04-04-2016, 21:33
Muszę powiedzieć, że trzyma klimat. Był dreszczyk. Udało Ci się napisać dosyć mroczne opowiadanie które straszy... no właśnie, choć nie ma w nim naprawdę strasznych elementów. Raczej są ich zawiązki, same z siebie niegroźne. Krojone mięso, nóż. No okey z tą folią przybijaną do ścian to trochę jednak przegiąłeś. Na podłodze i meblach by wystarczyła. Wyobrażenie gościa z tym młotkiem stukającego po ścianach jak dzięcioł jednak burzy trochę nastrój.
Jako wraży, a uparty katol muszę wtrącić uwagę "teologiczną" :Zwierzęta mają duszę, tyle, że ponoć nie nieśmiertelną.
No a normy są po to, cobyśmy się nie zadziobali nawzajem.
Reasumując: Całkiem dobre opowiadanko. Nieźle napisane studium ludzkiej "szajby". Warsztatowo też trzyma formę "ponad normę"
Pozdrawiam serdecznie.
Jako wraży, a uparty katol muszę wtrącić uwagę "teologiczną" :Zwierzęta mają duszę, tyle, że ponoć nie nieśmiertelną.
No a normy są po to, cobyśmy się nie zadziobali nawzajem.
Reasumując: Całkiem dobre opowiadanko. Nieźle napisane studium ludzkiej "szajby". Warsztatowo też trzyma formę "ponad normę"
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.