11-02-2017, 20:46
Antonio, twoje opowiadanie czytałem dość dawno. Są tam pewne rzeczy natury gramatycznej, które możnaby poprawić, albo udoskonalić. Poza tym utwór czyta się dosyć wartko a to chyba wskazuje na pewne opanowanie warsztatu.
Winnaś też umieścić "Tajemnicę..." w innym dziale. No bo czy tak naprawdę mamy tutaj gdziekolwiek choć krztynę grozy? Czy duch Faustyny ma jakiekolwiek złe zamiary wobec Mateusza? Czy on boi się jej? Chyba nie. Mamy tutaj opowiadanie o rodzinnej wyprawie, więc może to prędzej utwór obyczajowy?
Poza wskazanymi rzeczami jest w porządku. Masz już połowę sukcesu a teraz dopracuj formę. Powodzenia.
Winnaś też umieścić "Tajemnicę..." w innym dziale. No bo czy tak naprawdę mamy tutaj gdziekolwiek choć krztynę grozy? Czy duch Faustyny ma jakiekolwiek złe zamiary wobec Mateusza? Czy on boi się jej? Chyba nie. Mamy tutaj opowiadanie o rodzinnej wyprawie, więc może to prędzej utwór obyczajowy?
Poza wskazanymi rzeczami jest w porządku. Masz już połowę sukcesu a teraz dopracuj formę. Powodzenia.