Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wszedłszy między wrony, kraczże jak i ony
#12
Przeczytałam obie części opowiadania. Z technicznych aspektów w oczy rzuciło mi się tylko to:

Cytat:— Więc nie mamy, na co czekać, chodźmy!
Zrezygnowałabym z pierwszego przecinka.

Fascynująco było przeczytać "Wszedłszy między wrony", niedługo po lekturze "Osobliwego drzewa". Zmiany fabularne i opisowe znaczące, ale tylko na plus Wink Rusali koncepcją podobają mi się znacznie bardziej od elfów, a i pierwsze spotkanie Ongusa z Tymonem wybrzmiewa lepiej. No i jest dziadzio Heart Bardzo przyjemny kawałek lektury, jak zwykle świetny język i sporo momentów, w których można się uśmiechnąć. 

Pozdrawiam Smile
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wszedłszy między wrony, kraczże jak i ony - przez Eiszeit - 25-03-2019, 18:29

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości