25-03-2019, 18:29
Przeczytałam obie części opowiadania. Z technicznych aspektów w oczy rzuciło mi się tylko to:
Fascynująco było przeczytać "Wszedłszy między wrony", niedługo po lekturze "Osobliwego drzewa". Zmiany fabularne i opisowe znaczące, ale tylko na plus Rusali koncepcją podobają mi się znacznie bardziej od elfów, a i pierwsze spotkanie Ongusa z Tymonem wybrzmiewa lepiej. No i jest dziadzio Bardzo przyjemny kawałek lektury, jak zwykle świetny język i sporo momentów, w których można się uśmiechnąć.
Pozdrawiam
Cytat:— Więc nie mamy, na co czekać, chodźmy!Zrezygnowałabym z pierwszego przecinka.
Fascynująco było przeczytać "Wszedłszy między wrony", niedługo po lekturze "Osobliwego drzewa". Zmiany fabularne i opisowe znaczące, ale tylko na plus Rusali koncepcją podobają mi się znacznie bardziej od elfów, a i pierwsze spotkanie Ongusa z Tymonem wybrzmiewa lepiej. No i jest dziadzio Bardzo przyjemny kawałek lektury, jak zwykle świetny język i sporo momentów, w których można się uśmiechnąć.
Pozdrawiam