25-07-2018, 11:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-07-2018, 11:41 przez Bruno Schwarz.)
W tym, że ludzie są różni nie ma nic niezwykłego. Rano mijamy kogoś na ulicy, kto wydaje nam się zupełnie nieszczególny, a wieczorem dowiadujemy się, że ten człowiek jest inny niż wszyscy.
- Mówię wam, że on kradnie ludzkie myśli i zbiera je wszystkie razem! – odezwał się mężczyzna w słomkowym kapeluszu. – Potem to wszystko przepisuje na papier, jak swoje.
- Skąd pan wie? Czytał pan? – zapytał dozorca oparty o miotłę.
- Wszyscy myślimy podobnie – wtrącił kudłaty chłopak. – Nie wiadomo, czy ta myśl należała akurat do pana? I co by pan z tą myślą zrobił?
- Nic bym nie zrobił. Uważam, że to brzydko tak kraść cudze myśli i robić z tego swoje wiersze albo opowiadania.
- Dopóki go pan nie złapiesz za rękę, nie udowodnisz, to nie ma tematu – zawyrokował dozorca.
- Zawsze można swoje myśli samemu ubrać w słowa, żeby nikt ich nie ukradł. – dorzucił chłopak.
- Czy naprawdę wy nie widzicie problemu?! – Zirytował się człowiek w kapeluszu. – Niby taki zwyczajny, niewyróżniający się w tłumie, że aż prawie go człowiek nie zauważa, a on po cichu robi takie rzeczy!