Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Obojętność (fan-fiction - Wiedźmin)
#2
"Nawet ta druga możliwość, choć pokrzepiająca, nie była w stanie poprawić mu humoru." - właśnie tego typu zdaniami się NIE wygrywa.
"Potężne szczęki kłapnęły tuż przed oczyma łowcy potworów" - potworów w tym miejscu zbędne.

"- Już myślałem, że uda ci się go wkurwić wskutek czego dziatki osierocę." - a to całkiem fajne.

"Minął zaskoczonego tym faktem osiłka i wszedł w obręb zniszczonych murów." - tym faktem niepotrzebne.

No cóż. Fajne to opowiadanie. Jak do czytania świetnie się nadaje.

Myślę, że nie wygrałeś właśnie przez drobiazgi. Takie właśnie jak we wskazanych zdaniach. Pierwsze, no cóż, nadaje się do wypracowania, ale nie na konkursowe opowiadanie. W niektórych zaś miejscach starasz się być zabawny na siłę. Czasem przeszarżowujesz. Nie o wiele. może zaledwie o włos, ale jury bywa wrażliwe na takie szczegóły.

Coby nie mówić jednak, niektóre zwroty są naprawdę fajne, jak ten o osierocaniu dziatek. zdanie ładnie zagrało.

Reasumując - kawał dobrego opowiadania, no ale czytając idzie wyczuć, na czym poległeś w turnieju.

Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Obojętność (fan-fiction - Wiedźmin) - przez gorzkiblotnica - 08-05-2017, 21:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości