26-02-2017, 16:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-02-2017, 16:39 przez gorzkiblotnica.)
Cytat: Komisarz wstała, obciągnęła spódnicę i weszła do gabinetu. Ten spojrzał na nią i lekko zmieszany wstał z fotela.
Znaczy gabinet spojrzał na panią komisarz? Znaczy też pewnie chętnie bym popatrzył z odpowiedniej perspektywy, le żeby gabinet nagle dostał oczu Kolejne zdania też pozornie odnoszą się tak jakby do gabinetu.
Cytat: Nareszcie Szrama będzie zagoniony do roboty, i to przez kobietę.
Takie to zdanie jakieś kulawe. Raczej nikt by tak nie powiedział.
No cóż... Tym razem fragment bardziej statyczny. Taki też musi się gdzieś znaleźć jako wypełniacz. Trochę dialogów, które pewnie czytelnik tylko przeleci wzrokiem (mam na myśli te o śledztwie, znaczy kto kogo i po co). Niewątpliwie są na miejscu. To w sumie taki "podatek od kryminału". Na filmie albo idę sobie zrobić kawę, albo po prostu przewijam .
Mimo to twierdzę cały czas, że tekst trzyma poziom. Nie da się bowiem napisać czegoś naprawdę sensownego bez takich "oddechów". Zaś jak to potraktuje czytelnik - jego rzecz. Ważne, że z tym ględzeniem nie przekroczyłeś miary.
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.