28-01-2018, 11:54
Cytat:Takie tam pomieszanie z poplątaniem. A nazwy potraw wprost z tradycyjnej kuchni regionalnej.
Co do szczęśliwych zakończeń... Potwierdzam, że to trudna sztuka. I w dużym stopniu zależy nie od samej koncepcji narracyjnej, a od stanu ducha piszącego.
No tak, ale jakoś ten groch z kapustą winnaś chyba jeszcze jakoś bardziej wykwintnie zapodać - wtedy będzie sztuka kulinarna pełną parą.
Prawda, zależy to od koncepcji, którą można zmieniać nawet o 180 stopni i w trakcie opracowywania ostatecznej wersji. Od stanu ducha w pewnym stopniu też.
A jak na tytułową postać, której przypisuje się neg. cechy przedstawiłaś ja Mirando w zaskakujący sposób. Jeśli, rzecz jasna Zofka miała nią być.
Cytat:Przypomniało mi się. U nas na taką postać mniej więcej jak opisałaś mówią Południca. Bo przychodzi na polach w gorące południe i rozum miesza, czasem zaś zabija (udary mózgu zdarzały się podczas prac polowych w godzinach południowych na skutek przegrzania organizmu).
I ponoć zadaje pytania - zagadki. Kto na nie nie odpowie, na tego rzuca się z sierpem celem dekapitacji. Uciekającego goni aż do kościoła jako jedynego wówczas schronienia.