03-01-2017, 22:36
Jeśli chodzi o fabułę. No cóż... Na razie mieliśmy scenę napadu na czarownicę, potem jej kąpiel z pomocą osobistego obrońcy.. Wreszcie jakiś tajemniczy przedmiot. Był opis jakiegoś miasta zrobiony przez lekko nawiedzoną kobitkę i pewne wydarzenia podczas teatralnej sztuki. No i jeszcze treść samej miłosno zazdrosnej sztuki.
Zakładam, że jest to na tę chwilę otwarcie wątków i można z tego całkiem wiele wykroić.
Ballada trubadura, jak już wspomniałem jest całkiem dobrym pomysłem by przedstawić jakieś wydarzenie w jakim bohater nie uczestniczy, a jest ważne dla fabuły. Będzie to nawet całkiem efektowne, jeśli wpleciesz w to np rymy, tak by powstała ballada. Napewno, jeśli nie będziesz w tym zbytnio przynudzał a wykażesz się humorem i błyskotliwością, będzie to miła odmiana dla czytelnika uatrakcyjniająca pisana prozom całość. Tak, jak i treść sztuki, którą zamieściłeś, też stanowi fajną odmianę. Według mnie jednak pomiędzy zwrotkami trzeba by już zwykłym tekstem wrzucić co aktorzy robią. Może też jakąś błyskotliwą śmiesznostkę.
A cała opowieść może być groteskowa, czemu nie.
Co zaś do pisania "pod publikę", ja uważam że nie ma nic w tym złego. Jeśli Ty wyrazisz to, co chcesz wyrazić, a ludziska będą to czytać z przyjemnością.... Nie ma co wyważać otwartych drzwi. Może i lody o smaku ogórka kiszonego (na ten przykład) obiektywnie są i dobre, ale zbyt awangardowe. Mało więc prawdopodobne, by stały się hitem sezonu. Może więc nie warto brać się za wyważanie otwartych drzwi
Pozdrowionka.
Zakładam, że jest to na tę chwilę otwarcie wątków i można z tego całkiem wiele wykroić.
Ballada trubadura, jak już wspomniałem jest całkiem dobrym pomysłem by przedstawić jakieś wydarzenie w jakim bohater nie uczestniczy, a jest ważne dla fabuły. Będzie to nawet całkiem efektowne, jeśli wpleciesz w to np rymy, tak by powstała ballada. Napewno, jeśli nie będziesz w tym zbytnio przynudzał a wykażesz się humorem i błyskotliwością, będzie to miła odmiana dla czytelnika uatrakcyjniająca pisana prozom całość. Tak, jak i treść sztuki, którą zamieściłeś, też stanowi fajną odmianę. Według mnie jednak pomiędzy zwrotkami trzeba by już zwykłym tekstem wrzucić co aktorzy robią. Może też jakąś błyskotliwą śmiesznostkę.
A cała opowieść może być groteskowa, czemu nie.
Co zaś do pisania "pod publikę", ja uważam że nie ma nic w tym złego. Jeśli Ty wyrazisz to, co chcesz wyrazić, a ludziska będą to czytać z przyjemnością.... Nie ma co wyważać otwartych drzwi. Może i lody o smaku ogórka kiszonego (na ten przykład) obiektywnie są i dobre, ale zbyt awangardowe. Mało więc prawdopodobne, by stały się hitem sezonu. Może więc nie warto brać się za wyważanie otwartych drzwi
Pozdrowionka.
corp by Gorzki.