26-05-2016, 21:13
Jak by miało wyglądać? No zasadniczo za daleko by nie poleciał bo do najbliższego spocznika. Bo raczej spadając nie "wykręciłby" o 180 stopni żeby wpaść na kolejny ciąg schodów. Czyli tak około pół piętra. No zakładając, że to dodatkowe schody do maszynowni, to może nawet całe piętro. A kałuża krwi? No cóż porządnemu walnięciu w głowę może towarzyszyć rozcięcie skóry czaszki (z doświadczenia wiem że posoka kapie ładnie) nie wspominając już o rozbiciu czaszki, czy masywnym krwotoku np. z uszu. No ale kiedy ta kałuża powstawała, musiałby jeszcze żyć.... Zresztą dobra "kałuża krwi" w takich opowiadaniach zawsze dobrze się komponuje.
Z odpychaniem to raczej logiczne. Przede wszystkim odpychając, albo raczej tuż przed robisz odruchowo wykrok w tył. Ty wiesz jaką akcję zaczynasz, odpychany nie.
Inna sprawa to "pulsowanie w podbrzuszu". No bo co my biedni faceci możemy wiedzieć o somatycznych odczuciach kobiet w stanie pobudzenia dajmy na to. No oczywiście, że nic. No bo skąd. Bo nam odpowiedzą? Nie sądzę. Takie sprawy strasznie trudno opisać słowami. No ale w końcu jakiegoś "obiegowego" zwrotu trzeba użyć. Nazwijmy więc ten zwrot "skrótem myślowym". Facetowi wystarczy, a kobiety jak chcą, mogą się z naszej naiwności w kułak pośmiać .
Z odpychaniem to raczej logiczne. Przede wszystkim odpychając, albo raczej tuż przed robisz odruchowo wykrok w tył. Ty wiesz jaką akcję zaczynasz, odpychany nie.
Inna sprawa to "pulsowanie w podbrzuszu". No bo co my biedni faceci możemy wiedzieć o somatycznych odczuciach kobiet w stanie pobudzenia dajmy na to. No oczywiście, że nic. No bo skąd. Bo nam odpowiedzą? Nie sądzę. Takie sprawy strasznie trudno opisać słowami. No ale w końcu jakiegoś "obiegowego" zwrotu trzeba użyć. Nazwijmy więc ten zwrot "skrótem myślowym". Facetowi wystarczy, a kobiety jak chcą, mogą się z naszej naiwności w kułak pośmiać .
corp by Gorzki.