnowaną dłoń na panelu sterującym i dotknął ikony zamawiającej sprzątanie. Po dotknięciu kolejnej, usłyszał za plecami miarowe bzyczenie zasuwanych rolet. Klimatyzator odezwał się wysokim dźwiękiem zanim umilkł. Mężczyzna zawiesił wzrok na swojej dłoni i widząc drżące palce zacisnął je w pięść. Opanowanie. Racjonalizacja. Jeżeli któryś z tych filarów padnie, cała sprawa trawiąca firmę jak nowotwór, rozrośnie się i opanuje kolejne dziedziny działalności. Wyłączył służbowy komputer i rzucił okiem na czarny ekran, w którym odbijała się jego twarz. W ciągu czterech tygodni zaczął wyglądać prawie na swój wiek. To był potworny miesiąc, wypełniony chaotycznymi dniami, dalekimi od zwyczajowo zaplanowanych i zorganizowanych dni mężczyzny. Sytuacja stała na ostrzu noża. Klemens miał wrażenie, że to ostrze jest kilka centymetrów od jego szyi i tylko garstka stanowczych decyzji powstrzymuje je przed poderżnięciem gardła. Tracił grunt pod nogami, jego pozycja się zachwiała. Tytaniczne wysiłki jakie podjął sprawiły, że nie runęła z hukiem. Przypominałoby to rozbicie w proch posągu bóstwa. Podniósł się i podszedł do regału zastawionego wiekowymi książkami. Posiadał kilka białych kruków, których jedynym przeznaczeniem było ukazywanie majętności właściciela. Wolumeny nie były jedynymi rzeczami, które Schindler traktował jak trofea, wzmacniające swój własny wizerunek. Podobnie robił z ludźmi. Przesunął jedną z książek i jak każdego wieczoru, zakodował serwer z poufnymi plikami nowym hasłem. Zatrzymał palce w połowie wpisywania kodu i zmarszczył gęste brwi. Przez chwilę wydawało mu się, że nie jest w gabinecie sam. Rozejrzał się, czując, że to irracjonalne. Udzielił sobie w myślach reprymendy i dokończył wpisywanie kodu. Rytuał zmieniania haseł sfinalizował przy biurku, pochylony nad jedną z szuflad. Mechanizm odczytywał odcisk palca, pasek ładowania mignął zielonym światłem, wczytano pozytywny komunikat. Klemens zaczekał na potwierdzenie zmiany hasła, podniósł głowę i znieruchomiał.
Adrian Gross stał w gabinecie, przy drzwiach. Wszedł zbyt cicho, żeby nie uznać tego za celowe działanie. Schindler wyprostował się nad biurkiem i wygładził klapy drogiego garnituru. W ustach czuł metal, a w piersi frustrację. Nie mogąc zwalczyć porcji stresu, którą wywołał w nim niespodziewany gość, odwrócił głowę w stronę okien, ale zobaczył tylko zasunięte rolety. Momentalnie podjął decyzję o skasowaniu nagrania, które mogło zarejestrować przyjazd Łowcy. Nie sądził, że jeden człowiek może nastręczać tak wielu problemów. Nie lubił tracić kontroli nad rozwojem wydarzeń. Ludzie wymykający się spod jego wpływu budzili jeszcze większą niechęć. Patrząc na Grossa widział uosobienie desperacji, kierującej ostatnio podjętymi decyzjami. W ciągu sześćdziesięciu siedmiu lat życia skorzystał z usług wielu podejrzanych profesji, ale tylko on wyzwalał w nim tak daleko idącą odrazę. Nie chciał przyznać, że wynikała z niepokoju. Łowca był jednostką skrajnie nieprzewidywalną, niepoddającą się kontroli.
Spojrzał na mężczyznę z wyższością, której ten zdawał się nie zauważać i wskazał mu jedno z krzeseł dla petentów. Usiadł za biurkiem, nie witając się uściskiem dłoni. Wolałby ją sobie odrąbać, niż go dotknąć. Uruchomił komputer. Przez chwilę miał wrażenie, że Gross zastanawia się, które ze wskazanych krzeseł wybrać, jakby miało to jakiekolwiek znaczenie. Ostatecznie usiadł na tym po prawej stronie, kilkukrotnie poprawiając pozycję. Przez chwilę siedzieli w niewygodnej ciszy. Łowca wyciągnął nabój z kieszeni i przeturlał po blacie biurka, z jednej ręki do drugiej. Zdawało się, że skupia na nim całą uwagę. Schindler zaczął, chcąc mieć pierwsze i ostatnie słowo w tej rozmowie.
- Mogłeś się zapowiedzieć. Nie chciałbym, żeby nasza współpraca stała się jawna. – Niechęć była słyszalna w każdej wymawianej sylabie. Odwrócił wzrok, skupiając się przez chwilę na logowaniu do centrali monitoringowej. Znalazł odpowiednie nagrania i oznaczył, przygotowując je do automatycznego usunięcia. Po rozpoczęciu procesu wybrał opcję wyłączenia systemu i ustawił opóźnienie na dwie godziny. Zmienił zdanie i dał sobie aż trzy. Nie był pewien, jak długo Gross łaził po przedsiębiorstwie i gdzie jeszcze mogły uchwycić go kamery. Wrócił oczyma do rozmówcy i mimowolnie spojrzał na nabój turlający się po blacie, zatrzymywany i ponownie wprawiany w ruch. Grzechot wzmagał narastającą w nim frustrację. Skupił uwagę na twarzy gościa, oglądając siniec pokrywający większą część kości jarzmowej po prawej stronie, fragment skroni i oczodół. Wyglądało na to, że uszkodzeniu uległ jakiś większy mechanizm wbudowany w czaszkę mężczyzny. 
- Mam kłopot. – Łowca postawił nabój na sztorc, grzechot umilkł.
- Nie jeden. Twoja opieszałość to też kłopot. Chociaż staram się zrozumieć, że nie dostałeś łatwego zadania. Skoro wymieniliśmy uprzejmości, słucham. Co cię trapi? – Schindler zdawał się mówić więcej, niż wymagał tego komunikat. Podejrzewał, że mężczyzna nie rozumiał połowy wypowiadanych przez niego słów. Wykonał ponaglający gest dłonią, którym zawsze obdarzał ludzi mniej istotnych od siebie.
- Problem polega na tym, że nie powiedziałeś mi wszystkiego. Miało być przestraszone, nieporadne stworzonko, a twoje stworzonko ma wpływowych przyjaciół. Tego nie było w umowie. – Głos Łowcy był spokojny, ale dłoń uniesiona w stronę głowy nie pozostawiała wątpliwości, że wizyta nie była polubowna. Klemens poprawił mankiet koszuli.
- Bo to zwyczajnie nie było możliwe, aby ich posiadała. Nie w tak krótkim czasie. Najwidoczniej nie przewidzieliśmy, że jest zdolna do tak szybkiej adaptacji w nieznanym otoczeniu. Możliwe, że zainteresował się nią ktoś z zewnątrz. Główny chip jest już nieprzydatnym kawałkiem elektronicznego złomu. Z kolei chip adresowy sukcesywnie zmienia współrzędne. Gdy uda nam się go namierzyć, adres zostaje ponownie zmieniony. Mogę udostępnić ci dane punktów, w których była ostatnio obecna. Jednak wytropienie jej to twoje zadanie. – Obserwował jak Łowca przesiada się z jednego krzesła na drugie i wierci się, szukając odpowiedniego ułożenia dla długich nóg. Patrząc na niego zaczynał mieć wrażenie, że sam czuje się niewygodnie i niekomfortowo. Mimowolnie poprawił swoją pozycję w fotelu. Obecność mężczyzny go męczyła, gniotła. Miał wrażenie, że dusi go roztaczany wokół smród obłędu.
- Wytropiłem ją. Ale okazało się, że już jej tam nie ma. Puściłem z dymem pół osiedla, a ona zapadła się pod ziemię. Telefon jest bezużyteczny. Sortowy researcher, którego wynająłem do ustalenia jej tymczasowego pobytu, został wyczyszczony. Przypomina lalkę z ruchomymi oczyma. Nie wiem kto za nią stoi, ale mam problem, bo to gówno weszło mi do głowy. – Wskazał dwoma palcami prawą część czaszki. – System nawigacyjny trafił szlag, nie widzę na jedno oko. – Przekrzywił głowę na bok i twarz drgnęła mu w sposób rozchodzący się czymś zimnym po plecach Schindlera. Nie okazał tego najmniejszą oznaką niepewności. Zorientował się, że upłynął już kwadrans i w ostatniej chwili odwołał serwis sprzątający. Tętno odrobinę mu przyspieszyło. Zbyt blisko potencjalnej demaskacji. Wyprostował się na fotelu i splótł przed sobą gładkie dłonie. Najprawdopodobniej korzystał z większej ilości zabiegów medycyny estetycznej niż jakakolwiek przedstawicielka klasy średniej. Dzięki temu wyglądał na piętnaście lat mniej. Jego umysł wydawał się być młodszy co najmniej o trzydzieści.
- Myślę, że mam coś, co może ci się przydać. Skoro potrafiła się schować, muszę założyć, że będzie potrafiła się bronić. Tym bardziej rozumiem twoje obawy. – Położył nacisk na ostatnie słowo, wiedząc, że denerwuje Grossa. Mówił spokojnie, wzmacniając przekaz śladową gestykulacją. Wymowa ich sylwetek była tak różna, że rozdzielające ich półtora metra blatu zdawało się być odległością nie do przekroczenia. Na chwilę jedna z dłoni zniknęła pod biurkiem, przebrzmiał krótki dźwięk rozkodowanej szuflady. Tak szybko mógł działać tylko odczyt profilu impulsowego. Z cichym grzechotem Schindler przesunął po blacie niewielki przedmiot. Przypominało brelok z nadajnikiem gps do lokalizacji niewielkich, przypisanych do niego przedmiotów, lub do logowania w mieszkaniach. – To nadajnik neuroaktywny. Jest w nim skan linii papilarnych twojego prawego kciuka. Zareaguje, gdy położysz je w tym miejscu. – Wskazał niewielkie wgłębienie w obudowie z tworzywa sztucznego. Widział jak Gross wpatruje się w urządzenie.
-  Do czego to jest? To pierwsze pytanie. I drugie, skąd masz moje linie papilarne. No i trzecie pytanie, powiedz mi czego konkretnie szukam, bo nie tylko nieporadnej testerki pieprzonych antybiotyków. – Jego głos brzmiał inaczej. Chyba zaczynało docierać do niego, że sprawa wygląda poważniej. Była śliska. Wziął nadajnik w dłoń i zaczął go oglądać.
- Źródło twoich danych to tajemnica firmy, nie muszę ci jej zdradzać. Tobie powinno wystarczyć, że urządzenie zadziała, gdy będziesz tego potrzebował. Jakby stawiała opór, rozwiąże to sprawę. – Klemens uznał, że będzie odpowiadał seriami. Miał wrażenie, że Gross impulsywnie reagował na zbyt szybko podane informacje. Mężczyzna przez długą chwilę milczał, przyglądając się urządzeniu, potem wstał. W jego postawie było coś dziwnie pulsującego, duszonego wewnątrz ciała. Neuroprzekaźnik leżał na lśniącym blacie obok milczącego naboju. Schindler czuł, że musi mówić dalej. Czasami miał wrażenie, że Łowca analizuje w głowie wariant, w którym go po prostu zastrzeli. Nie podobało mu się to. – Ona jest ważnym Obiektem. Nie sądziłem, że będzie w stanie tak długo przebywać na wolności, zwłaszcza, że nie jest kompletna. Traktuj ją jako potencjalnie niebezpieczną. Oczywiście wynagrodzenie ulegnie podwyższeniu, to nie powinno cię zajmować. – Otworzył teczkę i schował do niej przypadkowe dokumenty, skupiając na nich wzrok. Łowca długo się nie odzywał.
- Nie podoba mi się, że masz takie rzeczy. Nie czuję się z tym dobrze. – Jego głos przypominał ochrypłe westchnienie, niepokojąco rozmijał się z mową ciała. Schindler milczał, ignorując jego refleksję na temat samopoczucia.  – Chcę środki na naprawienie oka. Nie będę inwestował tylko dlatego, że czegoś nie przewidziałeś. – Gross dokończył, podniósł nadajnik z biurka i schował do kieszeni. Stał nieruchomo, bębniąc palcami o blat, wyraźnie się nad czymś zastanawiał. Schindler tracił cierpliwość.
- Masz jeszcze jakieś pytania? Jest późno.
- Jedno. Nie wiem tylko jak je sformułować. Chodzi mi o wzmocnienie motywacji. – Palce znieruchomiały, wyprostował się i wcisnął dłonie do kieszeni kurtki.  – Jak już ją znajdę, dałbyś mi ją na chwilę? – zapytał, wpatrując się w gospodarza nienaturalnie jasnym okiem, głodnym i szalonym. Drugim już nie mrugał, pozostawało sine i zamknięte. Klemens wytrzymał to spojrzenie, nie chcąc okazać konsternacji po tym, co usłyszał.
- Mógłbyś doprecyzować? Obiekt? – upewnił się, a kiedy Łowca przytaknął starał się nie uśmiechnąć. Ten pomysł wydał mu się absurdalny i w pierwszym odruchu chciał zaprotestować. Po chwili uznał, że odmowa nie przyniesie żadnej korzyści. Nęcenie mężczyzny tym absurdem mogło z kolei generować wysokie profity. – Jeżeli będzie żywa, będziemy mogli o tym porozmawiać. – Przez głowę przemknęła mu nieprzyjemna myśl, że stan Obiektu może nie mieć żadnego znaczenia. Gross skinął głową i wyglądało na to, że nie ma więcej pytań. Schindler poczuł, że najwyższy czas kończyć to spotkanie. Wyświetlacz na zegarze wskazywał piętnaście po drugiej w nocy. – Następnym razem się zapowiedz. Jeżeli chodzi o twoje oko, załatwimy to z lekarzem zakładowym, koszty nie grają roli. To samo dotyczy wysokości twojego honorarium. Z mojej strony to wszystko. – Chwilę po tym jak skończył, pożegnało go suche zatrzaśnięcie drzwi. Poczuł jak coś gniewnego porusza mu się wewnątrz klatki. Nie lubił, kiedy ktoś próbował z nim igrać, lub go straszyć. Wrażenie ucisku w płucach pogłębiło się nieprzyjemnie, kiedy spojrzał na nabój pozostawiony na blacie. Uniósł go do oczu, otwierając w głowie kolejną hipotezę. Wszyscy ludzie mieli z góry określony termin przydatności. Mógł zdecydować co zrobić z tymi, którym już się kończyła. Schował nabój do kieszeni spodni i wreszcie wyszedł  z gabinetu, pozostawiając za sobą włączony komputer, metodycznie kasujący kolejne klatki nagrań z drugiej części dnia. Podróż na umówione spotkanie pustymi ulicami miasta zajęła mu czterdzieści minut.

 
Umówił się z Roxaną Gosslin w kawiarni zajmującej centrum parceli gastronomicznej, na centralnym placu piątej kondygnacji. Serwowali kawę w cenie trzydaniowego posiłku, ale nie można było odmówić jej finezji. Sam wystrój lokalu przypominał księgarnię z zamierzchłych czasów, cichą i intymną. Wszedł do środka i oddał marynarkę sztywno wyprostowanemu mężczyźnie ze złotą szpilką wpiętą w klapę garnituru. Rząd cyfr informował o jego stanowisku i pozycji, imię i nazwisko nie miało znaczenia. Wskazał Klemensowi stolik, przy którym od przeszło godziny czekała kobieta. Schindler podziękował skinieniem głowy, nie obdarzając mężczyzny spojrzeniem i skierował się we wskazaną stronę pomiędzy regałami. Grzbiety książek oglądały pojawiający się na jego twarzy uśmiech. Roxana siedziała zwrócona do okna prezentując smukłe, długie plecy. Cienkie ramiączka sukienki krzyżowały się na jej łopatkach. Przesunął po nich wierzchem dłoni, prowokując reakcję. Kobieta odwróciła głowę i miejsce ostrego spojrzenia sprzed sekundy automatycznie zajął uśmiech. Wyciągnęła szyję, dotykając policzkiem jego policzka, kiedy się pochylił. Wyczuł subtelny zapach drogich perfum. Usiadł naprzeciwko niej, mimochodem zwracając uwagę na oznaczenie stolika. Dla niepalących. Dobrze, nie znosił zapachu dymu na kobiecej skórze.
- Coś cię zatrzymało – zauważyła, przesuwając opuszką palca po brzegu filiżanki. Resztka kawy błyszczała w przytłumionym świetle kawiarnianych lamp. Obdarzył ją jednym z najbardziej szarmanckich uśmiechów w swoim repertuarze.
- Wybacz, sprawy dalece nieprzyjemne. Kłamałbym jednak twierdząc, że fakt bycia oczekiwanym przez taką kobietę nie sprawia mi radości po trudnym dniu. – Uśmiechnął się. Znał doskonale siłę komplementu i konieczność odpowiedniego wyważenia. Drobnymi niedopowiedzeniami badał grunt. Raz zaproponował tego typu spotkanie w domowym gabinecie, jednak kobieta odmówiła. Zdawała się czytać między wierszami równie dobrze jak on. Dotknął palcami interaktywnej karty i wybrał standardową pozycję, nie poświęcając uwagi tym gestom. Widział jej uśmiech, grzeczny i zachowawczy. Białe pasma włosów zsunęły się z prawego ramienia, zasłaniając głęboko wykrojony dekolt. Zwrócił uwagę na zawieszkę leżącą pomiędzy jej piersiami. Pasowała do pierścionka, który kobieta nosiła na serdecznym palcu.
- Nieprzyjemne – powtórzyła, zaciskając na chwilę pełne wargi. Coś w jej spojrzeniu błysnęło, a może to było tylko kawiarniane światło. Skinął głową.
- Pojawiła się konkurencja, która próbuje podważyć autentyczność naszych certyfikatów. Nie mogą nas pokonać swoim produktem, więc uciekają się do podkopywania naszej autentyczności. To tanie, krótkowzroczne zagrania. Mimo wszystko muszę poświęcić im uwagę – wyjaśnił i odsunął dłoń, kiedy stawiano kawę na stoliku. – Znacznie bardziej chciałbym jednak pomówić o mojej propozycji względem ciebie – kontynuował, nie chcąc tracić czasu na grzecznościowy dialog. Wyprostowała się w fotelu, zakładając nogę na nogę i spojrzała na niego z uwagą.  – Zastanawiałem się nad naszą współpracą. Otrzymywane raporty są bardzo pozytywne. Lepsze środki farmakologiczne wzmacniają moją argumentację na rynku wobec konkurencji. Cieszę się, że zdecydowaliśmy się na taki krok. – Upił łyk kawy, nie spuszczając wzroku z twarzy kobiety. Milczała, więc kontynuował, zauważając nieznaczny ruch jej warg. – Strach pomyśleć jak duże korzyści mogłaby nam przynieść w szerszym wymiarze. Mam na myśli pełen etat, co o tym myślisz? – zapytał i zerknął na jej palce. Uderzała w blat długimi paznokciami. Była w tym jakaś niewypowiedziana nerwowość, której nie zamaskował kolejny lekki uśmiech.
- Kusząca propozycja. Ale ogranicza mnie czas, Klemens. Moje własne badania są na finiszu. Przynajmniej jeden etap. Ogromnym ułatwieniem z twojej strony było stworzenie mi stanowiska z ruchomymi godzinami pracy, jednak podwojenie czasu w firmie rozłoży mój projekt na łopatki. – Skończyła swoją kawę i otarła wargi opuszką palca. Mężczyzna obserwował skuszone i niepewne oczy. Znalazł w jej niepewności swoją szansę, nie zauważając jeszcze jednej ze składowych tego spojrzenia.
- Szanuję twoje badania, wiesz o tym. Twoja wiedza i doświadczenie zaważyły nad propozycją współpracy i byłbym ignorantem, nie widząc, jak wiele czasu i energii poświęcasz na własne projekty. Pragnąłbym jednak zauważyć, że w laboratorium firmy masz większe możliwości. Nie sądzę, żeby coś stało na przeszkodzie wykonywania pewnych prób na miejscu, po zakończeniu pracy nad farmaceutykami. Traktuj dostępny sprzęt jako użytkowy, nie mam zamiaru cię ograniczać. – Skrzywił wargi w uśmiechu, który pojawił się nawet w jego oczach. Perfekcyjni kłamcy potrafili oszukać też spojrzeniem. Obserwował jak kobieta bawi się zawieszką pomiędzy kuszącymi półkulami piersi. Nie pierwszy raz pomyślał, że byłaby wyjątkowo satysfakcjonującym trofeum. Mimo niewątpliwych atrybutów wizualnych, Klemensowi w pierwszej kolejności chodziło o jej głowę. Inteligencja kobiety mogła być tak samo korzystna, jak niebezpieczna. W obliczu niedawnych wydarzeń wolałby mieć ją blisko siebie, chociażby w kontekście zatrudnienia. Był jeszcze dostęp do jej badań. Potrzebował ich, nie tylko oficjalnych. Nie tylko tych, które zamierzała mu pokazać. Obdarzał je bardziej pożądliwym spojrzeniem niż jakąkolwiek wizualność. Dźwięk telefonu wyrwał ich z cichej kontemplacji i zadumy nad wystosowaną propozycją. Roxana spojrzała na wyświetlacz i zmarszczyła brwi. Podniosła wzrok na mężczyznę.
- Muszę się z tym przespać. Dam ci odpowiedź najdalej jutro po południu, zrobię zestawienia i analizy. Teraz muszę już wracać, miałam tylko godzinę. – Uśmiechnęła się przepraszająco, z domieszką nikłego zadowolenia. – Dotarły do mnie nowe komponenty, muszę je podzielić, umieścić w odpowiednich miejscach, wiesz, że to czasochłonne na takim poziomie zaawansowania. Sprawa wymagająca… precyzji. – Dotknęła na moment jego dłoni i umknęła dotykiem zanim zdążył w pełni go poczuć. W kącikach jego ust pojawiło się coś na kształt niepełnej satysfakcji. Podniósł się i objął kobietę na pożegnanie, trzymając dłoń na jej talii tak długo, jak było to możliwe zanim znikła z zasięgu jego rąk. Nie po raz pierwszy miał wrażenie, że się mu wymykała i nie był zadowolony z takiego obrotu spraw. Uznał jednak, że jest w stanie przymknąć oko na pewne zachowania, jeżeli na finiszu dostanie to, czego chciał. Jako człowiek w większości spełniający swoje pragnienia i ambicje, nie miał powodu myśleć, że w tym przypadku może być inaczej. Usiadł i w zamyśleniu upił łyk kawy. Lokal pustoszał, pomiędzy regałami przesączało się niemrawe światło. Wyjął nabój z kieszeni i postawił na blacie, przyglądając mu się przez moment.
Milczący rząd książek obserwował w ciszy jego minę, wyrażającą podejrzliwość i satysfakcję. W równych proporcjach. Klemens Schindler rozmyślał, przesuwając nabój między palcami.

*~*~*
 
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 04-11-2018, 12:24
RE: Numer [+18] - przez Miranda Calle - 04-11-2018, 19:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-11-2018, 18:38
RE: Numer [+18] - przez kubutek28 - 05-11-2018, 21:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-11-2018, 13:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-11-2018, 18:06
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-01-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-01-2019, 17:12
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-01-2019, 17:59
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-01-2019, 17:44
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-02-2019, 13:09
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-02-2019, 11:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-02-2019, 12:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-02-2019, 13:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-11-2018, 11:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-02-2019, 17:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-02-2019, 22:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-11-2018, 18:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-02-2019, 13:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-12-2018, 17:21
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-02-2019, 19:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-02-2019, 18:41
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-03-2019, 11:37
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-03-2019, 15:35
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 10-12-2018, 20:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-12-2018, 16:52
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 12-12-2018, 22:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-12-2018, 12:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-01-2019, 12:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-01-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-01-2019, 12:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-03-2019, 18:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-03-2019, 22:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-01-2019, 16:04
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-03-2019, 14:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-03-2019, 15:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-02-2019, 13:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-03-2019, 18:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-03-2019, 19:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-02-2019, 14:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-02-2019, 12:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-02-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-03-2019, 15:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-03-2019, 11:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-03-2019, 21:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-03-2019, 13:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-03-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-03-2019, 19:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-03-2019, 19:52
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-03-2019, 17:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-03-2019, 20:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-03-2019, 12:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-03-2019, 11:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-04-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-04-2019, 18:44
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-04-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-04-2019, 17:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-04-2019, 19:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-04-2019, 20:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-04-2019, 20:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-04-2019, 11:03
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-04-2019, 18:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-04-2019, 12:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2019, 10:35
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-04-2019, 15:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-04-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-04-2019, 11:03
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-04-2019, 10:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-04-2019, 13:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-04-2019, 17:45
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-04-2019, 14:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-04-2019, 17:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-04-2019, 12:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-04-2019, 14:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-04-2019, 15:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-04-2019, 16:45
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-04-2019, 20:39
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-04-2019, 10:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-04-2019, 09:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-04-2019, 15:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-04-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-04-2019, 09:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-05-2019, 21:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-05-2019, 07:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-05-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-05-2019, 20:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-05-2019, 20:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-05-2019, 21:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-05-2019, 10:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-05-2019, 14:40
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 09-05-2019, 20:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-05-2019, 10:53
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 09-05-2019, 10:54
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-05-2019, 20:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 09-05-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 10-05-2019, 21:16
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-05-2019, 17:24
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 13-05-2019, 12:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-05-2019, 19:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-05-2019, 11:34
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-05-2019, 18:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-05-2019, 19:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-05-2019, 15:35
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-05-2019, 12:03
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-05-2019, 10:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-05-2019, 09:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 25-05-2019, 12:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-05-2019, 18:21
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 25-05-2019, 14:48
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-05-2019, 14:51
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-06-2019, 19:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-06-2019, 10:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-06-2019, 09:38
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-06-2019, 21:47
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-06-2019, 16:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-06-2019, 23:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-06-2019, 10:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-06-2019, 16:28
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-06-2019, 09:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-06-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-06-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-06-2019, 09:49
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 16-06-2019, 15:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-06-2019, 11:09
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-06-2019, 11:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-06-2019, 10:31
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-06-2019, 11:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-06-2019, 17:21
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-06-2019, 07:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-06-2019, 15:43
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-06-2019, 12:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-06-2019, 12:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-06-2019, 21:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-06-2019, 15:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-06-2019, 20:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-06-2019, 09:33
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-06-2019, 10:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-06-2019, 18:15
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-07-2019, 10:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-07-2019, 15:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-07-2019, 16:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-07-2019, 17:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-07-2019, 16:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-07-2019, 19:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-07-2019, 09:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-07-2019, 18:50
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-07-2019, 23:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-07-2019, 16:07
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-07-2019, 17:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-07-2019, 09:55
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-07-2019, 20:22
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-07-2019, 10:56
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-07-2019, 20:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-07-2019, 21:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-07-2019, 14:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 16-07-2019, 10:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-07-2019, 18:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-07-2019, 09:53
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-07-2019, 21:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-07-2019, 16:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-07-2019, 10:47
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-07-2019, 07:16
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-07-2019, 19:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-07-2019, 18:20
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-07-2019, 08:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-07-2019, 13:42
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-07-2019, 18:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-07-2019, 14:05
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-07-2019, 11:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-07-2019, 17:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-07-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-08-2019, 09:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 02-08-2019, 12:57
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-08-2019, 14:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-08-2019, 06:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-08-2019, 18:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-08-2019, 10:22
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-08-2019, 11:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-08-2019, 11:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-08-2019, 09:49
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-08-2019, 14:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-08-2019, 14:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-08-2019, 07:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-08-2019, 13:29
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-08-2019, 15:25
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-08-2019, 08:36
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-08-2019, 11:40
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-08-2019, 13:49
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 10-08-2019, 14:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-08-2019, 22:23
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-08-2019, 16:08
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-08-2019, 13:24
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-08-2019, 15:01
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-08-2019, 10:38
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-08-2019, 14:56
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-08-2019, 19:16
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-08-2019, 22:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-08-2019, 09:59
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-08-2019, 16:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-08-2019, 19:32
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 21-08-2019, 13:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-08-2019, 21:49
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-08-2019, 14:20
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-08-2019, 13:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-08-2019, 16:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 25-08-2019, 15:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 25-08-2019, 20:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 26-08-2019, 18:15
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-08-2019, 19:24
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-08-2019, 14:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-08-2019, 09:13
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-08-2019, 11:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-08-2019, 12:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 01-09-2019, 10:11
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 01-09-2019, 19:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 02-09-2019, 11:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-09-2019, 10:59
RE: Numer [+18] - przez Ahab - 01-09-2019, 17:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-09-2019, 16:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-09-2019, 10:02
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-09-2019, 14:59
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 05-09-2019, 16:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 08-09-2019, 11:00
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-09-2019, 19:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-09-2019, 10:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 12-09-2019, 09:12
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 12-09-2019, 19:35
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-09-2019, 08:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-09-2019, 15:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 15-09-2019, 18:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 16-09-2019, 10:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-09-2019, 09:07
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 19-09-2019, 18:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 19-09-2019, 21:00
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-09-2019, 07:06
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-09-2019, 21:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-09-2019, 21:22
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-09-2019, 15:06
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-09-2019, 20:20
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 26-09-2019, 09:09
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-09-2019, 18:46
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-09-2019, 20:54
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 29-09-2019, 10:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-09-2019, 17:52
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-09-2019, 17:14
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-10-2019, 09:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 03-10-2019, 12:19
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-10-2019, 13:27
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 06-10-2019, 10:50
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 06-10-2019, 18:44
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-10-2019, 09:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 07-10-2019, 12:08
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-10-2019, 15:30
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-10-2019, 13:30
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-10-2019, 18:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-10-2019, 09:28
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 11-10-2019, 09:34
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 13-10-2019, 19:17
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 13-10-2019, 20:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-10-2019, 10:34
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-10-2019, 16:12
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-10-2019, 12:10
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-10-2019, 09:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 17-10-2019, 18:22
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-10-2019, 12:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-10-2019, 15:58
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-10-2019, 07:02
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 20-10-2019, 13:09
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 20-10-2019, 18:32
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-10-2019, 21:18
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-10-2019, 13:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 23-10-2019, 19:02
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-10-2019, 09:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 27-10-2019, 21:51
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-10-2019, 11:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 27-10-2019, 12:00
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 28-10-2019, 11:13
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 28-10-2019, 19:39
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 29-10-2019, 16:55
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 30-10-2019, 18:26
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 30-10-2019, 21:11
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-10-2019, 09:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 31-10-2019, 17:17
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 31-10-2019, 21:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 03-11-2019, 11:19
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 04-11-2019, 20:48
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 04-11-2019, 21:48
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 05-11-2019, 11:31
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 07-11-2019, 10:37
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 08-11-2019, 23:10
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 09-11-2019, 18:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 10-11-2019, 12:15
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 10-11-2019, 17:07
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 11-11-2019, 18:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 14-11-2019, 10:42
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 14-11-2019, 16:41
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 15-11-2019, 15:33
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 17-11-2019, 17:47
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 18-11-2019, 13:04
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 18-11-2019, 17:26
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 21-11-2019, 10:18
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 21-11-2019, 21:45
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 22-11-2019, 17:46
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-11-2019, 21:17
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-11-2019, 23:57
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 24-11-2019, 21:38
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-11-2019, 21:58
RE: Numer [+18] - przez Gunnar - 22-03-2020, 15:29
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 23-03-2020, 13:51
RE: Numer [+18] - przez D.M. - 24-11-2019, 20:32
RE: Numer [+18] - przez Eiszeit - 24-11-2019, 21:35
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 19-03-2020, 13:06
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Gunnar - 19-03-2020, 17:53
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez D.M. - 19-03-2020, 17:45
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 19-03-2020, 18:31
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 20-03-2020, 09:18
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez D.M. - 20-03-2020, 15:30
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 07-04-2020, 19:37
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Gunnar - 08-04-2020, 10:52
RE: Numer [+18] (CAŁOŚĆ) - przez Eiszeit - 08-04-2020, 18:35

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości