(24-01-2017, 22:51)Karen napisał(a): Gunnar, a widzisz, ja w swoich dawnych opkach używałam postaci Samaela, bo gdzieś mi się kiedyś napatoczył podczas wpisywania frazy ''demony'' czy ''upadłe anioły'' w google, a wcześniej z nim żadnego tekstu nie czytałam. Tak czasem wychodzi, że człowiek weźmie jakiś kawałek mitologii i nawet nie wie, że jest to często zapożyczany element.To fakt. A czasem coś tak nam się podoba, że chociaż oklepane, to nie można się powstrzymać by tego nie wykorzystać. Ja u mnie "Czarny Rycerz"
A co do opowiadania (I rozdział przeczytałem) to ja zdecydowanie czuje klimat - mroczny i surrealistyczny. Choć akurat "horror" to nie moje klimaty. Już nie