Tradycyjnie podzielę sobie lekturę na części.
Miło było wrócić na oddział zamknięty
W kilku miejscach się uśmiechnąłem, więc mimo, że czytam to po raz drugi nadal działa
(07-10-2018, 12:05)Karen napisał(a): Alicja wręcz przeciwnie — ponury deszczowy miesiąc idealnie harmonizował się z jej nastrojem.zbędne słówka
(...)
Cień uśmiechu przemknął po ustach dziewczyny i równie szybko zniknął, kiedy zacisnęła wargi, koncentrując całą swoją uwagę na nieznajomych twarzach.
(...)
— Święta racja! I to się też tyczy też personelu, bo kto normalny chciałby pracować w takim miejscu?
(07-10-2018, 12:05)Karen napisał(a): Tolerowała manię Beaty jako jeden z elementow szpitalnej codzienności, bo nie bardzo miała inne wyjście.literówka
(07-10-2018, 12:05)Karen napisał(a): Alicja wątpiła, czy cokolwiek, włączając w to Apokalipsę świętego Jana, byłoby w stanie zmusić fanatyczną staruszkę do przerwania modłów."Apokalipsa świętego Jana" to pewien tekst, więc raczej ciężko by przerwał modły. Domyślam się o co Ci chodziło, ale użycie dokładnie takiego sformułowania oznacza tylko fragment Biblii. Co innego sama "Apokalipsa" (choć oznacza to po prostu objawienie, ale potocznie rozumiane jakieś globalne, gwałtowne wydarzenia) lub "Armagedon" - co już jednoznacznie kojarzy się z globalną zagładą.
(07-10-2018, 12:05)Karen napisał(a): Albo jej współlokatorka zaczynała mieć przewidzenia (co nie byłoby niczym niezwykłym na tym oddziale)Może tak brzmiałoby lepiej?
Miło było wrócić na oddział zamknięty
W kilku miejscach się uśmiechnąłem, więc mimo, że czytam to po raz drugi nadal działa