Jesiennie wiosną - debiut suchych pasteli
#2
Podoba się. I takie jest pierwsze i ogólne wrażenie: temat, kolor i perspektywa.
A teraz się nieco doczepię. Wink Rozumiem że taka jest natura pasteli ze dają intensywny kolor, ale ja bym nad nim jeszcze, mimo to popracował. Konkretniej zróżnicował ciut oranż (pomarańcz) liści brzóz. Zresztą jesienne liście to nie tylko ten kolor. Dalej: jakoś mi się kłóci z nim zieleń drzew za tym zagajnikiem i drzewa skrajnie po prawej. Zatem dopasowałbym do siebie kolory poszczególnych elementów kompozycji. Może wówczas zwiększyłaby się tzw. głębia przestrzeni. Ostrożniej zaś wypowiedziałbym się pod tym względem co do nieba.
Być może gdyby obraz był większych rozmiarów przyszłoby mi go trafniej ocenić, bo wówczas prezentowałby się pełniej.
Robiłaś to z natury? Z fotografii? Z pamięci odnośnie ujrzanego kiedyś miejsca? A może to wyobrażenie jakiegoś rejonu?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Jesiennie wiosną - debiut suchych pasteli - przez Kotkovsky - 14-05-2016, 12:20

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości