Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rykowisko
#29
Dzień dziesiąty

– No to mamy panów z głowy, nieprędko wrócą – stwierdziła Klate. – Ciekawe, czy zdążą dzisiaj powrócić, bo to przecież nasz dzień – Dzień Kobiet.
Czas dziwnie tu płynie – pomyślałem – gdyby tak dokładnie policzyć, to dzisiaj chyba nie jest ósmy marca. Tu jest to możliwe. Skoro panie mówią, że to Dzień Kobiet, to tak musi być.
– Zostało nas tu niewielu, pozwolę sobie w imieniu wszystkich samców i swoim własnym, złożyć szanownym paniom najlepsze życzenia. Dużo zdrowia i szczęśliwego powrotu do hotelu – wyskoczył z przemową Szormy.
– Ja też, ja też – dodał Artqu.
Najbardziej uradowane życzeniami były Chijo i Roda.
– Moglibyście, chociaż po kwiatku skombinować – rzuciły w naszym kierunku.
Nie pozostało nam nic innego, jak poszukać kwiatków. Udaliśmy się nad jeziorko. Woda była ciepła, pełnia księżyca, więc wskoczyliśmy do wody, zostawiając pozostałości z ubrań na brzegu. Taplaliśmy się, jak dzieci zapominając o kwiatkach.
Panie nam pozazdrościły i wkrótce wszyscy zażywaliśmy kąpieli, zapominając o przeżyciach ostatnich dwóch dni. Wzajemne animozje odeszły w kąt.
A na szczycie wieży rozpoczęła się balanga, słychać było coraz głośniejsze śpiewy.
Przypomnieliśmy sobie o kwiatach. Na wodzie pływały przecudne lilie: białe albatrosy, czerwone attraction, żółte marliacea chromatella, karmazynowo-czerwone conqueror, gwiaździste ellisiana, śnieżnobiałe gonnere i wiele innych.
Każda z pań otrzymała inną lilię.
Nie wszystkie były jednak zadowolone.
– To stare święto, które uwłacza naszej godności!
– Powinnyśmy otrzymywać kwiaty codziennie, a nie od święta!
– Precz z facetami!
Niezadowolone, ale kwiatki dzierżą w dłoniach – pomyślałem i wyszedłem na brzeg.
Pozostali panowie uczynili podobnie. Skoro tak, to zapaliliśmy pochodnie i spokojnie oczekiwaliśmy na brzegu, aż naszym paniom znudzi się kąpiel. Zorientowały się w naszym podstępie. Nasza radość nie trwała długo. Zmasowanym atakiem zgasiły pochodnie.
– Zaprowadzę was do wieży. Tam są hamaki i będziecie mogli spokojnie się wyspać – poinformowała Klate.
Mniej więcej w połowie wieży była ogromna sala, a w niej niczym pajęczyna, poprzyczepiane hamaki. Ulokowaliśmy się w nich z nadzieją, że sen szybko przyjdzie.
Przyszedł, ale hałas podpitych facetów. Bawili się w najlepsze.
Usnąłem po godzinie.
Obudziliśmy się w południe. Na tarasie nad woda było już przygotowane śniadanie. Rzeczywiście Klate jest dobrą gospodynią. Panowie jedli raczej mało, za to pili dużo wody.
– Lebie, czy znasz drogę do Rykowiska? – zapytałem.
–Tak, tylko to udało nam się odszukać na wyspie, pokażę wam, jak wrócić do hotelu.
– Czy idziecie z nami?
– Nie, wolimy zostać w wieży. Tutaj jest mój świat, tutaj czuję się najlepiej. A teraz zaprowadzę was do wyjścia.
Poprowadził nas do podziemi wieży, w ostatniej piwnicy były drzwi. Pożegnaliśmy się z gościnnymi gospodarzami i weszliśmy do klatki.
Pierwsza szła Thilil, śpieszyła się do łazienki, gdzie zostawiła swoje ubranie. Od pewnego czasu Toredot namawiał ją, aby zwróciła mu pożyczoną część odzieży. Ta dzielnie się broniła.
Na korytarz wbiegłem tuż za Thilil.
Zaraz za wejściem wisiało ogromne ogłoszenie.
Zabrania się...
No, jeszcze tego brakowało, aby moje imię widniało na tablicy. – Pomyślałem.
… palenia fajki na korytarzu.
Stanąłem tyłem do tablicy, zasłaniając ją przed wchodzącymi.
– Wspaniałą przygodę przeżyliśmy, nieprawdaż? – mówiłem każdemu.
– Fajnie było.
– Co złego, to nie ja.
– Dziękuję za towarzystwo.
– Uśmiechnijcie się.
Nie było im jednak do śmiechu. Patrzyli na mnie jak na wariata.
Wyglądali okropnie. Odzież w strzępach, podkrążone oczy, guzy na głowach.
Będę chyba musiał ukrywać się do końca urlopu – przemknęło mi przez myśl.
Gdy ostatni z lokatorów zniknął w swoich drzwiach, pobiegłem do pokoju.
Zastałem pokój w idealnym porządku, żadnego śladu po kataklizmie. Mam nadzieję, że u innych jest, tak samo.
Oczywiście dziewczyny nie było.
Udałem się do biblioteki. Obraz był już w trzech czwartych ułożony. Ani śladu po mojej pomocnicy. Nawet płatka róży nie dojrzałem. Nic.
Gdzie się podziewa? Jak teraz siedzieć na korytarzu, przecież mnie zabiją za ten nieszczęśliwy wypadek.
Zbliżała się pora obiadu. Bardzo ostrożnie wstawiłem głowę do sali restauracyjnej. Tłum ludzi, lecz na stolikach pusto.
Mogłem się tego spodziewać. Nie byliśmy na śniadaniu.
– Stój! – ktoś ryknął.
Nie stanąłem. Pobiegłem do pokoju. Drzwi zabarykadowałem, czym się dało.
Tym razem mi się upiekło. Przyjdzie mi tu z głodu umrzeć. Dobrze, że śniadanie, jakim poczęstowała nas Klate było obfite. Jakoś wytrzymam do rana.
Ktoś zaczął dobijać się do moich drzwi. Po chwili były to już uderzenia do złudzenia przypominające ciosy siekiery. Wzmocniłem barykadę. Przeciwnicy używali teraz młotów pneumatycznych, a następnie w ruch poszedł kafar – ciekawe jak go ustawili. Usłyszałem nawet kombajn górniczy – to chyba robota Loci i Borsea. Nagle cisza, żadnego odgłosu. Zbliżyłem się do mojej konstrukcji, nadsłuchiwałem.
... ludzi poznawaj według paraboli, nie hiperboli ...
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Rykowisko - przez burak - 05-11-2016, 00:06
RE: Rykowisko - przez skrobipiórek - 05-11-2016, 07:18
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 05-11-2016, 07:55
RE: Rykowisko - przez burak - 05-11-2016, 08:18
RE: Rykowisko - przez gorzkiblotnica - 06-11-2016, 21:14
RE: Rykowisko - przez burak - 06-11-2016, 22:15
RE: Rykowisko - przez gorzkiblotnica - 07-11-2016, 16:23
RE: Rykowisko - przez burak - 11-11-2016, 09:34
RE: Rykowisko - przez gorzkiblotnica - 12-11-2016, 20:53
RE: Rykowisko - przez burak - 13-11-2016, 10:29
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 13-11-2016, 11:26
RE: Rykowisko - przez burak - 13-11-2016, 12:47
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 13-11-2016, 18:03
RE: Rykowisko - przez burak - 13-11-2016, 20:37
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 14-11-2016, 12:02
RE: Rykowisko - przez burak - 14-11-2016, 18:07
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 14-11-2016, 19:22
RE: Rykowisko - przez burak - 15-11-2016, 09:40
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 15-11-2016, 12:49
RE: Rykowisko - przez burak - 15-11-2016, 13:05
RE: Rykowisko - przez burak - 15-11-2016, 20:29
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 15-11-2016, 22:19
RE: Rykowisko - przez gorzkiblotnica - 15-11-2016, 23:36
RE: Rykowisko - przez burak - 16-11-2016, 16:15
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 16-11-2016, 17:18
RE: Rykowisko - przez burak - 17-11-2016, 12:27
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 17-11-2016, 17:00
RE: Rykowisko - przez gorzkiblotnica - 17-11-2016, 22:39
RE: Rykowisko - przez burak - 19-11-2016, 10:40
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 19-11-2016, 14:27
RE: Rykowisko - przez burak - 20-11-2016, 20:37
RE: Rykowisko - przez gorzkiblotnica - 20-11-2016, 23:13
RE: Rykowisko - przez burak - 22-11-2016, 22:31
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 07-01-2017, 11:51
RE: Rykowisko - przez gorzkiblotnica - 09-01-2017, 22:04
RE: Rykowisko - przez burak - 11-01-2017, 18:07
RE: Rykowisko - przez BEL6 - 11-01-2017, 18:48
RE: Rykowisko - przez gorzkiblotnica - 11-01-2017, 19:32
RE: Rykowisko - przez burak - 17-02-2017, 21:54
RE: Rykowisko - przez gorzkiblotnica - 19-02-2017, 16:37
RE: Rykowisko - przez Miranda Calle - 05-12-2017, 16:30

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości